Tajemnica ludzkiego słowa

O procesie porozumiewania się między ludźmi

Proces porozumiewania się między ludźmi jest tak bardzo tajemniczy, jak tajemniczy i skomplikowany jest człowiek. Każdy z nas, przynajmniej w niektórych okolicznościach życia, przeżywa poważne trudności w zrozumieniu samego siebie i w kontaktowaniu się z samym sobą. Potrafimy nas samych boleśnie zaskakiwać, ranić, niepokoić. Tym bardziej okazuje się trudna i skomplikowana komunikacja międzyludzka, gdyż jest ona efektem spotykania się człowieka już nie z samym sobą, ale z kimś innym. Z kimś, kto ma odmienną historię życia, odmienne doświadczenia, odmienne sposoby patrzenia na siebie i świat, odmienne potrzeby, aspiracje i nadzieje.

Nasz sposób komunikowania i porozumiewania się z ludźmi nie zależy jedynie od znajomości zasad prawidłowej komunikacji. Zależy także, a nawet przede wszystkim od osobowości danego człowieka. Z tego względu ludzie agresywni, nieufni czy egoistyczni będą zwykle komunikować w sposób agresywny, nieufny albo wygodny jedynie dla nich samych. Udoskonalenie własnych sposobów porozumiewania się z innymi ludźmi wymaga więc nie tylko poznania określonej teorii, ale także wewnętrznej dyscypliny i pracy nad sobą. Czasem wymaga jeszcze czegoś więcej: zasadniczej zmiany życia i postępowania.

Jakość komunikacji w istotny sposób jest uwarunkowana rodzajem relacji międzyludzkich. W klimacie nieufności, niechęci czy agresji nie jest możliwa komunikacja szczera i autentyczna. Wszędzie więc tam, gdzie brakuje miłości i poczucia bezpieczeństwa, pojawiają się nieustannie nowe bariery i trudności we wzajemnym porozumieniu. Jeśli chcemy, by nasze spotkania z innymi ludźmi były autentyczne i umacniające obie strony, to pamiętajmy, iż nie wystarczy prawidłowo komunikować. Trzeba kochać. Sama techniczna poprawność rozmawiania jeszcze niczego tu nie gwarantuje. Wielu psychologów, policjantów, dziennikarzy czy sprzedawców określonych towarów, dobrze opanowało techniki rozmawiania i kontaktowania się z drugim człowiekiem. Nie znaczy to jednak, że wszyscy ci ludzie cieszą się zaufaniem i że mają wielu przyjaciół. Poczucie bezpieczeństwa czy przyjaźń nie jest bowiem ostatecznie efektem prawidłowej techniki czy strategii rozmawiania, lecz konsekwencją miłości i szacunku wobec współrozmówcy.

I ostatnia już myśl. Człowiek jest sam dla siebie i dla innych ludzi tajemnicą, której nigdy nie zgłębimy do końca. Przynajmniej w tym życiu. Dlatego potrzebna jest nam wszystkim także umiejętność milczenia. Nie chodzi tu oczywiście o milczenie, które jest wynikiem zakłopotania czy lęku przed kontaktowaniem się z innymi ludźmi. Chodzi natomiast o milczenie, które jest skutkiem zdumienia i zamyślenia się nad bogactwem tajemnicy człowieka i jego życia. Im więcej ktoś wie o człowieku i o jego tajemnicy, tym mniej mówi i tym rzadziej osądza. Trzeba znacznie więcej wiedzieć, aby milczeć, niż aby mówić.

Tej tajemnicy człowieka, tajemnicy porozumiewania i milczenia, dotyczy słynna scena z "Małego Księcia", w której bohater książki pyta lisa o to, w jaki sposób może stać się jego przyjacielem. Słyszy wtedy odpowiedź, którą warto zapamiętać: "Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej...". Ostatecznym sensem słowa jest przybliżanie człowieka do Boga i do ludzi. A także do samego siebie.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama