Szafarzem chrztu nie musi być kapłan, jednak istotna jest formuła. Jeśli zostanie wypowiedziana niepoprawnie, chrzest będzie nieważny
Dlaczego formuła: „My ciebie chrzcimy...” powoduje nieważność sakramentu? — wszystkie następne sakramenty udzielone przez kapłana tak ochrzczonego są nieważne. Czy chodzi o to, że prawo nie może działać wstecz po „poprawce” sakramentu chrztu? Jeżeli tak, to jak rozumieć, że dla Pana Boga czas nie istnieje?
Czytelnik podejmuje kilka wątków w swoim zapytaniu, ale generalnie koncentruje się na zagadnieniu nieważności chrztu św., czego konsekwencją są nieważnie przyjęte kolejne sakramenty. Sakramenty w Kościele, które znamy i przyjmujemy, są ważne o tyle, o ile spełnione zostały odpowiednie warunki, a podstawą jest materia i forma. W przypadku chrztu św. materię stanowi woda, a formę — tzw. formuła sakramentalna, czyli słowa wypowiadane przez szafarza: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Kongregacja Nauki Wiary w nocie wyjaśniającej wskazała, że formuła: „My ciebie chrzcimy” powoduje nieważność sakramentu i osoby chrzczone według takiej formuły muszą być „ponownie” ochrzczone z zachowaniem właściwej formy. Stolica Apostolska zwróciła uwagę, że odejście od właściwej formuły ma związek z zapędami do podkreślenia społecznego, rodzinnego charakteru celebracji. Należy jednak pamiętać o tym, co podkreślił Sobór Watykański II: gdy szafarz chrzci, sam Chrystus chrzci. Czynności liturgiczne nie są czynnościami prywatnymi, lecz czynnościami samego Kościoła i nie można sobie dowolnie zmieniać tego, co należy do ich istoty, czyli np. formy. Trzeba podkreślić, że sakramenty są ustanowione przez Chrystusa — są te same dla całego Kościoła i do najwyższej władzy kościelnej należy określanie tego, co jest wymagane do ich ważności.
Szeroko komentowany przypadek księdza z nieważnym sakramentem chrztu św. jest ciekawym przykładem, ale nie można dać się omamić pewnym twierdzeniom w stylu Ecclesia supplet, co oznacza uzupełnienie władzy przez Kościół. Nie da się uzupełnić nieważności chrztu i w tym przypadku Ecclesia supplet nie ma zastosowania. Nie chodzi też o to, że prawo nie działa wstecz. To nie temat retroaktywności danej normy prawnej. Konsekwencją nieważności chrztu św., jako bramy sakramentów, jest nieważność innych sakramentów.
Chrystus, przekazując władzę Piotrowi, powiedział: „Co zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie...”. W myśl tych słów najwyższa władza kościelna ma prawo do stanowienia odpowiednich norm. Kościół pielgrzymujący, w swoich sakramentach i instytucjach, ma postać świata przemijającego (w czasie), ale jako chrześcijanie czekamy przecież na ostateczne spełnienie się Bożych obietnic. Pana Boga czas nie wiąże, ale nas, ludzi, na tym etapie naszego pielgrzymowania — owszem.
Poprawna formuła chrztu, którą można zastosować w niebezpieczeństwie śmierci, gdy nie istnieje możliwość sprowadzenia kapłana brzmi:
Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Podanie imienia osoby chrzczonej jest wskazane, ale niekonieczne do ważności sakramentu.
Ks. Michał Wieczorek, doktor prawa kanonicznego
opr. mg/mg