Święci papieże uczą nas, że nie trzeba bać się uśmiechu...
Recenzja książki: Marta Wielek, „Radość i uśmiech”, Wydawnictwo M, 2014.
Już zaczynając czytać książkę Marty Wielek „Radość i uśmiech”, zaiste trudno się nie uśmiechnąć. A kilkanaście stron dalej… czytający może śmiać się do rozpuku z przytaczanych przez autorkę żartów różnych świętych. Zabawny początek, pisany lekki językiem, sprawia, że chce się czytać dalej i trudno zrobić przerwę w lekturze. Po wyjaśnianiu tego, jak bardzo ważny jest humor i radość w drodze do świętości, autorka przechodzi do dwóch głównych bohaterów książki: kanonizowanych papieży - Jana Pawła II i Jana XXIII.
Nie chcę za bardzo zdradzać, o czym jest ta książka. Przecież nie o to chodzi w recenzji. Pragnę jednak gorąco tę lekturę polecić. Napiszę dla zachęty tyle, że książka Marty Wielek wzrusza i raduje serce. Ukazuje pogodę ducha św. Jana XXIII i św. Jana Pawła II, którzy, tak jak wielu innych świętych przed nimi, nie bali się żartów. Na ich twarzach często gościł szczery uśmiech. Wykazywali się poczuciem humoru i dystansu nie tylko do siebie, ale również do bardzo wielu spraw towarzyszących ich służbie Kościołowi. Pomimo tego, że w ich życiu nie brakowało wielu trudności, święci papieże nosili w sercu głęboką radość. Bardzo cieszyło ich towarzystwo ludzi. Mieli także wręcz niewątpliwy dar reagowania na niecodzienne sytuacje.
Obecny papież Franciszek przypomniał nam, że chrześcijanin powinien być człowiekiem radosnym. Jak to możliwe, gdy chrześcijanie przeżywają na świecie tyle przeróżnych trudności? Marta Wielek przypomina, że chrześcijanin to człowiek, który żyje innym punktem widzenia: „Im więcej otacza nas smutku i goryczy, tym bardziej potrzebny może być humor, który nie tylko nam, ale wszystkim wokół pomoże oderwać się od przygniatającej rzeczywistości. Nie chodzi o to, by głupio żartować wtedy, gdy ktoś cierpi, ale o to, by dodać mu otuchy, która będzie płynęła z umiejętności zdystansowania się wobec tego, co „tu i teraz”. Chrześcijanin to człowiek, który żyje inną perspektywą”.
Święci papieże uczą nas, że nie trzeba bać się uśmiechu i szczerego śmiechu. Uśmiech jest wręcz potrzebny na drodze do świętości. Dają przykład, jak zachować dobry humor i głęboką radość. Książka przytacza wiele sytuacji, w których Jan XXIII i Jan Paweł II wykazywali się humorem w stosunku do siebie, do drugiego człowieka i całego Kościoła. Jedno jest pewne: jeśli nie boicie się poczucia humoru, będziecie się uśmiechać i śmiać niemalże przez całą lekturę… Zdrowo śmiać!
opr. aś/aś