Ksiądz zastrzelony w RPA. Dzień wcześniej zamordowano trzech mnichów

Ks. William Banda zginął w zakrystii, tuż po odprawieniu porannej modlitwy. Trzej mnisi z koptyjskiego klasztoru zostali zasztyletowani. Nie wiadomo, czy zabójstwa coś łączy.

Członek Towarzystwa Misyjnego św. Patryka (tzw. ojcowie z Kiltegan) służący w katolickiej diecezji Tzaneen na północy Republiki Południowej Afryki został zastrzelony podczas przygotowań do odprawiania porannej Mszy Świętej. Jak podaje lokalna prasa, kiedy duchowny modlił się rano w katedrze, dosiadł się do niego dobrze ubrany mężczyzna, nieznany parafianom. Ks. Banda poszedł do zakrystii, a wtedy sprawca udał się za nim i strzelił do  niego z pistoletu. Trafił w szyję, na wysokości szczęki. Następnie skierował się do drzwi, ale jeszcze odwrócił się i strzelił ofierze w głowę. Przed kościołem zabójca wsiadł do samochodu, który na niego czekał, po czym auto odjechało.

Ks. Banda pochodził z Zambii. Miał 38 lat

Do zabójstwa doszło w środę 13 marca. Tymczasem dzień wcześniej w innej części kraju zamordowano trzech zakonników z klasztoru św. Marka i św. Samuela Wyznawcy w miasteczku Cullinan leżącym 30 km od stolicy RPA, Pretorii. Księża, którzy zginęli to ks. Takla El-Samouili, ks. Youstos Ava-Marcus i ks. Mina Ava-Marcus. Wszyscy zamordowani mieli rany kłute. Poszkodowany został także czwarty mnich, który został pobity żelaznym prętem, ale udało mu się uciec i ukryć. Pomimo tego zeznania, niewiele wiadomo na temat sprawcy lub sprawców tego ataku. Jako podejrzanego aresztowano pochodzącego z Egiptu członka prawosławnego Kościoła koptyjskiego. Policja stwierdziła, że klasztor nie został okradziony. Nie wiadomo też, czy dwa zabójstwa duchownych coś łączy. W Republice Południowej Afryki poziom przestępczości z użyciem przemocy jest wyjątkowo wysoki. RPA ma jeden z najwyższych na świecie wskaźników morderstw.

Źródła: bbc.com, aciafrica.org

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama