O tym, co Autora dziwiło i zachwycało: o Bogu, wierze, smutkach, radościach, codziennym i świątecznym życiu w rodzinie, o tym, jak trudno rozróżnić zło od dobra i jak łatwo zobaczyć cud
|
Ks. Jan Twardowski Nie tylko wrona chodzi zdziwiona ISBN: 978-83-7516-480-0 Wydawnictwo Święty Wojciech 2012 |
|
Dzieci Pana Boga
Powiedziała mi kiedyś dziewczynka z klasy V b, że nie wyjdzie za mąż,
bo z każdego chłopca głuptasa
śmieje się cała klasa.
Jak wygląda ślub w kościele?
Przy wejściowych drzwiach stoi młoda para: on młody i ona młoda.
Zobaczyła ich mała dziewczynka i zawołała:
Powiedziała Święta Klara,
że to będzie dobra para.
To on, a to ona,
to mąż, a to żona.
On ubrany na czarno, jak na Zaduszki, a ona biała jak dentystka. Idą po czerwonym dywanie jak król i królowa, bo ci, co się kochają, są dla siebie bardzo ważni. Idą do ołtarza i mówią przez mikrofon na cały głos, że się kochają. Potem podają sobie złote obrączki: pan pani, pani panu. Dzielą się złotem. Są tak szczęśliwi, jakby wygrali miliard w sobotę.
Razem z nimi wszyscy ludzie w kościele się cieszą, bo wszyscy są dziećmi Boga: pan młody, panna młoda i wszyscy goście. Młodzi i starzy, dzieci, które mają małe książeczki, i starsi, którzy mają duże książki do nabożeństwa, dzieci, które siedzą na małych stołeczkach, i starsi, którzy siedzą na dużych stołkach. Człowiek stary, który jak dziecko ma na szyi medalik. Dzieci, które klękają tak jak starsi.
Wszyscy są dziećmi Pana Boga. Wszyscy mówią ten sam pacierz: Ojcze nasz. I małe dziecko, i duże dziecko, i nawet dziadek też jest dzieckiem, bo też mówi do Pana Boga: „Ojcze nasz”.
opr. ab/ab