Pan jest przy mnie jako potężny mocarz. Czy mężnie bronię swojej wiary?
Jr 20,10-13; Rz 5,12-15; Mt 10,26-33
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XII Niedzielę Zwykłą.
Porównanie Boga do mocarza jest bardzo wymowne. Stoi On przy nas jako nasz obrońca i – mówiąc językiem współczesnym – ochroniarz.
Jeremiasz może otwarcie współczuć wszystkim prześladowcom, ponieważ ma świadomość, że Bóg go wspiera.
Bóg nie pełni zawsze i wszędzie roli obrońcy wobec swojego wyznawcy. Sytuacja, kiedy Bóg będzie bronił chrześcijanina, może nastąpić wtedy, gdy on nie z własnej winy zostanie zaatakowany. Jeżeli jednak jest prowokatorem sytuacji, Bóg nie będzie go wspierał jako osoby, która zgrzeszyła.
Tak często brakuje nam odwagi, by odpowiedzialnie i otwarcie stanąć przed światem i przyznać się do bycia chrześcijaninem. Wymaga to rzeczywiście męstwa, ponieważ współczesny świat nie szczędzi oszczerstw wyznawcom Chrystusa. Wielu z nich, a zwłaszcza papież, jest krytykowanych przez środowiska laickie za otwarte głoszenie Ewangelii i nazywanie zła złem.
Nie martwmy się jednak. W chwilach ciężkich, gdy zgraja bezbożnych czyha na nasze życie, Bóg staje przy nas jako potężny mocarz.
Przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy wiem, że w chwilach trudnych Bóg mnie wspomaga?
2. Czy mężnie bronię swojej wiary?
3. Czy obawiam się moich prześladowców, jeżeli tacy są?
Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku A” (Biblos 2010)
opr. aś/aś