Wędrować, budować, wyznawać. Rozważania papieskie na dni od 1 do 11 stycznia
Wydawnictwo JEDNOŚĆ
Publikacja zawiera wybór wypowiedzi Ojca Świętego ułożonych w formule kalendarza i opatrzonych adekwatnym tytułem, tak by można było z nich skorzystać na co dzień. To „perełki” jego myśli, pedagogicznie dawkowane, które mogą rozjaśnić naszą codzienność oraz stanowić życiową inspirację.
Budować mosty
Nie da się budować mostów między ludźmi, zapominając o Bogu. Ale także i na odwrót: nie można prawdziwie żyć w relacji z Bogiem, pomijając innych ludzi. Dlatego ważne jest intensyfikowanie dialogu zarówno pomiędzy różnymi religiami (...), jak i dialogu z niewierzącymi tak, aby nigdy nie przeważały różnice, które rozdzielają i ranią, lecz by pomimo odmienności zwyciężało pragnienie budowania prawdziwych więzi przyjaźni między wszystkimi narodami.
Potęga pamięci
Każdemu zdarzyło się kiedyś zatrzymać w drodze, nie wiedząc, jakie kroki ma podjąć. W takich chwilach wydaje się, że zamykają się granice życia, wątpimy w obietnice; w naszej świadomości panuje zamęt i lęk. Wtedy, jak na brzegu Morza Czerwonego albo przy pustym grobie, przychodzi odpowiedź: „Nie bójcie się” (Wj 14,13)*, „Przypomnijcie sobie” (Łk 24,6). Pamięć o drodze, jaką się przeszło za łaską Bożą, jest siłą i fundamentem nadziei, która pozwala kontynuować wędrówkę.
Wędrować ku obietnicy
Przymierze, jakie Bóg zawiera ze swoim ludem i z każdym z nas, dane jest właśnie po to, byśmy wędrowali ku obietnicy, ku spotkaniu. Ta droga to życie. (...) W głębi serca nosimy tę obietnicę i pewność wierności Boga, ale zwątpienie jest jak kamień /na grobie Jezusa/, a pieczęcie przekupstwa to krępujące nas więzy; bardzo często ulegamy pokusie, by dać się sparaliżować, wyzbyć nadziei. Nie pozwalajmy na to. Otwórzmy się na nadzieję!
Czułość i współczucie
Czułość miłosiernego Samarytanina to nie był żaden przemijający sentymentalizm. Współczucie pozwoliło mu znaleźć odwagę i siłę, aby pośpieszyć rannemu z pomocą. To czułość i współczucie sprawiły, iż poczuł, że byłoby niesprawiedliwością zostawić tak porzuconego bliźniego. Czułość wzbudziła w nim solidarność z losem tego biednego wędrowca. Spowodowała, iż zakwitła w nim nadzieja, że w tym wykrwawionym ciele wciąż tli się życie, i dodała odwagi, by udzielić mu pomocy.
Potrzebujemy Ojca
Relatywistyczna iluzja polegająca na twierdzeniu, że każdy sam wytycza swój własny kurs, to nic innego jak tylko kolejna podróż zmierzająca ku katastrofie, która zapowiada nową frustrację. My, ludzie, nie możemy żyć bez Ojca.
Jedność w różności
On, Duch Święty – Pocieszyciel, odgrywa nadrzędną rolę we wszelkich inicjatywach i przejawach wiary. To ciekawe. Rodzi to we mnie taką myśl: Pocieszyciel jest sprawcą wszystkich różnic w Kościele, wydaje się więc jakby apostołem wieży Babel. Ale z drugiej strony jest Tym, który jednoczy te wszystkie różnorodności; nie w jednakowości, lecz w harmonii.
Zaproszenie, by wierzyć
Ukrzyżowane człowieczeństwo nie daje podstaw do tego, byśmy mogli uważać siebie za bogów czy byśmy sądzili, że jesteśmy wszechmogący. To raczej zaproszenie, aby – właśnie poprzez twórczą pracę i wzrastanie – wierzyć i okazywać nasze przeżywanie Zmartwychwstania, Nowego Życia.
Głosić z radością
We współczesnym świecie jest już zbyt dużo bólu i twarzy, na których maluje się smutek, abyśmy my, wierzący w Dobrą Nowinę Ewangelii, ukrywali paschalną radość. Dlatego głoście z radością, że Jezus jest Panem… Z tą głęboką radością, która ma swoją przyczynę właśnie w Panu.
Wyjść i opowiadać
Czasy nas przynaglają. Nie mamy prawa skupiać się na sobie, rozpieszczać własną duszę, zamykać się swojej duszyczce… swoim maleństwie. Nie mamy prawa trwać w poczuciu spokoju i kochać samych siebie. Musimy wyjść na zewnątrz i opowiadać, że dwa tysiące lat temu był pewien Człowiek, który pragnął na nowo ukształtować ziemski raj; po to przyszedł, żeby na nowo wszystkiemu przywrócić harmonię.
Uczucia Jezusa
Poczucie sprawiedliwości, solidarności i nadziei: to są uczucia miłosiernego Samarytanina i to są uczucia Jezusa w stosunku do nas wszystkich.
Wziąć na ramiona
Kiedy ktoś „bierze innych na swoje ramiona”, odnajduje własne miejsce w życiu. Gdy wspieramy naszych braci w ich potrzebach, wtedy doświadczamy ze zdumieniem i wdzięcznością, że Ktoś Inny niesie nas na swoich ramionach.
(*) Cytaty z Pisma Świętego pochodzą z Biblii Tysiąclecia, wyd. V, Pallottinum, Poznań 2008 – przyp. tłum.11
opr. aś/aś