Wybrane fragmenty książki poświęconej sztuce porozumiewania się - Zamiast wstępu czyli po co ta książka
Na temat komunikowania się napisano już wiele. Półki w księgarniach uginają się od różnej grubości poradników poświęconych zagadnieniom skutecznego porozumiewania się, sztuce autoprezentacji, negocjacji i generalnie radzenia sobie w świecie. Po co zatem kolejna książka na ten sam temat? Co nowatorskiego zawiera? Co proponuje Czytelnikowi?
Książkę tę pisałam z myślą o osobach takich jak te, z którymi z racji swojej pracy zawodowej i życiowych doświadczeń zdarzyło mi się spotkać, a które przeżywają trudności w relacjach (zwłaszcza relacjach damsko-męskich) i pomimo sporych wysiłków wkładanych w poszukiwanie wartościowych rad i sugestii, nadal mają poczucie braku rozumienia zarówno przyczyn doświadczanych trudności, jak i skutecznych sposobów poradzenia sobie z nimi. Utrwalają w sobie fatalistyczne przekonanie o byciu skazanymi na niepowodzenia. Często wypowiadają nawet wprost te myśli: „Ja już widocznie taki jestem”, „Kobiety takie są, nikt ich nie zrozumie”, „Od mężczyzny nie ma co oczekiwać zrozumienia” itp.
Zmiany, które obserwujemy wokół nie pozostają bez wpływu na relacje. Mówi się o „kryzysie męskości” czy „kryzysie kobiecości”. Bardziej krytyczni obserwatorzy ogłaszają kres instytucji małżeństwa. Zmieniająca się rzeczywistość przyniosła nowe wyzwania. Wymaga od kobiety i mężczyzny absolutnie indywidualnego wysiłku w zbudowaniu własnej tożsamości i oczekiwań od partnera i partnerki. Kiedyś role te były dość jednoznacznie zdefiniowane i wzmacniane przez normy kulturowe i oczekiwania społeczne. W dominującym modelu patriarchalnym każda ze stron dokładnie znała swoje miejsce i stawiane jej wymagania (co nie oznacza, że wszyscy czuli się w tym dobrze i byli zadowoleni). Dziś zmieniło się sporo. Po pierwsze w sytuacji współczesnego rynku pracy model, w którym mężczyzna utrzymuje rodzinę jest już trudny do utrzymania, dochody jednej osoby mogą okazać się niewystarczające do zaspokojenia, całkiem nawet niewygórowanych potrzeb rodziny. Sytuacja, w której oboje małżonkowie pracują zawodowo wymusza zdefiniowanie na nowo podziału obowiązków i wzajemnych wymagań. Jeśli dodamy do tego jeszcze podniesienie poprzeczki wymagań wobec małżeństwa, czy związku w ogóle, na co zwracają uwagę niektórzy badacze, to okazuje się, że młodzi ludzie mają wyższe niż poprzednie pokolenia oczekiwania wobec małżeństwa. Oczekujemy wysokiej jakości i mamy skłonność do reagowania według zasady „wszystko albo nic”. Jeśli nie dostajemy jakiejś części spośród zdefiniowanych oczekiwań — związek ma małe szanse na przetrwanie; oceniany bywa nisko. Nie bez znaczenia jest także przesunięcie czy zniesienie bariery wstydu. Rozwód dla wielu nie jest już czymś wstydliwym. Nie jest także wstydem bycie „singlem”. Ba, to nawet powód do zazdrości wielu sfrustrowanych żon i mężów! Nawet język odzwierciedla przemianę — to już nie „stara panna” czy „stary kawaler”, której/którego „nikt nie chciał” tylko „singiel/ka”, która żyje świadomie i pełnią życia realizując swoje pasje i rozwijając się. Coraz głośniej, odważniej mówi się też o potrzebach seksualnych, wynikających z nich różnicach, nieporozumieniach i trudnościach.
Wszystko to stawia przed kobietą i mężczyzną zupełnie nowe wyzwania — muszą dobrze rozpoznać swoje potrzeby i oczekiwania, uświadomić sobie ich wagę i jasno je komunikować. Jakie to proste, prawda? Niestety, bardzo trudno o to właśnie rozeznanie. Wymaga ono sporo wglądu, trochę wiedzy psychologicznej i nie tylko, wiele cierpliwości i samozaparcia, a przy tym umiejętności nazwania i wypowiedzenia tego w taki sposób, aby być właściwie zrozumianym, nie obrazić i nie zrazić drugiej osoby.
Ostatnie lata przyniosły wiele interesujących odkryć na gruncie psychologii rzucających nowe światło na zagadnienie płci. Nowoczesne metody obrazowania pracy mózgu, wnikliwe badania mechanizmów hormonalnych i neurochemicznych pozwoliły odkryć źródła niektórych różnic i skłonności.
Mam nadzieję, że książka ta może stać się dla Czytelnika inspiracją w kierunku zmiany dotychczasowego sposobu myślenia o sobie i innych. Podłożem tej zmiany może być zrozumienie niektórych przynajmniej prawidłowości, mechanizmów reagowania i konkretnych zachowań w relacjach między kobietą i mężczyzną. Nie sposób zawrzeć w tak małej formie całości dotychczas zgromadzonej wiedzy z zakresu psychologicznych mechanizmów komunikowania się. Nie jest to podręcznik psychologii komunikacji. Z tego też powodu pozostawi niedosyt u Czytelników poszukujących głębokich odniesień teoretycznych, zaplecza definicji, teorii, opisów eksperymentów czy procedur badawczych.
Książka ta jest raczej próbą zaprezentowania wybranych zagadnień z odniesieniem do konkretnych przykładów w taki sposób, aby rozjaśnić tę dość mocno komplikowaną niejednokrotnie przez nas samych rzeczywistość relacji międzyludzkich. Mam nadzieję, że nawet jeśli Czytelnik nie znajdzie w niej odpowiedzi na większość pytań, to stanie się ona inspiracją do dalszych poszukiwań...
opr. aw/aw