Nieodwracalne szkody, które wyrządza ideologia gender najmłodszemu pokoleniu Amerykanów, domagają się stanowczej reakcji władz – podkreślają amerykańscy biskupi, wzywając Federalną Komisję Handlu (FTC) do zajęcia się problemem nachalnej promocji leków hormonalnych i operacji zmieniających płeć.
Oficjalne pismo do Komisji Handlu złożone zostało przez biskupów 26 września w odpowiedzi na prośbę FTC, która w lipcu wszczęła formalne dochodzenie w sprawie możliwego naruszenia interesu konsumentów przez kliniki zajmujące się procedurami „zmiany płci”. W piśmie tym eksperci prawni i medyczni podkreślają, że zgromadzony dotąd materiał wskazuje na to, że procedury te pozbawione są podstaw naukowych, a twierdzenia ich dostawców są nieprawdziwe. Jednym z przykładów jest sieć Planned Parenthood, która twierdzi, że procedury te są „usługą ratującą życie” i tak też je przedstawia w licznych reklamach, w mediach społecznościowych i w swoim programie Promotorx.
Twierdzenia te oparte są zazwyczaj na wyrywkowych i niespełniających wymogów naukowej rzetelności publikacjach, takich jak artykuł opublikowany przez Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne, w którym znalazło się niepoparte badaniami stwierdzenie, że nieletni transseksualiści powinni mieć możliwość „odkrywania swojej tożsamości płciowej” w celu poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego. Tymczasem rzetelne fińskie badanie, opublikowane w zeszłym roku, nie wykazało żadnych korzyści dla zdrowia psychicznego dla nieletnich otrzymujących takie interwencje. Zeszłoroczne badanie przeprowadzone w Mayo Clinic wykazało również, że blokery dojrzewania mogą powodować nieodwracalne szkody u młodych chłopców. W maju amerykański Departament Zdrowia i Opieki Społecznej wydał raport, w którym stwierdzono „ryzyko poważnych szkód" związanych z tymi lekami i operacjami oraz „głęboką niepewność co do rzekomych korzyści".
Do podobnych wniosków doszły władze Wielkiej Brytanii, która niedawno wstrzymała wszystkie programy farmakologiczne i operacyjne mające „zmieniać płeć” nieletnich. Autor brytyjskiego raportu wskazuje, że amerykańskie grupy medyczne wprowadzają opinię publiczną w błąd co do bezpieczeństwa i skuteczności tych interwencji na dzieciach.
Amerykańscy biskupi w swym piśmie podkreślają, że większość oferowanych leków nie jest zatwierdzona przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) jako mających służyć zmianie płci. Tymczasem dostawcy tego typu usług wprowadzają w błąd opinię publiczną, twierdząc, że oferowane przez nich leki są oficjalnie zatwierdzone. Przekłamanie polega na tym, że owszem, są zatwierdzone, ale w innym celu. To tak jakby oferować aspirynę jako lekarstwo na raka, opierając się na twierdzeniu, że jest ona oficjalnie zatwierdzona jako lek.
Problem nie tylko fizyczny
Amerykańscy biskupi wskazują jednocześnie, że szkoda wyrządzana młodemu pokoleniu dotyczy nie tylko wymiaru fizycznego, ale także psychicznego i duchowego.
„Odrzucenie naszych ciał danych przez Boga, na przykład poprzez modyfikację ich tak, aby wyglądały jak płeć przeciwna, jest poważną sprawą, a jeśli odbywa się z pełną świadomością i pełną zgodą, jest ciężkim grzechem” – czytamy w komentarzu.
Chodzi tu zarówno o grzech osób, które poddają się procedurom zmiany płci, jak i o grzech lekarzy, którzy je oferują.
„Interwencje, które zmieniają ciało, aby odrzuciło własną płeć, usiłują naruszyć integralność jedności ciała i duszy, a tym samym są szkodliwe dla duszy, ponieważ lekceważą podstawowy porządek osoby ludzkiej, postrzegając ciało jako «przedmiot, zwykłe narzędzie do dyspozycji duszy, którym każdy człowiek może rozporządzać według własnej woli»” – piszą biskupi.
Chemiczne i chirurgiczne okaleczanie dzieci
W styczniu tego roku prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze ograniczające leki i operacje hormonalne wykonywane u dzieci, a w ciągu dwóch miesięcy komisja FTC otrzymała wiele tysięcy zgłoszeń i uwag od różnych osób i instytucji, wskazujących na olbrzymią skalę problemu.
Mary Rice Hasson, dyrektor Projektu Osoba i Tożsamość w Centrum Etyki i Polityki Publicznej, podkreśla, że już te pierwsze kroki przyniosły dobre efekty. Kilkanaście programów „genderowych” musiało zakończyć swą działalność. Jak dotąd jednak żaden z nich nie przyznał, że oferowane procedury prowadzą do trwałego chemicznego i chirurgicznego okaleczania dzieci.
„Zamykają swoje programy z obawy przed utratą funduszy federalnych, ale nie wyrzekli się barbarzyńskich praktyk, które kryją się pod określeniem «opieka nad płcią»” – mówi Hasson. „Większość z tych szpitali jest gotowa do wznowienia tych programów, jeśli polityczne wiatry przesuną się w lewo”.
Weigel: ważna publikacja bpa Daniela Thomasa
O tym samym problemie pisze także George Weigel, zachęcając do lektury wydanej w sierpniu dwudziestostronicowej broszury biskupa Daniela E. Thomasa z diecezji Toledo w Ohio. Jej tytuł brzmi: „Ciało ujawnia osobę: katolicka odpowiedź na wyzwania ideologii gender". Jest to dogłębna analiza, dokonana w bardzo treściwy sposób. Warto, aby zapoznali się z nią rodzice, duszpasterze, lekarze, specjaliści od zdrowia psychicznego, nauczyciele, pracownicy administracji akademickiej i urzędnicy publiczni. Książka dostępna jest w całości w internecie [w języku angielskim: https://issuu.com/gracefulliving/docs/bishop_thomas_response_on_gender_2025].
Autor pochyla się nad problemami współczesnego młodego pokolenia, uznając ich poważny charakter, ale wskazuje jednocześnie, że rozwiązania, które proponuje ideologia gender, są z gruntu fałszywe i szkodliwe w najwyższym możliwym stopniu. Niestety ten, kto ośmieli się zakwestionować dogmaty tej ideologii, ryzykuje utratę pracy, ostracyzm społeczny i „skreślenie” ze społeczeństwa.
Przede wszystkim, ideologia gender proponuje fałszywą ideę człowieczeństwa. Jest to wizja, która wprost zaprzecza biblijnej i chrześcijańskiej prawdzie o tym, czym jesteśmy jako ludzie. W wizji tej człowiek zredukowany jest do zestawu rozmaitych pragnień i dążeń, które nie podlegają ocenie moralnej: cokolwiek sobie zażyczymy, to musimy dostać. To promocja postawy rozkapryszonego dzieciaka, a nie dojrzałego człowieka. Chrześcijańska antropologia pokazuje natomiast prawdę o człowieku jako integralnie złożonym z duszy i ciała. Zrozumienie tej integralności, zjednoczenia ciała i duszy, jest kluczem do poprawnego zrozumienia zarówno jednostki, jak i jej relacji społecznych, a zwłaszcza – relacji małżeńskiej. Twierdzenie ideologii gender, że „męska dusza” może być uwięziona w „kobiecym” ciele (lub odwrotnie) jest powtarzaniem tez błędnej antropologii dualistycznej, która sztucznie rozdziela ciało i duszę.
Bp Thomas nie neguje zjawiska „dysforii płciowej”. Owszem, zjawisko takie istnieje i powoduje rzeczywiste cierpienie u osób, które go doświadczają, nie ma jednak żadnych klinicznych dowodów na to, że „tranzycja” przynosi długoterminowe korzyści dla zdrowia psychicznego. Prawdziwa opieka nad osobami doświadczającymi tego rodzaju zaburzeń psychicznych nie polega na dostarczeniu pozornego rozwiązania w postaci „zmiany płci”, ale zajęcia się rzeczywistymi problemami na poziomie psychicznym, fizjologicznym i społecznym.
„Dzieci i młodzież, u których stwierdzono «dysforię seksualną» z dużym prawdopodobieństwem doświadczają wcześniejszych zaburzeń zdrowia psychicznego, takich jak depresja i lęk oraz doznały wielu «przeciwności w dzieciństwie», takich jak utrata ukochanego członka rodziny, fizyczna przemoc, nadużycia seksualne czy inne traumatyczne wydarzenia. Jest większe prawdopodobieństwo, że znajdują się w spektrum autyzmu, że dokonywały uszkodzeń swojego ciała lub miały zachowania samobójcze, że doświadczają anoreksji lub problemów z obrazem własnego ciała czy też doświadczyły poważnych dysfunkcji w rodzinie lub choroby psychicznej rodziców”.
Uczciwe zajęcie się tymi problemami wymaga wiele troski, czasu i fachowej terapii. Z całą pewnością nie jest nią „terapia potwierdzająca płeć”, która nie rozwiązuje żadnego z tych problemów, a tylko je pogłębia. Zwraca na to uwagę jeden z najwybitniejszych amerykańskich psychiatrów dr Paula McHugh, w niedawnym podcaście wideo "Beyond Gender". To głos naukowca, a jednocześnie głos rozsądku, wzywający do zawrócenia z drogi do przepaści, do której wiedzie ideologia gender. Czy uda się z tej drogi zawrócić Amerykanom, czas pokaże. Warto jednak, abyśmy nie powielali ich błędów i nie dali się wodzić za nos szarlatanom, którzy dla własnego zysku gotowi są położyć na szali całe młode pokolenie, wyrządzając mu nieodwracalne szkody.
Źródło: Catholic News Agency, georgeweigel.com