Świadectwo bliskiej współpracownicy bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Jak wyglądała codzienność tego kapłana - męczennika?
Był postacią niezwykłą! Miał w sobie magnes przyciągający wiernych. Ludzie garnęli się do niego spragnieni bliskości, spojrzenia, rozmowy... - mówi o bł. ks. Jerzym Popiełuszce Katarzyna Soborak z ośrodka dokumentującego jego życie i kapłańską posługę.
Kierująca Ośrodkiem Dokumentacji Życia i Kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki K. Soborak znała kapłana - męczennika w czasach jego posługi na Żoliborzu. - Uczestniczyłam we wszystkich Mszach św. za ojczyznę sprawowanych pod jego przewodnictwem. Na moje ręce ks. Jerzy przekazywał też kasety z nagraniami Eucharystii oraz zdjęcia. Osobiście drukował również teksty głoszonych przez siebie kazań - wyjawia z uwagą, iż pozyskiwane w ten sposób materiały rozprowadzane były następnie w środowiskach pracy.
Zaangażowana w ruch „Solidarności” K. Soborak stawała także na czele delegacji proszącej ks. J. Popiełuszkę o odprawienie rocznicowych Mszy św. - Czy mogę jednak powiedzieć, że dobrze go znałam? Znałam go z tego, czego nauczał - podkreśla, ustosunkowując się do powszechnego dziś zjawiska „bratania się” z ks. Jerzym. - Tak naprawdę otaczały go tłumy ludzi. Był postacią niezwykłą! Miał w sobie magnes przyciągający wiernych. Ludzie garnęli się do niego spragnieni bliskości, spojrzenia, rozmowy... Urzekała jego wielka gorliwość i oddanie bliźnim - akcentuje.
Cel: szerzyć kult
Zadaniem powstałej w 1984 r. Kościelnej Służby Informacyjnej jest przybliżanie odwiedzającym postaci i posługi bł. ks. J. Popiełuszki. Prowadzi ona również rejestr przybywających pielgrzymów. Od dnia pogrzebu z inicjatywy ks. T. Boguckiego grupa członków KSI zajęła się też porządkowaniem i opracowywaniem materiałów prasowych, publikacji oraz pamiątek związanych z kapłanem - męczennikiem. W jego mieszkaniu na plebanii powstało Archiwum ks. Jerzego Popiełuszki, w którym zebrano m.in. rękopisy, nagrania kazań, wypowiedzi i zdjęcia kapłana, a także świadectwa łask doznanych za jego przyczyną. Wiosną 2011 r. kard. Kazimierz Nycz powołał w miejsce dotychczasowego archiwum Ośrodek Dokumentacji Życia i Kultu bł. ks. J. Popiełuszki, którego celem staje się m.in.: gromadzenie i archiwizowanie materiałów związanych z kapłanem - męczennikiem i jego kultem, organizowanie stosownych wystaw, sympozjów i spotkań, jak również udostępnianie materiałów dotyczących bł. ks. Jerzego.
Pani kierownik wspomina przy okazji niezwykle trudną misję, jaka przypadła jej w udziale. - Przyjść i powiedzieć drugiemu człowiekowi: „Proszę księdza, ten jest donosicielem”, to niesłychanie bolesne przeżycie. Ks. Jerzy był bardzo zasmucony tym, co miałam mu do zakomunikowania - ocenia. - Innym razem, kiedy odwiedziłam go z mężem, przywitał nas ubrany w golf z wyłożonym krzyżem, tym samym, który miał na sobie w chwili uprowadzenia. „Proszę państwa - skarżył się niczym skrzywdzone dziecko - dziś w nocy wrzucono mi przez okno cegłę z materiałem wybuchowym. Wszyscy na plebanii, w tym chorujący na serce ksiądz proboszcz, zdenerwowali się, myśląc, że nie żyję”...
Wieść o kapłanie głoszącym odważnie prawdę sprawiła, że Msze św. za ojczyznę pod jego przewodnictwem gromadziły coraz liczniejsze rzesze wiernych. - W parku bywało nawet 20-30 tysięcy osób - sygnalizuje K. Soborak, potwierdzając, iż to właśnie przybywające tłumy, bardziej niż treści kazań, niepokoiły przedstawicieli władzy. Usiłując osłabić ducha kapelana „Solidarności”, esbecy postanowili przygotować akt oskarżenia - „za nadużywanie wolności sumienia i wyznania”. - Ksiądz nie mógł się nadziwić. „Jak można ograniczać sumienie”? - pytał. Wiedząc zaś, że jest wzywany na przesłuchania, organizowaliśmy się, by móc mu towarzyszyć, by zademonstrować władzy, że jesteśmy z ks. Jerzym. Przeproszono nas z piętra, a księdza wyprowadzono innymi drzwiami - nawiązuje do jednego z zajść. - Wtedy też esbecy podrzucili do mieszkania ks. J. Popiełuszki przy ul. Chłodnej, które otrzymał po ciotce i w którym miał zwyczaj odpoczywać, kompromitujące go materiały. Ksiądz był bardzo przejęty - opowiada.
W pamięci K. Soborak zachowało się także wspomnienie dotyczące przesłuchań kapelana „Solidarności” w pałacu Mostowskich. - Spodziewałam się tłumów, a zastałam bardzo smutny obrazek. Pod pałacem stał fiacik ks. Jerzego, obok kilka starszych i pocieszających księdza kobiet. „Boże, jak ludzie mogli nie przyjść?” - pomyślałam ze wstydem. Przesłuchiwany ksiądz i płaczące niewiasty - iście ewangeliczny obrazek - porównuje.
Do Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu bł. ks. J. Popiełuszki nieustannie trafiają informacje o łaskach doznanych za przyczyną kapłana - męczennika. K. Soborak nie ukrywa, że istnieje kilka powodów, dla których można by pokusić się o przeprowadzenie procedury przygotowującej do wszczęcia procesu kanonizacyjnego. Opowiada o wizycie u kobiety cierpiącej na zapalenie stawów. - Choroba praktycznie uniemożliwiła jej samodzielne funkcjonowanie, a w celu złagodzenia dolegliwości korzystała m.in. z kliniki leczenia bólu. Uczestnicząc duchowo w telewizyjnej transmisji Mszy św., żarliwie prosiła Boga za przyczyną bł. ks. Jerzego o łaskę zdrowia. Dziś cieszy się pełnią sił - podkreśla z zaznaczeniem, iż wieści o sile wstawiennictwa kapłana z Żoliborza napływają tak z kraju, jak i spoza granic Polski.
AGNIESZKA WARECKA
Pamięć, która ocala
„Posyła mnie Bóg, abym głosił Ewangelię i leczył zbolałe serca” - zapisał na obrazku prymicyjnym. Rodakom znany jest jako autor słów: „Zło dobrem zwyciężaj!”. Właśnie mija 29 lat od męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Na drzewie obok grobu kapelana „Solidarności” przy kościele pw. św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu widnieje figura Jezusa ukrzyżowanego autorstwa prof. Gustawa Zemły. - Przytwierdzona do drewnianej belki łańcuchami staje się symbolem związania kapłana po uprowadzeniu. Drzewo rośnie, a wraz z nim figura. Wcześniej Jezusowi zakładano stułę - wyjaśnia Katarzyna Soborak kierująca Ośrodkiem Dokumentacji Życia i Kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Od czasu męczeńskiej śmierci kapłana mija 29 lat. Od pogrzebu księdza 3 listopada 1984 r. na tymczasowym nagrobku nieustannie płonęły znicze, a miejsce pochówku tonęło w wiązankach. - Ks. Jerzy bardzo lubił kwiaty - podkreśla K. Soborak. Od dnia pogrzebu grób ochraniany był przez kościelną służbę z uwagi na krążącą pogłoskę, iż „ciało ks. Jerzego chcą wykraść komuniści”. Kierownik biura współorganizująca Kościelną Służbę Informacyjną, powołaną celem zebrania dokumentacji umożliwiającej szerzenie kultu męczennika, wskazuje na wielkie zaangażowanie ks. prał. Teofila Boguckiego, proboszcza parafii pw. św. Stanisława Kostki, przyjaciela i ojca duchowego ks. J. Popiełuszki. Konkurs na projekt pomnika w kształcie kurhanu przykrytego kamienną płytą - krzyżem wygrał znany artysta plastyk Jerzy Kalina. Wokół grobu z 58 kamieni ułożono kontur granic Polski. Jak wyjaśnia K. Soborak, jest ich tyle, ile paciorków różańca. - Kamienie symbolizują okoliczności męczeńskiej śmierci ks. Jerzego - wskazuje na worek z kamieniami, który oficerowie SB przywiązali do nóg kapłana przed wrzuceniem ciała do jeziora. Granice Polski są z kolei symbolem Mszy św. za ojczyznę odprawianych przez ks. J. Popiełuszkę i gromadzących wiernych z całego kraju.
W 20 rocznicę śmierci kapłana naprzeciwko grobu - w podziemiach kościoła otwarto Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki. Powstałe z inicjatywy proboszcza ks. prał. Zygmunta Malackiego przechowuje zarówno osobiste pamiątki po duchownym, jak też dokumenty z czasów PRL. Muzeum odwiedzane przez setki tysięcy pielgrzymów i turystów tak z kraju, jak i zagranicy przedstawia - co było ideą pomysłodawcy - nie tylko wiedzę o faktach. Zadaniem obiektu ma być skłonienie pielgrzymów do refleksji nad sensem istnienia, miejscem człowieka w społeczeństwie, odpowiedzialnością za historię i tajemnicą świętości. Pomocą w zamyśleniu nad sensem życia stają się też poszczególne sale, m.in.: „W cieniu PRL” (przedstawiająca dzieje ojczyzny w latach 1944-1989), „Korzenie” (swoisty ukłon wobec dzieciństwa spędzonego w Okopach na Białostocczyźnie), „Dar kapłaństwa” (wspomnienie posługi duszpasterskiej ks. Jerzego) oraz „Golgota” (upamiętnienie męczeńskiej śmierci księdza).
WA
Echo Katolickie 42/2013
opr. ab/ab