Pójść w ślady Maryi!

Maryja nie jest jedną z tych, które lubią błyski fleszy i światła reflektorów

Siostry i Bracia,

Z radością obchodzimy Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, z której wzeszło słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem.

Co więcej, Kościół poprzez dzisiejszą liturgię Słowa, pomimo że obchodzimy urodziny Matki Bożej, kieruje nasz wzrok na Chrystusa. Prorok Micheasz opowiada o Betlejem, z którego wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, i niespełna jednym tylko słowem wspomina o Pannie mającej porodzić…

Dlaczego dzisiaj Kościół koncentruje naszą uwagę na Bożym Synu, skoro obchodzimy urodziny Bożej Matki? Dlaczego Ewangelista przytacza nam rodowód Jezusa, w którym, co prawda, tylko wzmiankuje o Maryi, skoro Jej, a nie Jego święto obchodzimy…

Nie wiem… ale skoro moja mama zapomina o sobie z miłości do mnie i mojego brata, to o ileż bardziej Matka Boża pragnie tego, abyśmy nie tyle koncentrowali się na Niej, co na Jej Synu, który dla naszego Zbawienia przyszedł na świat i przecierpiał Krzyż.

Maryja nie jest jedną z tych, które lubią błyski fleszy i światła reflektorów, by o Niej tylko mówiono i Jej zdjęcia przeglądano na pierwszych stronach gazet. Ona jest Matką, pokorną Służebnicą Pana, o którym mówi: „zróbcie wszystko cokolwiek wam powie.” Bo przecież Jezus jest Jej Synem umiłowanym, o którym zaś Sam Bóg powiada – „Jego słuchajcie”.

Maryja całą sobą wskazuje na Chrystusa. I takie jest też nasze zadanie!

Jędrzej R. Róg OFM

Homilia z 8 września 2016 r., Święto Narodzenia NMP, Rok C, II, dwudziesty trzeci tydzień okresu zwykłego do czytań: Mi 5, 1-4a| Ps 13 (12), 6 | Mt 1, 1-16. 18-23

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama