Zamieszki w Leeds. Spłonął autobus. Przewrócono wóz policyjny

Do ulicznych starć miało dojść, kiedy pracownicy socjalni próbowali odebrać dzieci romskiej rodzinie. W zamieszkach nikt poważnie nie ucierpiał. Są jednak straty materialne.

W czwartkowych starciach wzięło udział setki osób, w tym Romowie i Pakistańczycy. Według informacji z mediów społecznościowych, wszystko zaczęło się po tym, jak do miejscowego szpitala trafiło romskie niemowlę z obrażeniami głowy. Urzędnicy socjalni w asyście policji poszli do domu rodziców w dzielnicy Harehills, by odebrać im pięcioro pozostałych dzieci. Wokół domu zgromadzili się mieszkańcy dzielnicy. którzy w pewnym momencie zaatakowali policję.

 

Według władz, w zamieszkach nikt poważnie nie ucierpiał. Są jednak znaczne straty materialne. Uczestnicy zajść atakowali radiowozy. Jeden udało się im przewrócić. Spalili też autobus. Jedno z nagrań pokazuje dwóch mężczyzn o ciemnej karnacji, którzy przez dłuższą chwilę stoją z zapalniczkami przy pojeździe. Nikt ich nie niepokoi, a oni nie zasłaniają twarzy.

 

Starcia zostały potępione przez władze kraju. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że policja zbyt długo nie reagowała, kiedy w awanturze brało udział coraz więcej ludzi. W piątek na ulicach Leeds zwiększono liczbę patroli. Trwa liczenie strat.

 

Źródło: skynews.com, x.com, independent.co.uk

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama