Inscenizacja na podstawie przypowieści o Synu Marnotrawnym

Scenariusz

Postaci: Ojciec, Syn Marnotrawny, Dobry Syn,

Statyści: gospodarz, ucztujący, służba, świnka

I scena - DOM OJCA:

Ojciec: Dzieci tak się cieszę, że na mej roli pracujecie

Gdy czas przyjdzie połowę swego majątku dostaniecie

Dobry Syn: Ja Ci ojcze wiernie służyć będę

Zadbam o ojcowską zagrodę i w ogrodzie grzędę

Syn Marnotrawny: A mnie ojcze daj co moje już teraz ,już dziś

Ja świat chcę poznać , zakosztować miłych chwil

Ciężka praca to nie dla mnie

Czeka w świecie przygód moc !

Ojciec: Synu skoro taka twoja wola

I urzeka cię swawola

Weź pieniądze swoje proszę

I pamiętaj : miłość w swym sercu do was obu noszę

II scena- gdzieś w świecie; ulica miejska, w dali kawiarnia, cyrk itp.

Syn M: Jakże pięknie żyć na świecie

Hulaj dusza piekła nie ma

Tu z kolegami bawię się

Tam w cyrku małpkami cieszę oczy me

Jem to, na co mam ochotę

I tańczę w karczmie co sobotę

III scena: dom ojca

D syn: Ojcze dlaczego smutna jest twoja twarz

Czy może jakieś zmartwienie masz?

Ojciec: Myślę o tym co teraz robi twój brat

Czy dobrze przyjął go daleki świat

IV scena — gdzieś na wsi

Syn Marnotrawny: Pieniędzy w kieszeni coraz mniej

Coraz trudniejszy staje się każdy dzień

(zwraca się do gospodarza)

Przyjmij mnie do pracy

Chcę u Ciebie pracować

Będę się świnkami twymi opiekować

(patrząc na świnkę): U ojca mego nawet parobek ma co jeść

a ja z tobą z jednego korytka mam jeść ?

Wrócę do ojca, choć bardzo się boję

Czy przyjmie mnie jako dziecię swoje?

V scena- przed domem ojca

Ojciec: Ktoś idzie!! Postać znajoma

Czy gość jakiś w nasze progi zagląda?

(zwracając się do dobrego syna)

Patrz synu to brat twój powrócił

Próżniacze swe życie porzucił

(zwracając się do służby)

Służba!! Urządzić ucztę trzeba

Bo ten, co się zgubił powraca

Dobry Syn: Ja tak długo u ciebie ojcze pracowałem

I uczty za moją pracę się nie doczekałem

A dla niego syna marnotrawnego

chcesz urządzić ucztę? Coś takiego!!

Ojciec: ( zwracającsię do syna marnotrawnego)

Cieszę się synu, że wróciłeś

W moim sercu zawsze miejsce miałeś

Od życia dużą nauczkę dostałeś

Więc wejdź w nasze, swoje dawne progi

I zejdź już ze złej drogi

Syn marnotrawny: Ojcze przebacz!!

Ja przepraszam!!

W oddali słychać muzykę, granie widać tańczących ludzi

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama