Fragmenty książki - Jak się spowiadać? Vademecum penitenta
ISBN: 978-83-60703-79-3
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2008
Chrześcijaninowi, aby mógł zrealizować główny cel swojego życia, jakim jest upodobnienie się do Chrystusa, nie wystarczy kontrolowanie siebie tylko z okazji spowiedzi. Każdy dzień stanowi okazję, aby zboczyć z drogi naśladowania Chrystusa, dlatego codziennie trzeba się sobie przyglądać. W codziennym rachunku sumienia zasadniczą troską nie jest moralna wartość czynów, lecz to, w jaki sposób Bóg dotyka i prowadzi człowieka, jak Bóg jest obecny w jego życiu codziennym, jak odczytywać Boże plany tak, by Boga odnajdywać we wszystkim i wszędzie.
Wybitny psycholog Mieczysław Kreutz w jednej ze swych prac proponuje następujący sposób dokonywania codziennej samokontroli, zakładający postawienie sobie trzech pytań:
- Czy uległem dziś tej wadzie, którą postanowiłem zwalczać?
- Czy zrobiłem to, co postanowiłem?
- Czy tego dnia nie popełniłem jakiegoś większego wykroczenia w jakiejkolwiek dziedzinie?
Przy takim ustawieniu samokontroli człowiek przestaje żyć bezmyślnie, zwracając uwagę na szczegóły, gdyż poprawa oznacza zauważenie sumy drobnostek.
Powody, dla których warto i należy dokonywać codziennego rachunku sumienia, są następujące:
- Aby nałogi nie zapuszczały w naszym sercu korzeni i nie rozrastały się złe namiętności, trzeba codziennie przeglądać własne działania, rozmowy i myśli.
- Gdy w zgodzie z własnym sumieniem przeprosimy Boga wieczorem za swoje przewinienia, następnego dnia będziemy czujniejsi i pilniejsi w unikaniu tych przewinień, a Bóg doda nam ku temu swojej łaski (św. Jan Chryzostom).
- Rozliczanie się przed Bogiem i własnym sumieniem po całym dniu zmusza do czuwania, by nie robić tego, czego wieczorem będzie się żałować (św. Jan Chryzostom).
- Warto codziennie rozliczać swoje zyski i straty, gdyż brak kontroli może spowodować, że owych strat będzie znacznie więcej (św. Efrem Syryjczyk).
- Tak jak wiele razy dziennie myjemy sobie ręce czy twarz, tak często chcemy oczyszczać się z brudu codziennych przewinień, gdyż jest on wstrętny Panu Bogu. Plamy duszy pozbawiają nas wewnętrznej pogody i odbierają wiele łask Bożych.
Dzięki systematycznie podejmowanej praktyce rachunku sumienia w stosunkowo krótkim czasie powinno następować wzmożenie życia duchowego, które niesie bogate owoce, takie jak:
- Większa świadomość życia (dusza czuje się w ręku Bożym, bardziej panuje nad sobą, jest wierniejsza w obowiązkach, wrażliwsza na grzech).
- Pragnienie dobra — wzmożone pragnienie poznania Boga i miłowania Go. Upodobanie do przyjmowania Komunii św.
- Aktywność duchowa — gorliwość. Większa wierność ćwiczeniom pobożnym, bogactwo myśli i uczuć. Trwalsze i bardziej poufne zjednoczenie z Bogiem. Większe oddanie się duszom i dziełom pobożnym.
- Wzrost sił — mężny opór wobec grzechu i złych skłonności. Wielkoduszność w spełnianiu przykrych obowiązków, w umartwianiu się.
- Łatwiejsze i skuteczniejsze przeciwdziałanie wszystkiemu, co powoduje osłabienie duszy. Szybkie powracanie do porządku.
- Wrażenie zadowolenia, swobody, wolności względem ujarzmionych wad i spokojna ufność. Potrzeba wynurzania się przed Bogiem, niesienie pomocy bliźnim, pragnienie nieba i zjednoczenia z Bogiem. Godzenie się z przykrościami życia. Tkliwa miłość do Jezusa Chrystusa.
Powyższe zestawienie warunków, od których zależy owocność praktyki rachunków sumienia, wskazuje bardzo wyraźnie, że mamy do czynienia z autentyczną pracą, najtrudniejszą z możliwych na ziemi — z pracą nad sobą. Sekretem sukcesu jest tu żywa wiara człowieka, który z pokorą, odwagą, wytrwałością i konsekwencją współpracuje z łaską Bożą.
opr. aw/aw