Cotygodniowy felieton z "Przewodnika Katolickiego (28/2008)
Kilka tygodni temu brazylijską opinią publiczną wstrząsnęła informacja o śmierci pięcioletniej Isabelli. Jak wynika z sondaży, sprawę zna ponad 98 proc. tutejszego społeczeństwa - niemal wszyscy więc wiedzą, co kryje się za hasłem „caso Isabella".
Cała sprawa rozpoczęła się ponad miesiąc temu w Sao Paulo, w dzielnicy Guarulios, kiedy to do publicznej wiadomości podane zostały informacje o pięcioletniej dziewczynce, którą brutalnie wyrzucono z szóstego piętra wieżowca na bruk dziedzińca. Tajemnicza śmierć dziewczynki zwróciła uwagę policji, która szybko określiła sytuację rodzinną dziecka i zbadała okoliczności wypadku. Rodzicami Isabelli byli Alexandre Nardoni i Ana Carolina Oliweira, którzy zaraz po narodzeniu córeczki zdecydowali się na separację. Mała Isabella mieszkała z mamą i raz w miesiącu odwiedzała ojca, który założył nową rodzinę. Dramat rozegrał się właśnie podczas kolejnych odwiedzin Isabelli w domu ojca.
Okoliczności zdarzenia były niejasne. Druga żona Aleksandra wielokrotnie powtarzała, że bardzo starała się być nie tylko jego żoną, ale i prawdziwą drugą mamą Isabelli. Jej zeznania nie były jednak wiarygodne dla policji, która zastosowała areszt wobec ojca i jego drugiej żony. Jak ustalono w toku ponadmiesięcznego śledztwa, to właśnie oni wyrzucili pięcioletnią Isabellę przez okno swojego apartamentu. Śmierć dziewczynki jest, niestety, tylko jednym z wielu przykładów braku poszanowania ludzkiego życia.
Opisana sytuacja jest jedną z wielu zbrodni, jakich dokonuje się na tysiącach dzieci w Ameryce Południowej. Na zagrożenie życia dzieci wiele razy w swoich dokumentach zwracała uwagę Konferencja Episkopatu Brazylii - CNBB. Sprawa jest poważna, gdyż jak chyba nigdzie na świecie, w Brazylii ginie w ciągu roku kilkadziesiąt tysięcy niewinnych dzieci. Inne cierpią w wyniku porwań, okaleczeń, jeszcze inne są traktowane jako dawcy organów, bowiem informacje o nich i ich narządach są umieszczane w bankach organów.
Dane statystyczne świadczą najlepiej o skali problemu. W ciągu roku w Brazylii ponad pięćdziesiąt tysięcy dzieci ginie, jest porywanych dla okupu lub staje się dawcami organów. Straszna statystyka nie wymaga dodatkowego komentarza. Należy więc wykorzystać nagłośniony w ostatnim czasie „caso Isabella", by skłonić do refleksji i zaangażować wpływowe gremia oraz podjąć stosowne decyzje, które zapewnią bezpieczną przyszłość dzieciom.
opr. mg/mg