Co przyciąga pielgrzymów, którzy na szlaku odkrywania piękna podlaskich ziem nawiedzają leśniańską bazylikę
Zwycięstwo przez Maryję
Uroczystości jubileuszowe 50-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Leśniańskiej stają się zaproszeniem do dziękczynienia Bogu za łaski, jakimi od pokoleń darzy podlaski lud.
Świadectwem wierności Leśniańskiej Pani są skrywane w głębinach serc i wdzięcznej pamięci wiernych cuda i łaski doznane za Jej przemożnym wstawiennictwem. Wiele tajemnic kryją mury bazyliki oraz konfesjonały... Umiłował podlaski lud Maryję i od pokoleń pielgrzymuje przed Jej tron, by w zapatrzeniu w cudowne oblicze Matki upraszać siły do życia wiarą oraz błogosławieństwo w szukaniu i wypełnianiu woli Boga. Pani Podlasia - Kamienna Madonna - skamieniałości ludzkich serc przenika miłością oraz dobrocią. I czeka! - Zachęcam do przybywania do tego promieniującego Bożą obecnością miejsca, by w pokornej modlitwie nabierać mocy ducha ku pogłębieniu wiary, nadziei i miłości - apeluje przeor klasztoru oo. paulinów o. Jan Tyburczy. Przywołując słowa Magnificat: „Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia”, proboszcz leśniańskiej wspólnoty apeluje, by kierowały one nasze serca i drogi pielgrzymowania poprzez maryjne sanktuaria - „anteny przekaźnikowe”, z których płynie głos Boga do naszych sumień. „Zwycięstwo, gdy przyjdzie, przyjdzie przez Maryję” - przypomina za kard. Augustem Hlondem. - W niej nasza ufność i nadzieja! - podsumowuje.
WA
Dom Pielgrzyma, najnowsza inicjatywa paulińskiej wspólnoty, wita już pierwszych gości! Wierni przybywający do leśniańskiej bazyliki pozostają pod urokiem spowijającej święte miejsce ciszy i piękna przyrody.
Co przyciąga pielgrzymów, którzy na szlaku odkrywania piękna podlaskich ziem nawiedzają leśniańską bazylikę? O. Jan Tyburczy, przeor paulińskiej wspólnoty, nie ma wątpliwości: - Cisza sprzyjająca modlitwie i piękno przyrody. Szukając w internecie śladów miejsc, które warto by odwiedzić, natrafiają na informacje o naszym sanktuarium. Wpisują je w program zwiedzania obok Pratulina, Kodnia, Kostomłotów czy Janowa Podlaskiego. Rekreacji sprzyja też niewątpliwie bliskość Bugu. Podlasie otwiera się na pielgrzymów, ci zaś pozostają pod urokiem krajobrazu tych ziem oraz jej historii znaczonej męczeństwem i wiarą pokoleń - wyjaśnia.
W celu oszacowania liczby wiernych goszczących w klasztornych murach oo. paulini prowadzą pamiątkową księgę, do której wpisują się zarówno pielgrzymi indywidualni, jak i uczestnicy wyjazdów grupowych. Na wzrost frekwencji wpływ ma z pewnością dzieło podjęte przez zakonników związane z organizacją Domu Pielgrzyma, który już otworzył podwoje dla spragnionych duchowej strawy i wypoczynku.
Na czele leśniańskiej wspólnoty o. Jan stoi już czwarty rok. Przed przybyciem na Podlasie przez dziewięć lat pełnił funkcję zastępcy administratora na Jasnej Górze. Pytany o reakcję na wieść o nowym miejscu duszpasterzowania i czekających go zadaniach, nie ukrywa, że początkowo pełen był obaw. - Nie znałem mentalności ludzi, a wiedziałem, że czeka mnie ciężka praca polegająca na uporządkowaniu klasztornych terenów, w tym stworzeniu miejsca, które mogłoby gościć przybywających do sanktuarium pielgrzymów - zaznacza z uwagą, iż z pomocą przyszła mu... Matka Boża. - Ukląkłem przed Maryją, prosząc Ją o wsparcie. Razem z wiernymi obchodziłem też na kolanach ołtarz z cudownym obrazem i z dnia na dzień było już tylko lepiej. Wierzyłem, że z Bożą pomocą podjęte dzieło uda się doprowadzić do szczęśliwego końca. Pociągała mnie ta praca. Cieszyłem się każdym najmniejszym postępem - zaznacza.
Efekt? Dziś miejsca pobytu w Domu Pielgrzyma, zwłaszcza latem, trzeba rezerwować z wyprzedzeniem! Zwłaszcza że kto raz spotka się z życzliwością oo. paulinów, bez wątpienia będzie chciał tu wracać...
Mówiąc o zakresie prac służących reaktywacji Domu Pielgrzyma, ojciec przeor podkreśla, że modernizacja była kompleksowa, począwszy od wylewki służącej instalacji podłogowego ogrzewania, poprzez wymianę okien, przebudowę ścianek działowych, zaaranżowanie łazienek, zakup mebli do pokoi... Jedynie mury pozostały bez zmian. Obok dużej sali konferencyjnej zaszła konieczność wydzielenia salek - miejsc do spotkań chóru, orkiestry, grup różańcowych i AA. W związku z potrzebą wyżywienia przyjeżdżających podjęto zadanie modernizacji kuchni oraz wyznaczenia miejsca na jadalnię. - Ponieważ prace wiązały się ze znacznymi kosztami, nastąpił etap przygotowywania projektów i batalii o środki. Po uzyskaniu akceptacji generała zakonu zaczęło się poszukiwanie wykonawców - wspomina przeor klasztoru.
Dziś Dom Pielgrzyma już funkcjonuje i przyjmuje gości. Do dyspozycji przybywających jest 50 pokoi z łazienkami. W razie potrzeby klasztor dysponuje dodatkowymi 80 miejscami, tyle że ze wspólnymi łazienkami. Obok pielgrzymów przybywających z różnych stron Polski, w leśniańskim sanktuarium goszczą diecezjanie - dni skupienia mają tu Anonimowi Alkoholicy, przybywają wierni spragnieni tak wyciszenia i modlitwy, jak też integracji.
O. Jan nie ukrywa, że zamknięcie prac wiąże się z szeregiem formalności, jakie należy spełnić. Wciąż też trwają remonty. Przy tak wielkiej inwestycji zawsze jest coś do poprawienia, a każdy kolejny krok wydaje się kroplą w morzu potrzeb.
Pytany o plany na przyszłość, wspomina o konieczności prac remontowych w związku z widocznym na zewnętrznej ścianie bazyliki odchodzącym tynkiem. - Górny poziom jest zawilgocony. Decyzję poprzedzić musi jednak specjalistyczna ekspertyza i kosztorys - wyjaśnia. Czy zdąży? Do końca kadencji przeorowi zostały dwa lata. Wierzy jednak, że zainicjowane dzieła z Bożą pomocą uda się doprowadzić do pomyślnego końca.
AGNIESZKA WARECKA
Echo Katolickie 33/2013
„Koronacja Matki Bożej jest nie tylko świadectwem świętości miejsca, ale zawarciem przymierza między niebem a ziemią” - pisał w poprzedzającym uroczystości liście pasterskim do wiernych biskup siedlecki Ignacy Świrski.
Pytany o przygotowania poprzedzające jubileuszowe uroczystości, o. Jan Tyburczy wyjaśnia, że obchody 50-lecia koronacji cudownego wizerunku poprzedziła dziewięciomiesięczna Nowenna do Matki Bożej Leśniańskiej. - Rozpoczęliśmy ją w grudniu ubiegłego roku. Spotykaliśmy się 26 dnia każdego miesiąca na wieczornej Mszy św. Wspólną modlitwą obejmowaliśmy złożone na ołtarzu intencje powierzane przez pielgrzymów. Odbyło się też Jerycho Różańcowe połączone z czuwaniem i adoracją Najświętszego Sakramentu, a zwieńczone poranną Eucharystią - tłumaczy ojciec przeor.
Nawiązując do towarzyszącego jubileuszowi wielkiego wydarzenia, jakim jest nawiedzenie relikwii bł. Jana Pawła II, wskazuje na moment powitania... - Chcę, by lud wyszedł przed bazylikę - podkreśla z uwagą, że za pragnieniem sprowadzenia relikwii Papieża Polaka nie stał przypadek. - Dokument potwierdzający wydaną w 1962 r. zgodę Stolicy Apostolskiej na ozdobienie obrazu Matki Bożej Leśniańskiej złotymi koronami przywiózł z Rzymu... bp Karol Wojtyła. Dlatego też relikwie zostaną uroczyście wprowadzone do świątyni w dzień rocznicy koronacji, tj. 18 sierpnia - uściśla gospodarz parafii.
Miesiąc ten w polskiej tradycji znany jest jako czas pielgrzymowania. Przed oblicze Hetmanki Leśniańskiej zdążają pieszo mieszkańcy tych ziem - wierni m.in. z Łosic, Szpaków, Sarnak, Huszlewa, Hadynowa, Sworów, Mostowa, Makarówki, Kornicy, Klonowicy Dużej. Przybywają parafianie z Białej Podlaskiej, Radzynia, Międzyrzeca. Przyjeżdżają w pielgrzymkach rowerowych i autokarowych. Do Matki Leśniańskiej zdąża też I Konna Pielgrzymka Ułanów Podlaskich. O Jej wstawiennictwo proszą narzeczeni, członkowie Rodzin Różańcowych i ruchów trzeźwościowych, chorzy, leśnicy, strażacy, kombatanci...
O. J. Tyburczy świadom, że serce każdego pielgrzyma skrywa Bogu tylko znane pragnienia i podziękowania, nieustannie zachęca odwiedzających do obejścia ołtarza, w którym króluje wizerunek Matki Bożej... Wiarę bowiem - jak uczy mądrość pokoleń - zdobywa się na kolanach.
WA
opr. ab/ab