Czas wyjątkowej, Bożej interwencji w wydarzenia współczesnego świata
Dom Wydawniczy Rafael,
Rok wydania: 2011,
ISBN: 978-83-7569-237-2
Jedna z najbardziej niezwykłych historii w dziejach. Czas wyjątkowej, Bożej interwencji w wydarzenia współczesnego świata. Rok 1917, Portugalia. Trójce małych pasterzy: Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie, objawia się Matka Boża, zachęcając dzieci do modlitwy i pokuty. Prosi, by odmawiały różaniec i wyjawia im trzy wielkie tajemnice, które dotyczą przyszłości ludzkości. Na koniec daje tysiącom zgromadzonych ludzi znak – cud wirującego słońca... Fatimy nie da się już przemilczeć.
Zapraszamy do lektury albumu, w którym czytelnicy znajdą historię fatimskich objawień, tajemnic, a także opis proroctw i orędzi Maryi, które wciąż pozostają aktualne. Wraz z książką znakomicie zrealizowany, piękny plastycznie i głęboki film fabularny o wydarzeniach sprzed blisko stu lat, które także obecnie nie pozwalają przejść wobec nich obojętnie.
reżyseria: Fabrizio Costa, czas trwania: 104 min, lektor polski, napisy polskie
Najważniejsze objawienia maryjne w XX wieku miały miejsce w portugalskiej Fatimie. To, co wydarzyło się na pastwiskach w Cova da Iria wpłynęło na historię chrześcijaństwa i zmieniło charakter świeckiej polityki nie tylko w Portugalii. Politycy rządzący w Ziemi Świętej Maryi – tak określano Portugalię – od czasu ustanowienia republiki, czyli od 1910 roku otwarcie prowadzili antyreligijną działalność. Rządzący wraz ze zmianą ustroju chcieli stworzyć areligijne społeczeństwo. Jednym z pierwszych kroków, ku realizacji tego celu, był dekret rozwiązujący klasztory i domy zakonne. Zgodnie z literą prawa usuwano zakonników, konfiskowano dobra kościelne, jezuitów pozbawiano obywatelstwa. Zakazano publicznych uroczystości religijnych. Politycy chcieli wyznaczać wykładowców w seminariach. W 1911 roku przyjęto ustawę o rozdziale Kościoła od państwa. Prezydent Afonso Costa z wiarą oświadczył, że nowe przepisy wyeliminują katolicyzm w dwa pokolenia. Watykańską reakcją na tę ustawę była encyklika Piusa X Jamdudum in Lusitaia, odrzucająca postanowienia portugalskich polityków. Stanowisko Watykanu stało się przyczyną zerwania stosunków dyplomatycznych, prześladowań osób konsekrowanych – wyrokami banicji lub więzienia – niszczenia świątyń, odbierania Kościołowi szkół, zniesienia nauczania religii, zmuszania dzieci do noszenia afiszy głoszących: „ani Boga, ani religii”.
Maryja w 1917 roku przez sześć miesięcy ukazywała się trojgu dzieciom: dziesięcioletniej Łucji dos Santos oraz rodzeństwu: dziewięcioletniemu Franciszkowi i siedmioletniej Hiacyncie Marto na pastwisku w Cova da Iria. Nazwę tę można przetłumaczyć jako dolina pokoju, gdyż Cova to dolina, a Iria to nazwa pochodząca od imienia Irena, oznaczającego po grecku pokój. Dzieci, którym ukazała się Maryja mieszkały w Aljustrel, około dwa kilometry od Fatimy. Ojciec Valihno, siostrzeniec Łucji, salezjanin tak oto opisuje rodzinne strony: „Kiedy byłem dzieckiem, w tych stronach nie było nawet jednego domu, tylko sama ziemia, częściowo uprawiana, a częściowo leżąca odłogiem ze względu na swą jałowość i kamienistość. Teraz wszystko się zmieniło. Ale w Aljustrel, dokąd jedziemy, sprawy mają się inaczej. Wprawdzie również tam nastąpiły liczne zmiany, jednak wioska zachowała, przynajmniej w przybliżeniu, swój dawny wygląd”.
Fatima jako miejscowość, w momencie objawień, była nieznaną, liczącą około trzech tysięcy wiernych parafią w diecezji Leiria, około stu dziewięćdziesięciu kilometrów na północ od Lizbony. Niemniej nazwa „Fatima” była kojarzona nie z nazwą geograficzną, ale z ukochaną córką Mahometa. Mahomet, jak podaje Koran, tak pewnego dnia zwrócił się do swojej córki: „Ty będziesz pierwszą wśród niewiast w Raju, zaraz po Máryam”. Muzułmanie darzą Fatimę wielką czcią i nabożnością. Określają ją jako wspaniałą, piękną, wspaniałomyślną oraz szlachetną. Gdy wymawiają jej imię mówią: „Niech Allah obdarzy ją łaską i pokojem!” Takim samym szacunkiem darzą Máryam – Maryję, – jedyną kobietę w Koranie określaną własnym imieniem. W świętej księdze muzułmanów można przeczytać, że Maryja wraz z Synem została wzięta do nieba. Co więcej, Jezus przez muzułmanów zawsze jest określany jako „syn Maryi”.
Pomimo swej anonimowości, miejscowość Fatima sprzed 1917 roku posiadała bogate tradycje i historię. Jedna z legend opowiada o tym, jak podczas wojny między muzułmanami i chrześcijanami, w 1158 roku, z muzułmańskiego zamku Alcàcer do Sal nad rzekę Sado wyruszył dworski orszak. Podczas ucztowania biesiadnicy zostali napadnięci przez chrześcijańskich rycerzy pod wodzą Don Gonçalo Herminguesa, zwanego Traga Moiros czyli Pożeraczem Maurów. Część napadniętych zginęła, część została porwana i zaprowadzona do miejscowości Santarèm, gdzie przebywał Don Alfonso Henriques, założyciel monarchii portugalskiej. Stając przed władcą, Traga poprosił o „pamiątkę tego dnia” – Fatimę – córkę muzułmanina Valì di Alcàcer. Monarcha odpowiedział, że pobłogosławi małżeństwo, gdy przyszła panna młoda przyjmie chrześcijaństwo. Tak się stało. Fatima na chrzcie otrzymała imię Oureana. W prezencie ślubnym król ofiarował nowożeńcom miasteczko Abdegas, którego nazwę zmieniono na Ourèm od nowego imienia Fatimy. Oureana zmarła niedługo po ślubie. Jej mąż został mnichem świętego Bernarda w opactwie Alcobaça, trzydzieści kilometrów od Ourèm. Kilka lat później opat klasztoru nakazał przenieść szczątki Oureany i wybudować kościół poświęcony Matce Bożej na nienazwanym jeszcze miejscu niedaleko Ourèm, które od tego czasu zaczęto nazywać Fatimą.
Zanim dzieciom z Aljustrel ukazała się Maryja, były przygotowywane na to spotkanie przez Anioła, który zaczął się ukazywać im prawdopodobnie od 1915 roku. W tym czasie Łucja, pasąc owce wraz innymi dziewczynkami na zboczu Cabeço, zobaczyła dziwną postać: „swego rodzaju chmurka, bielsza niż śnieg, o kształcie człowieka, podobna do figury ze śniegu, którą promienie słońca czyniły nieco przeźroczystą. Była tak zawieszona w powietrzu nad drzewami”. Łucja widziała „wiszącą statuę ze śniegu, błyszczącą w promieniach słonecznych”.
O spotkaniu z dziwną postacią opowiedziały rodzicom towarzyszące Łucji dziewczynki, ona jednak nic nie mówiła. Postanowiła już więcej z nimi nie paść owiec, wybierając sobie za towarzystwo kuzynów, Franciszka i Hiacyntę. Mama Łucji, słysząc relacje dziewczynek, z którymi jej córka pasła owce, zapytała ją, co widziała. Dziewczynka odpowiedziała, że: „wyglądało to jak jakaś osoba owinięta w prześcieradło”. Reakcją mamy Łucji było stwierdzenie, że to „dziecinne głupstwa”.
Następne spotkania Łucji z Aniołem, tym razem w towarzystwie Franciszka i Hiacynty, miały miejsce w 1916 roku. Dzieci wypasając owce modliły się, gdyż jak wspomina Łucja: „Modlitwa była częścią życia rodzinnego. Mamy polecały dzieciom, które wychodziły na pastwiska z owcami, aby w ciągu dnia znalazły czas na odmówienie różańca”. Pastuszkom nie zawsze chciało się odmawiać całość Ojcze Nasz, czy też Zdrowaś Maryjo, dlatego skracali sobie modlitwy, wypowiadając tylko pierwsze słowa.
Pewnego dnia w południe, po zjedzeniu posiłku, dzieci poczuły uderzenie wiatru i zobaczyły wyraźnie idącą w ich kierunku piękną postać, wyglądającego na czternaście, piętnaście lat chłopca o cerze bielszej od śniegu. Łucja nie powiedziała kuzynom, że już widziała tę postać. Dziewczynka, opisując Anioła, mówiła o młodzieńcu, który w blasku słońca sprawiał wrażenie przeźroczystego, wykonanego z kryształu. Nieznajomy odezwał się do dzieci: „Nie lękajcie się. Jestem Aniołem pokoju, módlcie się ze mną. (…) Mój Boże, wierzę w Ciebie, oddaję Ci cześć, ufam Ci i kocham Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą w Ciebie, nie oddają Ci czci, nie ufają Ci i nie kochają Cię”. Dzieci miały powtórzyć tę modlitwę. Łucja wspominała, że w momencie, gdy postać do nich mówiła, czuli się „napełnieni Bogiem”.
Po spotkaniu z młodzieńcem, Łucja prosiła rodzeństwo, by nikomu o tym nie wspominało. Kolejne spotkanie odbyło się kilka dni później. Młodzieniec polecił dzieciom dalej się modlić i powiedział: „Najświętsze Serca Jezusa i Maryi mają wobec was miłosierne plany. Stale zanoście do Najwyższego modlitwy i ofiary”. Powiedział także, że Bóg jest obrażany grzechami, dlatego prosi dzieci, by modliły się o nawrócenie grzeszników i pokornie przyjmowały cierpienia. Postać przedstawiła się także, mówiąc, że jest Aniołem Stróżem, Aniołem Portugalii. Współcześnie w Fatimie 10 czerwca obchodzony jest Dzień Anioła Portugalii, wtedy z całego świata przybywają do sanktuarium pielgrzymki dzieci.
W trakcie trzeciego spotkania z trójką pastuszków Anioł trzymał kielich, nad którym zawieszona była hostia. Do kielicha spływały krople krwi. Łucja wspominała, że Anioł wypowiedział modlitwę: „Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, ofiaruję Ci najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego we wszystkich tabernakulach ziemi, jako zadośćuczynienie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest obrażany. A przez nieskończone zasługi Jego Przenajświętszego Serca oraz Niepokalanego Serca Maryi proszę Cię o nawrócenie biednych grzeszników”. Dzieci, wypełniając polecenie Anioła, powtórzyły modlitwę trzy razy. Potem Anioł podał Łucji hostię, Franciszkowi i Hiacyncie krew, mówiąc: „Bierzcie i pijcie Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, straszliwie obrażanego przez niewdzięcznych ludzi. Czyńcie zadość za ich występki i pocieszajcie waszego Boga”. Dzieci od tego czasu modliły się w intencjach przekazanych przez Anioła.
W czasie spotkań z Aniołem, tylko Łucja z nim rozmawiała. Hiacynta widziała i słyszała rozmowę kuzynki. A Franciszek tylko widział spotkanie. Ta sama prawidłowość będzie zachowana przy spotkaniach z Maryją. (…)
Jan Paweł II w sposób szczególny zainteresował się fatimskim orędziem dopiero po zamachu na swoje życie, który miał miejsce 13 maja 1981 roku, czyli w rocznicę fatimskich objawień. W książce Vittoria Messoriego Przekroczyć próg nadziei Papież tak wspomina wydarzenia po zamachu: „Wówczas jeszcze bardzo mało wiedziałem o Fatimie. I oto przyszedł 13 maja 1981 roku. Kiedy zostałem ugodzony kulą zamachowca na placu świętego Piotra, także nie uświadamiałem sobie tego, że jest to właśnie ów dzień, w którym Maryja objawiła się trójce dzieci w portugalskiej Fatimie i miała wypowiedzieć do nich słowa, które z końcem stulecia zdają się przybliżać do swego wypełnienia”. W 1982 roku Papież przybył do Fatimy, dziękując Maryi za uratowanie życia i ofiarowując Matce Bożej Fatimskiej różaniec.
W lipcu 1981 roku Jan Paweł II poprosił o przyniesienie mu do Polikliniki Gemelli tekstu tajemnicy fatimskiej. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary przekazał papieżowi dwie koperty: białą z oryginalnym portugalskim tekstem siostry Łucji i pomarańczową z włoskim tłumaczeniem. Po przeczytaniu tekstu przez Ojca Świętego, 11 sierpnia obie koperty wróciły do archiwum Świętego Oficjum.
27 grudnia 1983 roku Papież spotkał się z zamachowcem Alim Agcą, który zadał mu pytanie: „Ja strzelałem, żeby zabić. Kim jest dla Was Fatima?” Po jakimś czasie, w liście do episkopatu Włoch Jan Paweł II napisał następujące słowa: „To matczyna ręka prowadziła kulę, a umierający Papież wieziony do Polikliniki Gemelli zatrzymał się u wrót śmierci. (…) Ten strzał na Placu Świętego Piotra powinien był pozbawić Papieża życia (…) Stało się jednak inaczej i śmiertelny pocisk nie wykonał tego, do czego był przeznaczony, Papież zaś żyje – żyje, aby służyć!”.
Jan Paweł II, mówiąc o objawieniach fatimskich, stwierdził: „Jeśli Kościół przyjął orędzie z Fatimy, to przede wszystkim dlatego, że zawiera ono prawdę i wezwanie, które są w swej zasadniczej treści prawdą i wezwaniem samej Ewangelii”. Papież niejednokrotnie przypominał, że istnieje potrzeba poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi, gdyż dzięki temu ludzkość ma szansę „...przybliżyć się za pośrednictwem Matki, do samego Źródła Życia, które wytrysło na Golgocie (...), to znaczy wrócić pod Krzyż Syna. To znaczy więcej: odnaleźć ten świat w przebitym Sercu Zbawiciela (...). Odkupienie jest zawsze większe niż grzech człowieka i grzech świata”. Papież powtarzał, że poświęcenie Maryi oznacza oddanie się niekończonej Światłości, którą jest Bóg. Ojciec Święty podkreślał, że orędzie fatimskie jest ponadczasowe i skierowane ku „nowym znakom czasu”. W 1997 roku Papież powiedział, że Fatima: „pozwala nam dostrzec działanie Boga, opatrznościowego Przewodnika, cierpliwego i wyrozumiałego Ojca, także w XX wieku”.
13 maja 1991 roku Ojciec Święty przybył ponownie do Fatimy, gdzie stwierdził, że „istotą Fatimy, jej orędzia i błogosławieństwa jest nawrócenie się do Boga”. Jan Paweł II zaznaczył, że „dnia 13 maja obowiązkiem moim jest być w Fatimie i tam właśnie podążam, aby dziękować za wszystko: i za to, co się dokonało w ciągu dziesięciolecia”. W czasie pielgrzymki Papież spotkał się siostrą Łucją.
W kwietniu 2000 roku, po spotkaniu arcybiskupa Tarcisia Bertone z siostrą Łucją, Ojciec Święty zdecydował się na ogłoszenie trzeciej części tajemnicy fatimskiej. W czasie spotkania z arcybiskupem siostra Łucja potwierdziła, że wymieniony w trzeciej części tajemnicy „Biskup odziany w Biel”, to Jan Paweł II. W maju 2000 roku Papież w czasie trzeciej pielgrzymki do Fatimy, beatyfikował rodzeństwo fatimskich wizjonerów, Franciszka i Hiacyntę Marto.
opr. aś/aś