Leon XIV: musimy prosić Pana, aby uzdrowił nasz sposób komunikowania się

Módlmy się za Kościół, aby nigdy nie zapomniał o swoim zadaniu prowadzenia ludzi do Jezusa, aby mogli słuchać Jego Słowa, zostać przez nie uzdrowieni i sami stać się, z kolei, zwiastunami Jego orędzia – apelował na audiencji ogólnej Leon XIV, podsumowując dzisiejszą katechezę. Ukazał w niej Jezusa, który poprzez swoją uzdrawiającą moc uczy nas komunikować się z innymi w sposób szczery i roztropny.

Papież zauważył na wstępie, że nasze czasy potrzebują uzdrowienia. „Nasz świat ogarnia atmosfera przemocy i nienawiści, która poniża godność człowieka”. W sposób nieumiarkowany korzystamy też mediów społecznościowych. „Jesteśmy nadmiernie połączeni, bombardowani obrazami, czasem fałszywymi lub zniekształconymi. Jesteśmy przytłoczeni wieloma wiadomościami, które wywołują w nas burzę sprzecznych emocji – mówił Ojciec Święty”.

Niemożność komunikacji

W konsekwencji może się w nas pojawić pragnienie, by wszystko wyłączyć, by już niczego nie odczuwać, by zamknąć się w milczeniu, bo również nasze słowa mogą zostać źle zrozumiane. Tak rodzi się niemożność komunikacji. Pomimo bliskości, nie potrafimy już powiedzieć najprostszych i najgłębszych rzeczy. „Wszyscy musimy prosić Pana, aby uzdrowił nasz sposób komunikowania się – nie tylko po to, by być bardziej skutecznymi, lecz także, by nie ranić innych naszymi słowami” – mówił papież.

Obrazem takiego uzdrowienia jest ewangeliczne spotkanie Jezusa z człowiekiem niemym i niesłyszącym, opisane przez ewangelistę Marka. Człowiek ten zostaje przyprowadzony do Jezusa przez innych ludzi, a Ten odprowadza go na bok, jakby dostrzegł w nim potrzebę intymności i bliskości.

Uzdrawiające słowo Jezusa: „Otwórz się!”

„Jezus – jak zauważył Leon XIV – oferuje mu przede wszystkim cichą bliskość poprzez gesty, które mówią o głębokim spotkaniu: dotyka uszu i języka tego człowieka (por. w. 33b). Jezus nie używa wielu słów, mówi tylko to, co jest w tej chwili potrzebne: «Otwórz się!» (w. 34). Marek przytacza to słowo w języku aramejskim, effatha, jakby chciał, abyśmy usłyszeli «na żywo» jego brzmienie i tchnienie. To słowo, proste i piękne, zawiera zaproszenie skierowane przez Jezusa do owego człowieka, który przestał słuchać i mówić. To tak, jakby Jezus powiedział do niego: «Otwórz się na ten świat, który cię przeraża! Otwórz się na relacje, które cię zawiodły! Otwórz się na życie, któremu nie chcesz już stawiać czoła!». Zamknięcie się w sobie nigdy bowiem nie jest rozwiązaniem” – powiedział papież.

Ojciec Święty zauważył, że choć uzdrowiony człowiek zaczyna mówić, to jednak Jezus zabrania mu jednak opowiadać innym o tym, co się wydarzyło. Ponieważ „aby naprawdę poznać Jezusa, trzeba przejść pewną drogę, trzeba być z Nim i przejść również przez Jego Mękę. Kiedy ujrzymy Go upokorzonego i cierpiącego, kiedy doświadczymy zbawczej mocy Jego Krzyża, wtedy będziemy mogli powiedzieć, że naprawdę Go poznaliśmy. Nie można zostań uczniami Jezusa [idąc] na skróty”.

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama