Kiedy słyszymy w mediach doniesienia o poszkodowanych metodą "na wnuczka" czy "oszustwach telekomunikacyjnych", puszczamy je mimo uszu. Do momentu kiedy temat nie nabiera cech osobistych i nie dotyczy osoby bliskiej. Czyż to nie potwierdza słuszności powiedzenia "mądry Polak po szkodzie"? Niestety tak.
Metoda "na telekomunikację"
Najczęściej z numerem stacjonarnym starszej osoby łączy się ktoś, mówiąc iż dzwoni w imieniu telekomunikacji i ma nową, tańszą ofertę, w zamian za... i tu zawiesza głos, lub w inny, podobny sposób doprowadza rozmówcę do podania aktualnej stawki, na jaką opiewa umowa z dotychczasowym operatorem. To moment kluczowy, bo odtąd wie już jaką kwotę podać, aby była konkurencyjna czy wręcz rewelacyjna! W tym miejscu rozwija całą paletę korzyści z podpisania, nowej umowy, która zapewne w opcjach dodatkowych ma też pokój na świecie i likwidację głodu w przynajmniej niektórych rejonach świata. Przy pomocy blefu manipuluje przyszłym klientem jak chce.
Procedury
Najczęstszym celem oszustów są osoby starsze, ze względu na ich życzliwy stosunek do odwiedzających je lub dzwoniących do nich osób. Nieuczciwi handlowcy wykorzystują ich ufność i fakt, że nie zawsze biegle orientują się w kwestiach formalnych oraz w prawach konsumenta.. Tak czy siak, przed falą kanciarstwa trzeba się bronić. A żeby robić to skutecznie należy trzymać się kilku prostych i skutecznych metod. Analogicznie jak w przypadku ogranego filmowo "Huston, mamy problem" - wystarczy trzymać się "procedur", aby nie ulec nieuczciwemu sprzedawcy, który bardzo uważa, żeby nie powiedzieć, iż nowa umowa dotyczy nowego operatora i oznacza comiesięczne, wyższe opłaty, a nie jak sugeruje - śmiesznie niską opłatę w zamian za poprzednią stawkę!
Po krótkiej rozmowie telefonicznej klient dowiaduje się, że dokumenty przywiezie kurier i wtedy będzie można doczytać szczegóły umowy, do której dołączony będzie np. nowy aparat telefoniczny. Szkopuł w tym, że kiedy kurier przywozi umowę, nie chce czekać na przeczytanie dokumentów, chce szybko odebrać kopię, zostawia gadżet i odjeżdża zostawiając osłupiałego seniora z podpisaną umową, telefonem i niejasnym przeczuciem, że coś tutaj nie gra.
Jak ustrzec się przed oszustwem?
Informacje i porady na ten temat można znaleźć np. na stronie www.orange.pl/upewnijsie, a sprowadzają się one do wymienionych poniżej czynności.
- Należy sprawdzić tożsamość sprzedawcy, który dzwoni lub przychodzi do domu. Można np. poprosić o identyfikator służbowy ze zdjęciem, sprawdzić nazwę firmy i logo. Tożsamość sprzedawcy oferującego usługi telefonicznie można sprawdzić dzwoniąc na infolinię operatora i potwierdzając, czy dana osoba rzeczywiście go reprezentuje. Klienci Orange Polska mogą zadzwonić na numer 801 234 567 (koszt połączenia zgodny z cennikiem).
- Przed podpisaniem umowy należy upewnić się, z jaką firmą ją zawieramy. Trzeba wprost zapytać przedstawiciela handlowego jaką firmę reprezentuje, zwłaszcza gdy nie podaje nazwy swojej firmy tylko mówi, że jest "z telekomunikacji". Umowa powinna zawierać dokładną nazwę firmy, logo i adres do korespondencji.
- Sprawdźmy, jaka data została wpisana na umowie z uwagi na 14 dniowy okres możliwości wypowiedzenia umowy bez kary umownej.
- Zawsze należy żądać od sprzedawcy pozostawienia oryginału kompletnej umowy.
- Nie należy ulegać presji czasu, w przypadku dostarczenia jej kurierem, zawsze należy uważnie ją przeczytać. Koniecznie musimy zwrócić uwagę na szczegóły oferty, a także na informacje o karach umownych związanych z zerwaniem umowy przed terminem.
- Warto poprosić bliską osobę, by również przeczytała umowę, nawet po jej podpisaniu mamy jeszcze czas aby w przypadku wprowadzenia w błąd się z niej wycofać klient ma 14 dniowy okres wypowiedzenia, jeśli umowa jest podpisana poza salonem operatora.
Jeśli już doszło do podpisania umowy
- Jeśli umowa została zawarta poza siedzibą przedsiębiorstwa lub na odległość (czyli np. w domu lub telefonicznie) mamy możliwość wypowiedzenia jej, bez żadnych konsekwencji, na piśmie, w ciągu 14 dni od dnia podpisania. Oświadczenie z rezygnacją można przesłać pocztą lub przekazać dokumenty osobiście do siedziby firmy (należy prosić o pokwitowanie).
- Jeśli podpiszemy umowę i chcemy z niej zrezygnować, pismo z rezygnacją należy kierować na adres operatora, z którym podpisaliśmy nieświadomie nową umowę, a nie na adres dotychczasowego usługodawcy.
- Można zgłosić się do obecnego operatora o pomoc, choć nie ma on niestety uprawnień by występować w imieniu klienta bez specjalnego upoważnienia. Takie upoważnienie można złożyć na przykład w salonie Orange.
- Klienci Orange Polska, którzy podejrzewają próbę oszustwa ze strony nieuczciwych przedstawicieli handlowych oferujących usługi telekomunikacyjne, mogą zadzwonić pod numer 801 505 000 (opłata zgodna z planem taryfowym klienta). Pod tym numerem klient może wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane z podpisaną umową i prosić o wskazanie drogi postępowania. Można również zgłosić się do salonu Orange.
- Dodatkowo, nieuczciwymi praktykami warto zainteresować instytucję zajmującą się ochroną konsumentów tj. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, regulatora, czyli Urząd Komunikacji Elektronicznej. Bezpłatną pomoc prawną (informacje, porady prawne) można uzyskać u miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów lub w organizacjach konsumenckich.
Podsumowując
Nic nie zwalnia nas od zachowania zdrowego rozsądku w kontaktach ze sprzedawcą, jakkolwiek wydawałby się rzetelny i uczciwy. Należy uważnie podchodzić do każdej podpisywanej umowy, bo jej efektem są nasze finansowe zobowiązania. Musimy pamiętać że mamy 14 dni od dnia podpisania umowy na wysłanie rezygnacji. Wysyłamy ją do operatora z którym podpisaliśmy umowę. Nie należy się obawiać opinii rodziny czy przyjaciół, do których warto się zwrócić o wsparcie i stawić czoła sytuacji - inaczej konsekwencje mogą być znacznie trudniejsze niż chwila wstydu z powodu własnej słabości.
opr. ab/ab