Być chrześcijaninem to znaczy łączyć i jednać, a nie tworzyć kolejne podziały
Boję się, że czasami nie zdajemy sobie sprawy, jakie są konsekwencje przynależności do Chrystusa, czyli po prostu naszego chrześcijaństwa. Dobitnie przypomina o tym św. Paweł w Liście do Efezjan. Pewnie myślał tu o wyznawcach Jezusa pochodzenia żydowskiego i pogańskiego, ale czyż to nie odnosi się również do nas dziś - tu i teraz?
W Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur — wrogość.
Nie można być współwyznawcą Chrystusa i budować mury. Nie da się żyć z Bogiem i być wrogiem dla kogokolwiek. Nie jest możliwe, by wspólnie wyznawać wiarę, a jednocześnie nie czuć bliskości z innymi, niezależnie od ich narodowości, rasy, kultury, pochodzenia czy choćby sympatii politycznych. Mój stosunek do innych ludzi jest nawet pewnym probierzem mojej wiary. Polacy i Niemcy, biali i czarni, ludzie wschodu i zachodu, urodzeni na Śląsku czy rdzenni Warszawiacy, politycy z PiS czy z PO przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca.
Również samemu sobie muszę zrobić rachunek sumienia. Buduję mury czy mosty? Szukam w stosunku do innych wrogości czy bliskości? Wprowadzam nienawiść czy pokój? Tak, nie jestem biskupem lub księdzem, ale też daję swoim życiem świadectwo mojej wiary, szczególnie wśród najbliższych. I obym nie musiał usłyszeć słów Boga, które przytacza dziś prorok Jeremiasz:
Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce z mojego pastwiska.
Panie, Ty wiesz, że czasem się zagubię. Proszę spojrzyj na mnie, jak wtedy na brzegu Jeziora Galilejskiego, gdy ludzie wydali Ci się jak owce nie mające pasterza. Zgromadź nas razem w Swoim Kościele i bądź dla nas wszystkich Dobrym Pasterzem. A ja wiem, że pod Twoim okiem mogę być spokojny, bo:
Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Andrzej Cichoń
Rozważanie napisane na niedzielę 22. 07. 2018 r.
opr. mg/mg