"Szczęście Narodowe Brutto jest znacznie ważniejsze niż Produkt Krajowy Brutto" - to nie utopia lecz zasada stosowana w Bhutanie
|
Andrzej Zwoliński SZCZĘŚCIE BRUTTO Człowiek w poszukiwaniu szczęścia
|
|
Najstarszym znanym człowiekowi dziełem literackim jest epos Gilgamesz, który pochodzi sprzed ponad czterech tysięcy lat. Pierwsze jego zapiski, podobnie jak najstarsze ślady człowieka, pochodzą z Mezopotamii. Sam epos widnieje u zarania literatury i nie ma poprzednika, chociaż pojedyncze pieśni egipskie są datowane wcześniej. Był on inspiracją dla wielu późniejszych przypowieści, obecnych np. w mitach. Zadaje on wiele różnych pytań dotyczących życia ludzkiego, na które dotąd ludzkość szuka odpowiedzi. Gilgamesz szedł przed wszystkimi ludźmi drogą niepokojów, poszukiwań i wątpliwości. Epos kończy się słowami: „Wyruszył Gilgamesz w daleką drogę, zmęczył się ogromnie, przyszedł z powrotem. Na kamieniu wyrył powieść o trudach” (Tablica XII). Podczas swych poszukiwań wielu odwodziło go od daremnego trudu rozjaśnienia swego życia wiedzą o sobie samym. Jedna z szafarek mówiła do niego: „Gilgameszu! Na co ty się porywasz? Życia, co go szukasz, nigdy nie znajdziesz! Kiedy bogowie stwarzali człowieka, śmierć przeznaczyli człowiekowi, życie zachowali we własnym ręku. Ty, Gilgameszu, napełniaj żołądek, dniem i nocą obyś był wesół, codziennie sprawiaj sobie święto, dnie i noce spędzaj na grach i pląsach! Niech jasne będą twoje szaty, włosy czyste, obmywaj się wodą, patrz, jak dziecię twej ręki się trzyma, kobiecą sprawę czyń z chętną niewiastą: tylko takie są sprawy człowieka!” (Tablica X)1.
Pytanie: czy zadowolić się tym, co chwilowe i przyjemne, czy też szukać „innego życia”, „pełniejszego” — którego wizja posyła człowieka na wędrówkę. Jest ono otwarte dla wszystkich z osobna. To pytanie o szczęście i prawo do niego, o szansę dotarcia i zyskania tego, co dopełni pragnienia każdego.
Podczas mowy koronacyjnej nowego króla Bhutanu, Jigme Singye Wnagchuck, który jako osiemnastolatek — najmłodszy monarcha świata obejmował tron po swym nagle zmarłym ojcu, 2 czerwca 1974 roku, ogłoszono: „Szczęście Narodowe Brutto jest znacznie ważniejsze niż Produkt Krajowy Brutto”. Nie był to jedynie zwrot retoryczny, gdyż od tamtego dnia filozofia Szczęścia Narodowego Brutto (SNB) przewodzi polityce Bhutanu, jest modelem jego rozwoju. Odtąd sposób mierzenia postępu kraju nie może polegać jedynie na policzeniu wielkości przepływających przez gospodarkę pieniędzy. Bowiem prawdziwy rozwój królestwa ma tylko wówczas miejsce, gdy postęp materialny i duchowy uzupełniają się, wzajemnie umacniają. Kolejne działania całej społeczności można oceniać jedynie w aspekcie zbliżania się wszystkich jego członków do szczęścia. Królestwo Bhutanu zamierza osiągnąć „całkowite szczęście narodowe”, czyni to konsekwentnie i z głębokim namysłem, by „po drodze” nie zagubić żadnej wartości. Rozwój w jednej dziedzinie życia społecznego kosztem porzucenia wielu ambicji i planów poszczególnych jednostek, jest szczęściem jednowymiarowym (np. ekonomicznym czy militarnym), lecz nie „szczęściem brutto”, gdzie zachowuje się wszystkie ważne dla społeczności elementy szczęścia ludzkiego.
Bhutan to kraj górzysty, jedno z królestw Himalajów w jego wschodniej części, o obszarze zbliżonym do powierzchni Szwajcarii (47 tys. km2). W 1949 roku podpisał traktat z Indiami, na podstawie którego Indie sprawują nad nim nadzór i są odpowiedzialne za jego obronę. Bhutan należy do państw o najniższym poziomie rozwoju społeczno-gospodarczym. Niewolnictwo w tym kraju zniesiono dopiero w 1956 roku. Obecnie żyje w nim około 700 tys. ludzi, odsetek osób umiejących pisać i czytać wynosi 59,5 proc., a średnia długość życia to 66 lat (w 1985 roku — 47 lat). W tym kraju jeszcze do lat 60. XX wieku nie było telefonów czy waluty. Telewizja dotarła do Bhutanu w 1999 roku, w tym samym roku co Internet. Thimpu jest dzisiaj jedyną stolicą świata bez sygnalizacji świetlnej, a jedyne międzynarodowe lotnisko ma tylko jeden pas startowy. To opóźnienie w modernizacji kraju, wciśniętego między Indie a Chiny, pozwoliło uczyć się jego władcom na błędach innych krajów rozwijających się, które skupiły uwagę wyłącznie na postępie gospodarczym.
W Bhutanie panuje ustrój monarchiczny. Głową państwa jest król, który jednak od 1998 roku nie kieruje już rządem — tę funkcję pełni jeden z ministrów. Od tego czasu ministrowie są wybierani przez członków Zgromadzenia Narodowego na okres pięciu lat, a każdy z ministrów pełni kolejno rolę szefa rządu przez jeden rok. W 2001 roku z inicjatywy króla specjalny komitet rozpoczął pracę nad konstytucją. Przyjęta w 2008 roku odrzuca karę śmierci i zawiera istotne stwierdzenie: „Państwo stara się promować warunki, które pozwolą na osiągnięcie Szczęścia Narodowego Brutto” (art. 9.2). Komisja wyborcza zorganizowała wybory w 2008 roku (frekwencja wyniosła 70 proc.) — demokracja nastała wbrew woli większości poddanych, a dzięki uporowi króla. Obie startujące w wyborach partie zdeklarowały poparcie dla hasła władcy: „Szczęście ważniejsze od PKB”. W 2006 roku abdykował „stary król”, przekazując pokojowo władzę synowi — odtąd obydwaj biorą udział w najważniejszych uroczystościach2.
Minister Lyonpo Thinley Gyamtso, były minister spraw wewnętrznych i edukacji Bhutanu, wyjaśnia: „Jesteśmy małym krajem i chcemy postępować po swojemu. Nie chcemy reszty świata niczego uczyć. Robimy to, co uważamy za najlepsze dla nas. A jeśli świat sądzi, że można się od nas czegoś nauczyć, to bardzo nas to cieszy”3.
Postęp w Bhutanie zadziwia cały świat. W 2007 roku była to druga najszybciej rozwijająca się gospodarka. Szkolnictwo, bezpłatne i w języku angielskim, dociera do niemal wszystkich zakątków kraju. W badaniach przeprowadzonych w 2005 roku 45 proc. Bhutańczyków oświadczyło, że są bardzo szczęśliwi, a 52 proc. powiedziało, że czują się szczęśliwi, a tylko 3 proc. stwierdziło, że nie są szczęśliwi. W badaniu Happiness World Map (Światowa Mapa Subiektywnego Szczęścia), przeprowadzonym w 2006 roku przez prof. Adriana White'a z Uniwersytetu w Leicester w Anglii, Bhutan okazał się ósmym najszczęśliwszym krajem ze 178 zbadanych (za Danią, Szwajcarią, Austrią, Islandią, Wyspami Bahama, Finlandią i Szwecją — Polska była na 99 miejscu). Jednocześnie Bhutan był jednym spośród pierwszej dziesiątki z bardzo niskim PKB na mieszkańca (w 2008 r. 5312 dolarów).
Szczęście Narodowe Brutto opiera się na zasadach buddyjskich (Bhutan jest krajem buddyjskim). Według jednej z nich wszystkie stworzenia poszukują szczęścia. Buddyzm mówi o szczęściu jednostki. Do rządu należy obowiązek stworzenia środowiska, które ułatwi poszczególnym mieszkańcom znalezienie tego szczęścia.
Bhutańska koncepcja Szczęścia Narodowego Brutto (SNB) opiera się na czterech filarach: 1. zrównoważony i sprawiedliwy rozwój społeczno-gospodarczy; 2. ochrona i promocja kultury; 3. ochrona środowiska naturalnego; 4. dobre zarządzanie. Za najważniejsze cele uznano: rozwój obszarów wiejskich przez udostępnienie opieki zdrowotnej i edukacji, budowę dróg i rozwój komunikacji, program rozwoju rolnictwa, wspieranie tradycyjnego rzemiosła. Specjalna ustawa zagwarantowała, że powierzchnia obszarów leśnych nie może nigdy spaść poniżej 60 procent. Zabroniono działalności przemysłowej lub komercyjnej, która zagrażałaby faunie lub florze. Elektrownie wodne są napędzane przez naturalną energię rzek (bez zniszczeń i zatopień obszarów). Obowiązkiem jest zapewnić wszystkim w społeczeństwie udziału w postępie i rozwoju kraju, w odpowiednim dla nich tempie i na ich warunkach. Troską bowiem jest zachowanie szacunku dla własnego środowiska życia i zachowanie wiedzy tradycyjnej4.
Co dwa lata Bhutańczycy odpowiadają na kwestionariusz ze 180 pytaniami, podzielonymi na dziewięć kategorii:Temat „Szczęścia Narodowego Brutto” powraca nieustannie w debatach parlamentarnych6. Przypomina się nieustannie religijne korzenie i tradycje kulturowe kraju7. Obserwacji i analizie poddawana jest wiedza o kulturze, opierając się na kolejnych badaniach prowadzonych przez Komitet Wzrostu Narodowego Szczęścia (Gross National Happiness Commision — GNHC). W 2011 roku aż 97 proc. Bhutańczyków oświadczyło, że ich życie jest szczęśliwe; 90 proc. z nich czuje się wolnymi (9 proc., że „nie”, a 1 proc. — „nie wiem”). Ale tylko 11 proc. Bhutańczyków miało dobrą wiedzę o tradycyjnych tańcach w maskach, a 43 proc. nie miało wiedzy o świętach poświęconych Bhutanowi8.
Początkowo traktowane jako egzotyczne i bardzo abstrakcyjne w myśleniu o władzy i jego zadaniach Królestwo Bhutanu, z czasem stało się punktem odniesienia w innych krajach świata. Na międzynarodowych konferencjach coraz częściej powtarzano, że Bhutan jest pierwszym krajem, który sprzeciwił się takiemu traktowaniu pieniędzy, jakby one same w sobie były dobrem absolutnym9. W 2008 roku prezydent Francji utworzył Międzynarodową Komisję ds. Mierzenia Wyników Gospodarczych i Postępu Społecznego. Zaprosił do współpracy Josepha Stiglitza i Amartyę Sena, laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Celem miało być znalezienie pełniejszych — niż dotychczas — sposobów mierzenia szczęścia społeczeństwa. Zaczęto bowiem wątpić, czy aby PKB jest rzeczywiście dobrą miarą poziomu życia ludzi10. A może jednak „Szczęście Narodowe Brutto”?
1 Gilgamesz. Epos babiloński i asyryjski ze szczątków odczytany i uzupełniony także pieśniami szumerskimi przez Roberta Stillera, Wydawnictwo vis-a-vis/Etiuda, Kraków 2011, s. 72, 95.
2 F. Pommaret, Bhutan. Podniebne królestwo, przekł. A. Łatka, Wydawnictwo „M”, Kraków 2008, s. 77—82.
3 P. Guimon, Królestwo, które zmierzyło szczęście, („El Pais”, 29 XI 2009), „Forum”, 2010, nr 2, s. 45.
4 Ashi Dorji Wangmo Wangchuck (Królowa — Żona Czwartego Króla Bhutanu), Skarby Królestwa Grzmiącego Smoka. Tajemnice Bhutanu, przekł. K. Michniewicz
-Veisland, Świat Książki, Warszawa 2011, s. 29, 198—204. Por. R. Kim, Szczęście Narodowe Brutto, „Wprost dla Kobiet”, 6 VI 2011, s. 20—22.
5 P. Guimon, Królestwo, które..., dz. cyt., s. 42—45.
6 Ugyen Tenzin, First impression important: PM, „Bhutan Today”, 2011, nr 180, s. 1—2.
7 Jurmi Chhowing, Confessions, „Tashi Delek”, 2011, nr 16, s. 26—31.
8 Tshering Dorji, Reinterpreting and reinforcing happiness, „Bhutan Today”, 2011, nr 185, s. 3; I. Sebastian, Happiness with Altitude, „Tashi Delek”, 2011, nr 16, s. 20—24.
9 E. Weiner, Geografia szczęścia, tłum. M. Kowalczyk, Carta Blanca. Grupa Wydawnicza PWN, Warszawa 2012, s. 90—92.
10 Ph. Johnston, M(i)arkowanie szczęścia, („The Daily Telegraph”, 23 XI 2010), „Forum”, 2011, nr 1, s. 17.
opr. ab/ab