Fragmenty powieści opisującej historię życia Maryi p.t. "Niezwykły kwiat"
Zdzisław Tomczyk Niezwykły kwiat |
|
Radość matki. Wielka radość ludzkiego, matczynego serca. I przyszła też inna, zwykła radość. Pojawili się niespodziewani goście. Skąd wiedzieli? Kiedy ludzkie ręce są za krótkie, zaczyna działać Bóg. Maria zdumiona słuchała ich opowieści. Podziwiała jak Bóg strzeże tych, których wybrał. Cieszyła się, że są ludzie oczekujący Pana. Gdyby nie tęsknili za Bogiem, nie daliby wiary słowom anioła, nie próbowaliby szukać jakiegoś tam nowonarodzonego dziecięcia. Cieszyła się, że są ludzie, którzy tęsknią za Bogiem, za Mesjaszem i że Bóg nagradza oczekiwanie i tęsknotę. Powoli docierało: Nie lękaj się, czy przyjmą Go ludzie. Już są pierwsi!
Wsłuchiwała się Maria w opowiadanie pasterzy, które było dla niej jak kolejne zwiastowanie. Widziała podobieństwo do tego sprzed dziewięciu miesięcy. Najpierw pasterze widzieli światło, światło dla oczu, które przyniosło światło dla ducha. W ślad za tym światłem szły słowa niosące pokój: Nie bójcie się, zwiastuję wam radość. Ta radość napełni was i cały naród. A potem słowa przynosiły wyjaśnienie zwięzłe i treściwe: Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. Te słowa przypominały Marii to, co już wiedziała: On zbawi swój lud od grzechów. Będzie nazwany Synem Najwyższego. On jest Mesjaszem i Panem.
Chyba nikt poza Marią nie dostrzegał w tych słowach tego, co najważniejsze, że Mesjasz nie będzie wodzem, ale tym, który wyzwala z grzechów, który przynosi wolność ducha.
W tych słowach, które usłyszeli pasterze, Bóg wyjaśniał, kim naprawdę będzie Mesjasz, ale ludzie myśleli swoje. Jak mało umiemy wsłuchiwać się w to, co mówi Bóg.
Narodził się wam Zbawiciel. W ślad za tą wieścią szło wskazanie, co mają robić: Znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. Mówili też pasterze o widzeniu wielu aniołów i o ich radości: Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których Bóg ma upodobanie. Ta pierwsza część anielskich słów nie była Marii obca. Chwała na wysokości Bogu - to jak: Wielbi dusza moja Pana. Budziły zastanowienie dalsze słowa: Czy ten pokój obejmie wszystkich, czy tylko tych, którzy odpowiadają na wezwanie Boga? Niewątpliwie Bóg chce wszystkich obdarzyć pokojem, ale od człowieka zależy, czy jest godny pokoju, czy chce uczynić Boży pokój w swoim sercu.
opr. aw/aw