Sakrament chrztu, czyn kościelny

Fragmenty książki "Chrzest"

Sakrament chrztu, czyn kościelny

Maria Campatelli

Chrzest

ISBN: 978-83-7580-019-7
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2008

Wybrane fragmenty
Przedmowa
Sakrament chrztu, czyn kościelny
Katechumenat
Namaszczenie przedchrzcielne
Krzyżmo i rozkwit mocy chrzcielnych
Chrzest dzieci
Przybranie za synów
Ukryci z Chrystusem w Bogu

Sakrament chrztu, czyn kościelny

W trakcie naszych rozważań, dostrzeżemy, że stałą cechą sakramentu chrztu jest obecność wspólnoty wierzących: w przyjęciu, w postępowaniu kwalifikacyjnym kandydata, w kolejnych etapach przygotowania, w wyjściu z baptysterium — w każdym tym wydarzeniu zawsze obecny jest Kościół, który się przygotowuje, razem z neofitą, na przyjęcie nowego członka. Sobór Watykański II przypomniał nam o istotnym związku pomiędzy sakramentem chrztu a przyjęciem do Kościoła (por. KK 11, 14, 31, 32; DE 22). Poprzez ten sam czyn osoba, która przyjmuje sakrament chrztu, staje się członkiem Chrystusa, członkiem Jego ciała. Ceremoniał prawdziwego sakramentu chrztu to wejście do jednego Kościoła. Nie istnieje uczestnictwo w tajemnicy Chrystusa, które miałoby być indywidualne: po Pięćdziesiątnicy Chrystus jest nierozłączny z Kościołem, w którym zbawienie nie jest indywidualne ani kolektywne, ale we wspólnocie. Sakrament chrztu wprowadza nas w tę komunię nierozłączną z Chrystusem i z braćmi, którą nazywamy koinônía.

Dlatego, jak zobaczymy, w Kościele starożytnym także przygotowanie do chrztu było rozumiane jako wprowadzenie progresywne w życie Kościoła, które odnosiło się do całej wspólnoty przygotowującej się do przyjęcia nowych członków. I dlatego także nowy obrządek przyjęty po reformie liturgicznej Soboru Watykańskiego II zaleca, aby sakrament chrztu nie miał charakteru ceremonii prywatnej.

Ale ponieważ sakrament ciała Chrystusa jest Eucharystią, pełne włączenie w Chrystusa i w Kościół realizuje się w komunii eucharystycznej. Wraz z ciałem eucharystycznym, w tajemniczy sposób przyjętym przez Ducha do Swojego zmartwychwstałego ciała, Chrystus buduje Swoje ciało eklezjalne. Sam Duch przywołany jest nad chlebem i winem, ponieważ przeistacza je w ciało i krew Pana, jest wzywany także dlatego, aby zgromadzona wspólnota, spożywając ten chleb i pijąc to wino, stała się ciałem Chrystusa. Przy stole Pańskim jesteśmy tajemnicą, którą otrzymujemy. Pojmuje się wówczas jak chrzest i eucharystia formują całość tajemnicy, w której stanowią dwa momenty.

Dlatego chrzest — nawet współcześnie na Wschodzie (na Zachodzie do końca XII wieku) — również kiedy chodzi o dzieci, kończy się Eucharystią, a Ci, którzy przed chwilą przyjęli sakrament chrztu świętego, przyjmują uroczyście komunię świętą.

Do bierzmowania — trzeciego elementu wtajemniczenia chrześcijańskiego — wrócimy we właściwym czasie. W tej chwili wystarczy tylko wspomnieć, że jeśli z różnych powodów to, co pierwotnie było pojmowane jako zjednoczone, zaczyna być odłączone w następnych momentach i pojawia się „bierzmowanie”, które posiada także głęboki sens eklezjalny. Jeśli, jak zauważymy, sakrament chrztu daje życie Duchowi, znaczenia bierzmowania trzeba szukać w innym sensie: to inne wylanie Ducha Świętego dla wzmocnienia energii chrzcielnych, mających na celu umocnienie wspólnoty eucharystycznej w różnorodności charyzmatów i posług.

Istnieje zatem wzrastanie w życiu w Chrystusie, dzięki przyjmowaniu kolejnych sakramentów — chrztu, bierzmowania i w końcu Eucharystii — które doskonali jedność z Nim i włącza nas definitywnie w Jego ciało. Ten wzrastający charakter trzech momentów wtajemniczenia chrześcijańskiego pozwala nam zaobserwować udział każdego sakramentu oraz dostrzec, że każdy etap życia sakramentalnego jest niewystarczający sam w sobie, od momentu, kiedy to chrzest jest nieskuteczny bez szczególnej łaski sakramentalnego namaszczenia, a namaszczenie ze swej strony wymaga zapewnienia pełni życia w Chrystusie poprzez sakrament, który najbardziej wyraża uczestnictwo w komunii Trójcy Świętej, czyli Eucharystię.

Chrzest daje istnienie, czyli bycie tożsamym z Chrystusem. On jest pierwszą tajemnicą: zbiera martwych i rozkładających się i wprowadza ich do życia. Następnie namaszczenie krzyżmem prowadzi do doskonalenia bycia już urodzonym, rozlewając moc sprzyjającą takiemu życiu. Następnie Boża Eucharystia wzmacnia i zachowuje życie i zdrowie: jest chlebem życia, który pozwala zachowywać to, co zostało zdobyte i pozostawać żywymi. Dlatego na mocy tego chleba i na mocy krzyżma trwamy w ruchu, po tym, jak otrzymaliśmy pozwolenie na przebywanie w baptysterium.

Sobór Watykański II uznał, że współcześnie jedność ta powinna zostać na nowo podkreślona w obrzędzie chrzcielnym w Kościele łacińskim. Chociaż z powodów historycznych Kościół łaciński nie udziela tych sakramentów podczas tej samej celebracji (o ile oczywiście nie chodzi o osobę dorosłą), jeden sakrament powinien odsyłać do drugiego tak, aby były one postrzegane jako trzy etapy jedynej rzeczywistości.

Ale po kolei.

 

dalej >>

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama