Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek podczas wywiadu z Fox News, że służby schwytały zabójcę Charliego Kirka. Powołując się źródła zbliżone do śledztwa, agencje podały, że sprawcą jest 22-letni Tyler Robinson z Utah.
Jak stwierdził prezydent, zabójcę udało się ująć dzięki informacji pastora zaprzyjaźnionego z rodziną sprawcy zamachu.
„Z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że mamy go w areszcie. Wszyscy wykonali świetną robotę” – powiedział Trump podczas wywiadu w studiu Fox News w Nowym Jorku.
Trump zdradził, że zatrzymanie było możliwe dzięki informacji od duchownego, który znał rodzinę sprawcy, którego tożsamości dotąd nie podano. „To był duchowny, który poszedł z tym do przyjaciela, który był związany z organami ścigania (...). Potem włączył się w to ojciec (sprawcy), który mu powiedział: „musisz się poddać” – relacjonował Trump.
Prezydent odmówił podania informacji o motywacji sprawcy, lecz stwierdził, że chce, by został skazany na karę śmierci.
Śledczy poinformowali, że otrzymali ponad 7 tys. informacji na temat potencjalnego sprawcy.
Zabójca oddał śmiertelny strzał z ok. 70 metrów z dachu jednego z budynków Utah Valley University, gdzie występował Kirk. 31-letni Charlie Kirk był jednym z najbardziej prominentnych działaczy ruchu America First i komentatorem politycznym, a także założycielem organizacji Turning Point USA (TPUSA), która zajmowała się przede wszystkim pozyskiwaniem młodzieży na amerykańskich uczelniach. Był znany z prowadzenia często burzliwych debat ze studentami. TPUSA prowadziła też własne kanały medialne, a Kirk miał swój program publicystyczny w bliskiej Trumpowi skrajnie prawicowej telewizji Real America Voice.
W wyborach 2024 roku sam Kirk i jego ruch odegrał kluczową rolę w mobilizacji młodych wyborców, prowadząc szeroko zakrojoną inicjatywę zachęcania wyborców do pójścia do urn i oddania głosu na Trumpa.
Deklarował się jako zagorzały orędownik prawa do posiadania broni palnej. Zasłynął opinią, że koszt w postaci ofiar masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych jest „warty” tego, by Amerykanie utrzymali prawo do posiadania broni.
Kirk był również zagorzałym przeciwnikiem udzielania pomocy Ukrainie, często powtarzał rosyjskie narracje dotyczące wojny, a prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nazywał marionetką służb i oskarżał, że prowadzi wojnę nie tylko przeciwko Putinowi, lecz całemu narodowi rosyjskiemu.
Jako jeden z liderów chrześcijańskiej prawicy, działacz słynął też z mocnego poparcia dla Izraela, za co często był ostro krytykowany przez inne postacie na skrajnej prawicy, w tym neofaszystowskiego komentatora Nicholasa Fuentesa. W czwartek hołd Kirkowi złożył premier Izraela Benjamin Netanjahu, który ujawnił w wywiadzie dla Fox News, że niedługo przed zabójstwem osobiście zaprosił go do kraju. Mimo to, aktywista był oskarżany o antysemickie wypowiedzi. Mówił m.in. że Żydzi wspierając lewicowe organizacje „finansują własną zagładę”.
Źródło: