Obdarowywanie

Transplantacje - co myśli o nich Kościół?

"Pomóżmy Agatce!". "Potrzebuję ciebie, aby żyć". Wielkie billboardy na ulicach, reklamy w telewizji i ogłoszenia w gazetach bardzo często wzywają do ratowania czyjegoś życia, ofiarując pieniądze na przeszczep. Właśnie w takiej formie najczęściej spotykamy się z zagadnieniem transplantacji. Coraz częściej jednak problem pojawia się w naszym życiu w związku z chorobą. I wtedy odkrywamy, jak jest on trudny i skomplikowany.

Na czym to polega?

Transplantacja to inaczej przeszczepianie. W języku używanym przez lekarzy jest ona definiowana m.in. następująco: "Postępowanie operacyjne, polegające na przeniesieniu tkanki lub narządu w miejsce narządu brakującego, ubytku lub uszkodzenia, prowadzącego do daleko posuniętej niewydolności. Przeszczepianie wykonywane jest w celach leczniczych lub doświadczalnych". O wiele łatwiej zrozumieć inną definicję: "Leczenie za pomocą wymiany organów, tkanek lub substancji". W powszechnym rozumieniu przeszczepianie narządów jest metodą ratowania życia chorego, który potrzebuje zdrowego narządu, aby żyć. Metoda ta polega na wszczepieniu biorcy narządu lub tkanek pochodzących od innego człowieka. Pierwsza udana transplantacja nerki została przeprowadzona w roku 1954. Pierwszy udany przeszczep serca miał miejsce w roku 1967. Od tego czasu umiejętności chirurgów bardzo wzrosły. Dziś przeszczepiane są m.in. nerki, serce, wątroba, zastawki serca, tętnice, szpik kostny. Transplantacje to bardzo skomplikowane zabiegi medyczne. Do ich przeprowadzania potrzebni są nie tylko znakomici i doświadczeni specjaliści, ale także wysokiej jakości sprzęt, dlatego są to operacje bardzo kosztowne. To jedna z przyczyn, dla których przeszczepy nie są operacjami powszechnie dostępnymi. Największym problemem jednak są konieczne do przeszczepów zdrowe tkanki i narządy. A właściwie ich dawcy. Właśnie ich dotyczą poważne kwestie moralne.

Nowe części do człowieka?

Transplantacja jako metoda ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, których nie można wyleczyć w inny sposób, nie spotyka się ze sprzeciwem moralnym. Żadnych wątpliwości nie budzi tak zwana autotransplantacja, czyli przeszczep dokonywany w ramach jednego organizmu (można w ten sposób przeszczepiać m.in. skórę, żyły, kości, chrząstki, ścięgna). Przeciwko przeszczepianiu narządów pobieranych na przykład od szympansów lub świń protestują głównie obrońcy praw zwierząt. Są jednak - stosunkowo nieliczni - ludzie, którzy odczuwają opory przed przeszczepianiem człowiekowi organów i tkanek zwierzęcych. Prawdziwe problemy i gorące dyskusje budzą tak zwane homotransplantacje, czyli przeszczepy narządów pobieranych od ludzi, zarówno od dawców żywych, jak i martwych. Przeciwnicy transplantacji przede wszystkim wysuwają argument, że pobieranie organów od ludzi jest utylitarnym traktowaniem ludzkiego ciała. Jedna z polskich przeciwniczek transplantacji, pisarka Jadwiga Żylińska, stwierdza: "Ludzie rozbierają na części zepsute samochody, zegarki i różne mechanizmy i zabierają nieuszkodzone elementy, aby je zużytkować. Ale nie sądzę, żeby tę praktykę należało przenieść na człowieka". Profesor Bogusław Wolniewicz z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że "z punktu widzenia logiki i moralności przeszczepy ludzkich organów stoją na tej samej płaszczyźnie co ludożerstwo głodowe. (...) Można zatem uznać transplantację za dopuszczalny sposób ratowania życia, ale wtedy za dopuszczalne trzeba też uznać ludożerstwo głodowe". Natomiast prof. Andrzej Paszewski z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN zwraca uwagę, że "problem mechanistycznego traktowania osoby ludzkiej staje się dziś bardzo aktualny nie tylko w związku z transplantacją, ale i w związku z całą dokonującą się dzisiaj rewolucją biomedyczną, która znacznie poszerza sferę manipulacji genetycznych".

Co mówi Kościół?

Kościół nie sprzeciwia się transplantacjom. Dostrzega jednak związane z nią trudne kwestie moralne. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: "Przeszczep narządów jest moralnie nie do przyjęcia, jeśli dawca lub osoby uprawnione nie udzieliły na niego wyraźnej zgody. Jest on natomiast zgodny z prawem moralnym i może zasługiwać na uznanie, jeśli zagrożenia i ryzyko fizyczne i psychiczne ponoszone przez dawcę są proporcjonalne do pożądanego dobra u biorcy. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób" (KKK 2296). Jan Paweł II w encyklice "Evangelium vitae" akcentuje inny, pozytywny aspekt transplantacji: "Oprócz faktów powszechnie znanych, istnieje jeszcze heroizm dnia codziennego, na który składają się małe lub wielkie gesty bezinteresowności, umacniające autentyczną kulturę życia. Pośród tych gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei" (EV 86). Zdaniem Papieża, przeszczepy są dużym krokiem naprzód w służbie nauki dla człowieka. Transplantacja coraz częściej okazuje się ważnym sposobem wypełniania głównego celu całej medycyny, którym jest służba życiu ludzkiemu. Trzeba jednak pamiętać, że każdy przeszczep organu ma źródło w decyzji o wielkiej wartości etycznej, polegającej na zaoferowaniu za darmo części własnego ciała drugiej osobie dla jej zdrowia i dobrego samopoczucia. Jan Paweł II uważa, że szlachetność takiego gestu polega na tym, że jest on prawdziwym aktem miłości. Nie jest to bowiem kwestia podarowania czegoś, co do nas należy, ale czegoś z siebie. W instrukcji Stolicy Apostolskiej o szacunku dla życia ludzkiego i godności jego przekazywania "Donum vitae" przypomniano, że "z powodu mocnego związku z duszą, ciało ludzkie nie może być postrzegane jako wyłącznie zespół tkanek, organów i funkcji... lecz raczej jako istotna część osoby, która przez ciało ukazuje się i wyraża" (DV 3).

Komu potrzebna zgoda?

Jest czymś oczywistym, że konieczna jest zgoda na pobranie organu od żyjącego dawcy. Sprawa komplikuje się jednak, gdy narządy do przeszczepów brane są od zmarłych. W świetle obowiązującej w Polsce ustawy z roku 1995 "o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów", stosowana jest zasada domniemanej zgody na pobranie narządów zmarłego do transplantacji. Jeśli ktoś nie chce, aby z jego ciała po śmierci pobrano tkanki i narządy do przeszczepów, powinien swój sprzeciw zgłosić osobiście lub listownie w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów w Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnym do spraw Transplantacji POLTRANSPLANT na formularzu dostępnym w placówkach służby zdrowia. W związku z tą ustawą istnieje w Polsce silny ruch na rzecz świadomego wyrażania zgody na pobieranie organów do przeszczepów. Fundacja "Bądź Świadomym Dawcą Narządów" propaguje, m.in. w Internecie pod adresem www.dawca.pl, Kartę Świadomego Dawcy, którą należy wypełnić i stale nosić przy sobie. Znajduje się na niej następujący tekst: "W nadziei, iż mogę pomóc ludziom będącym w potrzebie, czynię ten świadomy dar i wyrażam zgodę, aby w przypadku mojej śmierci pobrano z mojego ciała potrzebne komórki, tkanki lub narządy w celu ratowania życia innych ludzi". Również Kościół katolicki kładzie nacisk na potrzebę świadomego wyrażania zgody na pobranie narządów do przeszczepu, gdyż tylko dzięki niej ma ono wymiar daru. W tym kontekście zupełnie nieuprawnione moralnie są nagłaśniane ostatnio próby klonowania ludzkich zarodków w celu pobrania z nich komórek do transplantacji, ponieważ poczęte w ten sposób osoby nie są w stanie wyrazić zgody lub sprzeciwu. Kościół akcentuje także, że dawca powinien swój organ ofiarować za darmo. Niemoralne jest więc handlowanie narządami i tkankami, nie tylko cudzymi, ale także własnymi. Podobnie niemoralne jest kierowanie się przez lekarzy względami materialnymi, wiekiem, płcią, rasą, religią, statusem społecznym biorcy lub jego przydatnością w społeczeństwie. W cytowanej instrukcji "Donum vitae" stwierdzono, że "jeśli coś jest możliwe do wykonania pod względem technicznym, to nie znaczy, że jest też do przyjęcia pod względem moralnym". Techniczne możliwości dokonywania przeszczepów rosną. Dlatego niezbędna jest głęboka refleksja teologiczna i filozoficzna nad problemami moralnymi, jakie postęp w tej dziedzinie medycyny rodzi.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama