Św. Faustyna Kowalska o Eucharystii i komunii św. - omówienie i wybór tekstów
Powiedz zbolałej ludzkości, niech się przytuli do miłosierne go Serca mojego, a Ja napełnię ją pokojem (Słowa Pana Jezusa skierowane do świętej S. Faustyny).
Święta Siostra Faustyna Kowalska otrzymała od Pana Jezusa wiele pouczeń na temat Eucharystii, Komunii świętej, adoracji, na temat osobistego uczestnictwa we Mszy świętej. Pięknie opisała w swoim Dzienniczku bogactwo ukryte w tajemnicy Eucharystii. Jezus przemawiał do niej z prostotą, posługiwał się przykładami, mówił w przypowieściach.
Tym „przytuleniem się” do miłosiernego Serca Pana Jezusa”, o którym Pan mówił do świętej Faustyny, jest niewątpliwie świadomy, czynny, pełny i owocny udział w Najświętszej Ofierze, podczas której z wiarą, nadzieją i miłością przyjmujemy do naszych serc Boskiego Odkupiciela pod postaciami chleba i wina.
I
„Sekretarka Bożego Miłosierdzia” zapisała w Dzienniczku, co się jej pewnego dnia zdarzyło: „Dziś, kiedy przyjmowałam Komunię świętą, zauważyłam w puszce żywą hostię, którą mi kapłan podał. Kiedy wróciłam na swoje miejsce zapytałam Pana: «Dlaczego jedna hostia żywa? Przecież jesteś tak samo pod wszystkimi postaciami żywy». Odpowiedział mi Jezus: «Tak jest. Pod wszystkimi postaciami jestem ten sam, ale nie wszystkie dusze przyjmują Mnie z tak żywą wiarą, jak ty... i dlatego nie mogę tak działać w duszach, jak w twojej duszy»” 1 .
Poprzez słowa konsekracji wypowiedziane przez kapłana, Jezus przychodzi na ołtarz, by dać się nam cały. Przyjmując Go, przyjmuję całą Trójcę Świętą. Jezus nigdy nie jest sam, zawsze stanowi jedno z Ojcem i Duchem Świętym. Jak to możliwe, że w moim sercu jest miejsce dla Syna Bożego? Każdy z nas został tak stworzony, że może pomieścić w sobie Boga, ale musi Mu otworzyć drzwi swojego serca. Jeśli bowiem istnieje ktoś, kto do niczego nas nie zmusza, to tym kimś jest właśnie Bóg.
Wymowa widzenia S. Faustyny jest następująca. W puszce znajdowały się Hostie (komunikanty), które robiły wrażenie, że są martwe. Wydawało się, że tylko jedna Hostia jest żywa. Gdy Siostra przystępowała do Komunii świętej, naprawdę przyjmowała Jezusa do serca, pragnęła, by obdarował ją wszystkimi łaskami, by złożył w jej duszy całe swoje bóstwo, całe swe człowieczeństwo, wszystkie łaski, całą miłość, chwałę i piękno. Wielu z nas natomiast przyjmuje Komunię świętą z przyzwyczajenia. Nieraz zamiast przygotowania, czy dziękczynienia, myśli nasze biegną do czekających nas obowiązków lub doznanych niepowodzeń. Jak Jezus ma działać w nas, skoro nie przygotowujemy się należycie na Jego przyjście i przyjmujemy Go pełni roztargnień? Może nawet nie powiemy do niego z miłością ani jednego słowa? 2 .
Do świętej S. Faustyny Pan Jezus powiedział: „Napisz to dla dusz zakonnych, że Moją rozkoszą jest przychodzić do ich serc w Komunii świętej. Ale jeżeli w sercu siostry jest ktoś inny (ktoś, kto jest w centrum zamiast Jezusa), Ja znieść tego nie mogę i czym prędzej z niej wychodzę, zabierając z sobą wszystkie dary i łaski, które przygotowałem dla niej, a dusza nawet nie spostrzega Mojego wyjścia” 3 .
O Komunii sakramentalnej święta S. Faustyna w swoim Dzienniczku napisała: „Cała moc moja w Tobie, Chlebie żywy. Trudno byłoby mi przeżyć dzień, gdybym nie przyjęła Komunii świętej. Jezus jest moją tarczą. Bez Ciebie, Jezu, nie umiem żyć” 4 . Wspomniała też, że Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie od najmłodszych lat pociągnął ją ku sobie. Mając siedem lat, była na Nieszporach podczas których Pan Jezus był wystawiony w monstrancji. Wtedy po raz pierwszy udzieliła się jej miłość Boża, napełniła jej serce i Pan Jezus dał jej zrozumienie spraw Bożych; od tego dnia wzrastała jej miłość do Boga utajonego, aż do najściślejszej zażyłości. Dodała również: „Cała moc mojej duszy płynie z Najświętszego Sakramentu. Wszystkie wolne chwile z nim przepędzam na rozmowie. On jest Mistrzem moim” 5 . Zapisała, iż raz po Komunii świętej ukazał się jej Pan Jezus i powiedział: „Wiedz córko moja, że miły mi jest żar serca twojego, a jak ty gorąco pragniesz połączyć się ze mną w Komunii świętej, tak i ja pragnę ci się oddać cały, a w nagrodę twej gorliwości odpocznij przy moim sercu”. Po odnotowaniu tej wypowiedzi dodała: „W tej chwili zatonął duch mój w Jego istocie, jak kropla w bezdennym oceanie” 6 . „Jak wielkiej tajemnicy dokonuje w nas Komunia święta – poznamy to dopiero w wieczności. O chwile najdrogocenniejsze w życiu” 7 . „Widzę się tak słaba, iż gdyby nie Komunia święta, upadałabym ustawicznie. Trzyma mnie tylko Komunia święta. Z niej czerpię siłę, w niej moja moc. Lękam się życia, [jeśli] w którym dniu nie mam Komunii świętej... Jezus utajony w Hostii jest mi wszystkim. Z tabernakulum czerpię siłę, moc, odwagę, światło; tu w chwilach udręki szukam ukojenia. Nie umiałabym oddać chwały Bogu, gdybym nie miała w sercu Eucharystii” 8 . Komunia święta daje mi moc do znoszenia cierpień” 9 . ”Wszystko, co we mnie jest dobrego, sprawiła to Komunia święta, jej wszystko zawdzięczam. Czuję, że ten święty ogień przemienił mnie całkowicie. O, jak się cieszę, że jestem mieszkaniem dla Ciebie, Panie; serce moje jest świątynią, w której ustawicznie przebywasz...” 10 .
Głębokie i pełne gorącej miłości są modlitwy i akty strzeliste świętej Faustyny do Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie:
„ Jezu, rozkoszy mej duszy, anielski Chlebie,
Pogrąża się cała istota moja w Tobie
I żyję Twym Boskim życiem, jak wybrani w niebie..
Jezu, Eucharystio, nieśmiertelny Boże,
Który ustawicznie przebywasz w mym sercu,
A gdy mam Ciebie, śmierć sama szkodzić mi nie może...” 11 .
„O Jezu, wieczna Miłości, Jezu, któryś zasłonił się chlebem,
Odwieczna Światłości, niepojęte Źródło szczęścia i wesela,
Bo Ty chcesz być mi tu na ziemi niebem,
I jesteś nim wtenczas, gdy udziela mi się Twa Boża Miłość” 12 .
„Przebywać u stóp Twoich, Boże utajony,
To duszy mej rozkosz i raj...
Cicha rozmowa z Tobą sam na sam,
Jest to przeżywać niebian chwile,
I mówić do Boga: dam Ci serce, Panie, dam.
Gdy w Komunii łączysz się ze mną, o Boże,
Wtenczas czuję swą wielkość niepojętą,
Która płynie z Ciebie, o Panie, wyznaję w pokorze,
I pomimo swej nędzy, przy Twojej pomocy mogę zostać świętą” 13 .
„W Najświętszym Sakramencie zostawiłeś nam miłosierdzie swoje,
Bym idąc przez życie, cierpienia i znoje,
Nigdy o Twej dobroci i miłosierdziu nie wątpiła...” 14 .
II
Budujące i pełne zachęty są opisy stanów duszy świętej Faustyny, związanych z pragnieniem Komunii świętej i dziękczynieniem po jej przyjęciu. Apostołka Bożego Miłosierdzia spisała je w Krakowie 10 stycznia 1938 roku, pt. „Moje przygotowanie do Komunii świętej” 15 .
Oto niektóre z opisów:
„ Najuroczystszą chwilą w moim życiu jest przyjęcie Komunii świętej. Do każdej Komunii tęsknię i za każdą dziękuję Trójcy Przenajświętszej. Gdyby aniołowie mogli zazdrościć, to by to czynili w odniesieniu do dwóch rzeczy: przyjmowania Komunii świętej i cierpienia. Wychodzę na spotkanie mojego Oblubieńca i zapraszam Go do mieszkania mojego serca, głęboko uniżając się przed Jego majestatem. Lecz Pan podnosi mnie z prochu i jako oblubienicę zaprasza, abym usiadła obok Niego, abym Mu powiedziała wszystko, co mam w sercu. A ja ośmielona Jego dobrocią, pochylam swą skroń na Jego pierś i mówię Mu o wszystkim...”. Mimo przejścia do obowiązków, które czekają na mnie, „serca nasze są ustawicznie zjednoczone, ...obecność Jezusa pogrąża mnie ustawicznie w skupieniu” 16 .
„Dziś przygotowanie moje na przyjście Jezusa jest krótkie, lecz napięte gwałtowną miłością. Przenika mnie obecność Boża i zapala moją miłość ku Niemu. Słów nie ma żadnych, jest tylko wewnętrzne zrozumienie. Tonę cała w Bogu przez miłość. Zbliża się Pan do mieszkania serca mojego. Po przyjęciu Komunii świętej mam na tyle przytomności, aby wrócić na swoje miejsce. W tej samej chwili dusza moja pogrąża się całkowicie w Bogu i nie wiem co się wokoło dzieje. Bóg daje mi wewnętrzne poznanie swojej Boskiej Istoty. Chwile te są krótkie, lecz przenikliwe. Dusza wychodzi z kaplicy głęboko skupiona i niełatwo ją rozproszyć. Wówczas dotykam się ziemi jakby jedną stopą. Żadna ofiara w ciągu dnia nie jest ani trudna, ani ciężka” 17 .
„Dziś zapraszam Jezusa do serca, jak miłość. Ty jesteś samą miłością. Całe niebo od Ciebie się zapala i napełnia się miłością. Pragnie Cię dusza moja, jak kwiat pragnie słońca. Jezu, przyjdź śpiesznie do mojego serca, bo widzisz – jak kwiat rwie się ku słońcu, tak serce moje ku Tobie” 18 . „Gdy Jezus przyszedł do mojego serca wszystko zadrżało życiem i ciepłem w mej duszy. Jezu, zabierz moją miłość z serca, a wlej w nie swoją miłość, miłość gorącą i promienną, która umie składać ofiarę, która umie całkowicie zapomnieć o sobie” 19 .
W innym dniu święta S. Faustyna zapisała: „Dziś przygotowuję się na przyjście Króla 20 . „Cóż ja jestem, a cóż Ty, o Panie, Królu nieskończonej chwały. O serce moje, czy ty zdajesz sobie sprawę, kto dziś przychodzi do ciebie? - Tak, wiem o tym, ale dziwnie pojąć nie mogę. O, ale gdyby to tylko król, ale to Król królów, Pan panujących. Przed Nim drży wszelka potęga i władza. On dziś przychodzi do mojego serca. Słyszę, że się zbliża, wychodzę na Jego spotkanie i zapraszam. Kiedy wszedł do mieszkania mego serca, dusza moja przejęła się wielkim uszanowaniem, upadła do jego stóp. Jezus pozwala jej łaskawie usiąść obok siebie i mówi do niej: Opuściłem tron nieba, aby się z tobą połączyć. To jest rąbek dopiero, a już dusza twoja omdlewa z miłości, lecz jak się serce twoje zdumieje, gdy Mnie ujrzysz w całej chwale! Lecz chcę ci powiedzieć, że to życie wiekuiste musi się zapoczątkować już tu na ziemi przez Komunię świętą. Każda Komunia czyni cię zdolniejszą do przebywania z Bogiem przez całą wieczność 21 .
Kiedy indziej S. Faustyna zapisała: „Dzisiaj moje przygotowanie jest krótkie. Wiara silna i żywa nieomal rozdziera zasłonę miłości. Obecność Boża przenika me serce, jak promień słońca kryształ. W chwili, gdy przyjmuję Boga, cała moja istota jest w Nim pogrążona. Zdumienie i podziw mnie ogarnia, widząc wielki majestat Boży, który zniża się do mnie, będącej samą nędzą. Z mej duszy wyrywa się wdzięczność ku Niemu za wszystkie łaski, których mi udziela, a szczególnie za łaskę powołania do wyłącznej służby świętej” 22 .
„Dziś pragnę w Komunii świętej zjednoczyć się jak najściślej z Jezusem przez miłość. Tak gorąco pragnę Boga, że zdaje mi się, że nie doczekam chwili, w której kapłan poda mi Ciało Pańskie” 23 . „Kiedy przyjęłam Go do serca, rozdarła się zasłona wiary. Ujrzałam Jezusa, który mi powiedział: Córko, twoja miłość wynagradza mi za oziębłość wielu dusz” 24 .
Święta Faustyna przekazała nam niektóre ze swoich mistycznych przeżyć: „W czasie Mszy świętej, ujrzałam w kielichu maleńkiego Jezusa, który mi powiedział: Tak mieszkam w twoim sercu, jak widzisz Mnie w tym kielichu. Po Komunii świętej odczułam w swoim sercu uderzenie Serca Jezusowego... Żywa, odczuwalna fizyczna nawet obecność Boża trwa cały dzień” 25 . „Dziś dusza moja przygotowuje się na przyjście Zbawiciela, który jest dobrocią i miłością samą. Pokusy i roztargnienia szarpią mnie i nie dają mi się przygotować na przyjście Pana, dlatego goręcej pragnę przyjąć Cię, Jezu, bo wiem, że jak przyjdziesz do mnie, wybawisz mnie od tych udręk. A jeżeli wolą Twoją jest, abym cierpiała, to wzmocnij mnie do walki” 26 .
Innym razem święta S. Faustyna zanotowała: „Kiedy moje siły zaczną słabnąć, oto Komunia święta podtrzyma mnie i doda mi mocy. Naprawdę lękam się dnia, w którym bym nie przyjęła Komunii świętej. Moja dusza czerpie z niej przedziwną siłę. O Hostio żywa, światło mej duszy!” 27 . „Dziś... nie umiem sobie nijak dopomóc, aby lepiej się przygotować. Ogólnie ogarnięta jestem przez Boga. Dusza moja rozpala się Jego miłością. Wiem tylko, że kocham i jestem kochana. To mi wystarcza. Staram się, aby w ciągu dnia być wierną Duchowi Świętemu i spełniać Jego wymagania. Staram się o wewnętrzną ciszę, abym mogła słyszeć Jego głos” 28 .
III
Według wypowiedzi świętej Faustyny (i nie tylko) dzięki Komunii świętej nasze życie wieczne zaczyna się tutaj, na ziemi. Każda Komunia święta uzdalnia nas do coraz to głębszego kontaktu z Bogiem i to na całą wieczność. Gdy w ostatniej chwili staniemy przed Panem, gdy pozostanie tylko to, co w naszym życiu było światłością, wtedy zobaczymy, że każda Msza święta, każda Komunia święta, była zadatkiem chwały wiecznej. Każda Msza i Komunia święta sercem przeżyta jest zadatkiem szczęśliwej wieczności 29 . Jest wspaniałą perłą, która jaśnieć będzie w niebie i przydawać nam piękna 30 .
Ten, kto godnie przyjmuje Komunię świętą, cały jest w Bogu. Można go porównać do kropli wody w oceanie. Święty Jan Vianney napisał, że „po Komunii świętej dusza zanurzona jest w balsamie miłości, tak jak pszczoła w kwiecie”. „Szczęśliwe dusze czyste, które przeżywają radość zjednoczenia z Panem w Komunii świętej. W niebie będą one błyszczeć jak drogocenne diamenty, będą jaśnieć blaskiem samego Boga”. Święty Proboszcz z Ars zapewnia: „Jeśli po Komunii świętej będziecie strzegli Pana w waszej duszy, długo będziecie odczuwali ów palący ogień, który skłania serce do dobra i wzbudza odrazę do zła”. Jedynie na tej drodze możemy szukać naszego zbawienia; obiecanej nam szczęśliwości wiecznej, i je znaleźć. Amen
Przypisy:
1 S.M. F. Kowalska, Dzienniczek, Kraków 1983, par. 1407, s. 463; por. Siostra Emmanuel, Najpiękniejsza Msza mojego życia, Warszawa 2002, s. 29..
2 Siostra Emmanuel, dz. cyt., s. 30-31.
3 F. Kowalska, Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej, Warszawa 1995, n. 1683, s. 449.
4 Tamże, n. 814, s. 248.
5 Tamże, n. 1404, s. 379.
6 Tamże, n. 826, s. 251.
7 Tamże, n. 840, s. 254-255.
8 Tamże, n. 1037, s. 300.
9 Tamże, n. 1509, s. 408.
10 Tamże, n. 1392, s. 376.
11 Tamże, n. 1393, s. 376.
12 Tamże, n. 1569, s. 420.
13 Tamże, n. 1718, s. 458.
14 Tamże, n. 1748, s. 467.
15 Tamże, s. 480.
16 Tamże, n. 1806, s. 481.
17 Tamże, n. 1807, s. 481.
18 Tamże, n. 1808, s. 481.
19 Tamże, n. 1809, s. 481.
20 Tamże, n. 1810, s. 481-482.
21 Tamże, n. 1810, s. 481-482.
22 Tamże, n. 1814, s. 482.
23 Tamże, n. 1815, s. 482.
24 Tamże, n. 1816, s. 482.
25 Tamże, n. 1821, s. 483.
26 Tamże, n. 1823, s. 483-484.
27 Tamże, n. 1826, s. 484.
28 Tamże, n. 1828, s. 485.
29 Por. P. Gajda, ks., Eucharystia sercem przeżywana zadatkiem szczęśliwej wieczności. Rozważania w świetle najnowszych dokumentów Nauczycielskiego Urzędu Kościoła, Tarnów Biblos 2005.
30 Por. Siotra Emmanuel, dz. cyt., s. 34.
opr. mg/mg