Szukanie pomocy, to klucz w walce z depresją
Temat depresji jest niezwykle trudny, ponieważ dotyka najwrażliwszych aspektów ludzkiej egzystencji. Zachorowanie na tę przypadłość jest bowiem kojarzone ze słabością. Takie przeświadczenie bynajmniej nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości; dowodzi jedynie temu, iż zrozumienie zjawiska tej choroby bywa niepełne, ponieważ o ile depresja może mieć podłoże genetyczne, często jest wynikiem zaistnienia w krótkim okresie wielu czynników zapalnych, najczęściej traumatycznych przeżyć czy strat. W walce z depresją pomocne może stać się uświadomienie sobie, iż, przy odpowiednim potraktowaniu, jest to problem do pokonania oraz, że całkowite wyzdrowienie jest możliwe.
Wydawać by się mogło, iż depresja jest chorobą XXI wieku; tempo przemian cywilizacyjnych jest bowiem tak szaleńcze, że środowisko, w którym przyszło żyć dzisiejszemu człowiekowi stało się niesamowicie trudne do przystosowania się. Mimo tego, opisów stanów depresyjnych doszukać się można już w twórczości starożytnej. Różne źródła, jak chociażby Stary Testament, donoszą, że za panowania króla Dawida, czyli około trzech tysięcy lat temu, możliwym było stać się ofiarą „czarnej rozpaczy”1. Mylnym jest również przekonanie, że depresja dotyczy jedynie osób dojrzałych. Na przestrzeni dziesiątków lat sytuacja ta diametralnie się zmieniła. W latach 20. i 30. ubiegłego stulecia odnotowanych przypadków zachorowalności na tę przypadłość wśród młodzieży było rzeczywiście niewiele, ale już na początku nowego milenium zaobserwowano powszechne występowanie depresji wśród tejże grupy i o wiele częstsze u dzieci2. Świadczy to o tym, że depresja jest problemem, z którym zmagało i nadal zmaga się wielu ludzi zarówno na przestrzeni lat, jak i grup wiekowych. Dowodzi to również temu, że poczucie osamotnienia, które często depresji towarzyszy, nie ma uzasadnienia w rzeczywistości.
Nie da się ukryć, że jest to choroba psychiczna (tak powszechna, że zwykło nazywać się ją przeziębieniem wśród takowych), która ma różne stopnie nasilenia. Jej symptomami są zazwyczaj poczucie bezradności, winy, braku wartości, pesymizmu i smutku. W poważnym stadium choroby uczucia te utrzymują się przez cały dzień prawie każdego dnia przez co najmniej sześć miesięcy.Oprócz permanentnego przygnębienia i odczuwalnego silnego smutku, depresji mogą towarzyszyć najróżniejsze dolegliwości fizyczne. Brak snu czy nadmierna senność także mogą o niej świadczyć. Jednak nawet pomimo trudnych do zniesienia konsekwencji tej dysfunkcji, można doszukać się pewnych pozytywów. Według Petera D. Kramera, amerykańskiego psychiatry, zachorowanie na depresję, także jej ciężką wersję, umożliwia poznanie tego, co w życiu jest najważniejsze, czyli jego „ograniczoność i krótkotrwałość, absurdalność i bezwzględność”3. Co więcej, można traktować ją jako oznakę subtelności lub konieczną fazę życiowych poszukiwań. Wynika z tego, iż mimo doświadczania bólu i cierpienia, jest możliwe to, aby odnaleźć w tej chorobie sens. Wreszcie, będąc w depresji i nie szukając pomocy specjalisty naraża się na szwank swoje zdrowie, a nawet życie. Istnieje ścisła zależność między tą chorobą a ogólnym zdrowiem człowieka. Osłabia ona bowiem system odpornościowy, przez co o wiele łatwiej jest przeziębić się czy złapać infekcje. Różne badania dowodzą, że uczucie przenikliwej beznadziejności sprzyja występowaniu chorób serca, raka czy udaru. Ponadto, odwlekając leczenie w czasie zwiększa się prawdopodobieństwo sięgania po alkohol lub narkotyki w celu zagłuszenia emocji4. Bywa tak, że depresja ustępuje samoczynnie, jednak o wiele częściej może trwać bez końca, o ile nie podejmie się wcześniej odpowiedniej terapii. Dlatego jeśli sytuacja robi się poważna warto jest zasięgnąć fachowej pomocy, nawet duchowej, aby skutecznie jej przeciwdziałać.
Warto w tym momencie podkreślić, że depresja nie jest chorobą nieuleczalną; istnieje wiele środków, które pomagają zmagającemu się z tą przypadłością przywrócić całkowite zdrowie psychiczne. Mimo tego, że może ona powodować poczucie bezbronności oraz braku nadziei, nie odbiera całkowitej zdolności do przeciwstawiania się negatywnym myślom. Niewątpliwie w stanach depresyjnych wiąże się to z ogromnym trudem. Nie mniej jednak należy pamiętać, że cierpienie może zostać skutecznie złagodzone, jeśli w porę poprosi się o pomoc.
Adrian Marek Jaczewski
1.Granet, R. i Levinson, R.K. A jeśli to...Depresja. Tłumaczenie: J.L. Pyś, Warszawa: Prószyński i S-ka SA, 1999.
2. Kramer, P.D. Czym jest depresja. Tłumaczenie : A. Tuz. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis, 2007.
1 R. Granet i R.K. Levinson, A jeśli to...Depresja, tłum.: J.L. Pyś, Warszawa: Prószyński i S-ka SA, 1999, s. 9.
2Ibidem, s.67.
3 P.D. Kramer, Czym jest depresja, tłum.: A. Tuz, Poznań: Dom Wydawniczy Rebis, 2007, s. 26.
4 R. Granet i R.K. Levinson, Op.cit., s. 84-85.