Idziemy ku zbawieniu. Rozważania drogi krzyżowej
Noemi Joanna Zasada Idziemy ku zbawieniu.
Rozważania drogi krzyżowej |
|
Stacja IV
źródło: photogenica.pl
Zostaw na chwilę swoje obowiązki i swoje sprawy.
Zatrzymaj się i posłuchaj.
To jest cisza, cisza chwytająca za serce
niejednego człowieka.
Najbardziej bolesne spotkanie Matki i Syna.
On dźwigający najcięższe grzechy świata,
Ona cierpiąca,
że nie może nic zrobić, że nie może pomóc...
Milczące spotkanie...
Czy czujesz, jak łzy bezradności
i niepewności stają się słodsze?
Czy czujesz, jak ciepło robi się w sercu przy tej stacji?
Ciepło od miłości, ciepło,
bo blisko ciebie jest Ona—Matka...
Mama zawsze jest blisko dziecka.
Bo chce... bo kocha... bo wie, że jest potrzebna...
To mama liczyła twoje oddechy, gdy byłeś chory.
To Mama podnosiła Cię i opatrywała rozbite kolana,
kiedy próbowałeś uczyć się chodzić...
To ona tłumaczyła, wyjaśniała
i uczyła codziennego życia.
Matka... mama... mamusia...
Matczyna miłość podnosi z upadków...
I mówi: Nie martw się...
Jestem i kocham... jak Matka Jezusa...
opr. ab/ab