Pan Bóg tak bardzo chciał, by świat dowiedział się o Jego Miłosiernej Miłości, że nie ograniczył się tylko do jednej apostołki
Pan Bóg tak bardzo chciał, by świat dowiedział się o Jego Miłosiernej Miłości, że nie ograniczył się tylko do jednej apostołki...
Gdyby spytać: „ Kogo nazywamy Apostołką Miłosierdzia?”, chyba każdy z nas od razu odpowiedziałby, że „Świętą Siostrę Faustynę”. Okazuje się jednak, że Pan Bóg tak bardzo chciał, by świat dowiedział się o Jego Miłosiernej Miłości, że nie ograniczył się tylko do jednej apostołki…
Jest początek XX wieku. 11-letnia Maria Józefina jest nieprzewidywalna, miewa dziwne pomysły i zawsze dopina swego. Jest jednak również na tyle zdolna, że zostaje wysłana na nauki do miejscowego proboszcza. Tam pewnego razu spotyka piękną zakonnicę, która przekazuje Marii misję głoszenia całemu światu, że „Bóg nie chce być dłużej postrzegany, jako sędzia wielkiego majestatu, lecz jako dobry Ojciec”. Tą zakonnicą okazała się być św. Teresa z Lisieux, która w momencie spotkania z dziewczynką od ośmiu lat już nie żyła. To był początek niezwykłych wydarzeń w życiu Marii Józefiny, którą świat pozna wkrótce jako Matkę Speranzę, czyli Matkę Nadzieję. Kardynał Angelo Amato w 2014 r. ogłosił ją błogosławioną. Jej sylwetkę, nieszablonowy charakter, przesłanie dla świata i niezwykłe cuda, jakich Bóg dokonał za jej wstawiennictwem, przybliża artykuł pod tytułem Matka Speranza – Apostołka Bożego Miłosierdzia w najnowszym numerze "Miłujcie się".
Przeczytaj w numerze 1/2015 "Miłujcie się!"opr. aś/aś