Matka Carla Acutisa: spełnia się jego marzenie, ludzie wracają do Eucharystii. Wspomnienie nastoletniego błogosławionego

Dla nas, rodziców śmierć Carla była oczywiście krzyżem. Dziś widzimy, że było to również błogosławieństwo – mówi Radiu Watykańskiemu matka bł. Carla Acutisa w dzień jego liturgicznego wspomnienia. Antonia Salzano dodaje, że jej zmarły w wieku zaledwie 15 lat syn pokazuje, iż każdy może dojść do świętości, jeśli tylko będzie korzystał z tego, co daje nam Bóg.

Ujawnia, że codziennie otrzymuje świadectwa o cudach za jego wstawiennictwem. Jak nie uzdrowienia to nawrócenia – mówi, podkreślając jednak, że największym osiągnięciem jej zmarłego przed 18 laty syna jest odrodzenie kultu eucharystycznego w wielu zakątkach świata.

Matka przyszłego świętego przypomina, że właśnie na tym bardziej zależało Carlowi. Widział długie kolejki młodych ludzi na koncerty i mecze. Nikt natomiast nie spieszył na spotkanie z Jezusem w tabernakulum. Dziś natomiast z całego świata – z Japonii, Chin, Indii, Afryki czy Stanów Zjednoczonych – docierają świadectwa o odrodzeniu eucharystycznym, które dokonuje się dzięki przykładowi Carla.

Jak mówi Antonia Salzano, jej zmarły w wieku zaledwie 15 lat syn pokazuje, że każdy może dojść do świętości, jeśli tylko będzie korzystał z tego, co daje nam Bóg w sakramentach, Słowie Bożym i modlitwie, takiej jak różaniec.

Mówiąc o cudach, które dokonują się za wstawiennictwem jej syna, wyraża przekonanie, że są to znaki, które potwierdzają to, co odkrył Carlo, że Pan Jezus jest rzeczywiście obecny pośród nas. „Widocznie potrzeba dziś takich znaków” – dodaje Antonia Salzano. Piszą do niej ludzie, którzy byli w bardzo trudnej sytuacji, rozpadało się ich małżeństwo albo nie mogli mieć dzieci, byli ciężko chorzy, mieli raka i dzięki wstawiennictwu Carla doświadczyli Bożej pomocy.

Antonia Salzano zauważa jednak, że najbardziej potrzebują przesłania jej syna ludzie młodzi, którzy znajdują się dziś w wielkim niebezpieczeństwie z powodu pornografii i innych zagrożeń, które, jak smartfony, całkowicie skupiają ich uwagę i odbieraj im wolność, sprawiają, że staja się niewolnikami, małymi marionetkami, jak w Pinokiu.

„Carlo pokazuje, że można się temu przeciwstawić, zawierzając się Panu Bogu” – dodaje matka świętego nastolatka. 

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama