Wybrane fragmenty książki poświęconej symbolice biblijnej - wstęp
ks. Krzysztof Bardski W Kręgu Symboli Biblijnych |
|
Jak najprościej zdefiniować symbol? Wielu myślicieli podejmowało się tego zadania, starając się zgłębiać tajniki ludzkiego umysłu. Moim zdaniem symbol to swoiste dzieło sztuki utworzone dzięki harmonijnemu połączeniu — wysiłkiem intelektu i wyobraźni — tego, co widzialne, z tym, co niewidzialne, tego, co wyrażalne, z tym, co niewyrażalne.
Każdy symbol ma bowiem te dwa wymiary: jest konkretnym przedmiotem, postacią lub wydarzeniem, które kieruje naszą myśl ku temu, czego nie da się wyrazić prostymi słowami. Kiedy ks. Jan Twardowski napisał w jednym ze swoich wierszy o „buldogu sumienia” — stworzył tym samym niezwykle sugestywny symbol. Co ma buldog wspólnego z sumieniem? Na pierwszy rzut oka niewiele. Jeśli jednak przyjrzymy się temu zestawieniu, da nam ono wiele do myślenia. Mówimy, że sumienie może gryźć. Ale chyba nie tak jak osa ani jak rekin. Raczej tak jak buldog, który wbije kły w łydkę i nie puści, choćbyś krzyczał wniebogłosy.
W innym miejscu napisał ks. Twardowski o „świętych leżakowaniu”. Co to znaczy, że święci leżakują? Znowu mamy do czynienia z symbolem. Jak wyrazić wieczną szczęśliwość w niebie. W dawnych czasach posługiwano się obrazem chórów pięknych kobiet i mężczyzn odzianych w białe szaty albo ogrodu pełnego drzew i kwiatów. A może jednak opalanie się na leżaku na tropikalnej plaży bardziej skojarzy się współczesnemu człowiekowi ze szczęśliwością niebiańską? Do mnie na przykład przemawia.
A więc, aby stworzyć symbol, trzeba być artystą i mieć materiał. Szczególnym rodzajem takiego materiału jest tekst biblijny, a zwłaszcza występujące w nim motywy literackie. Na przestrzeni wieków czytelnicy Biblii tworzyli wspaniałe symbole w oparciu o przedmioty, osoby lub wydarzenia goszczące na kartach Pisma Świętego.
Weźmy dla przykładu taki motyw literacki jak miasto Jeruzalem. Pojawia się ono wielokrotnie, zarówno w księgach historycznych, jak i prorockich oraz dydaktycznych. Oczywiście w znaczeniu dosłownym odnosi się do aglomeracji miejskiej usytuowanej na określonej długości i szerokości geograficznej, jednak z chwilą, gdy w umyśle czytelnika Biblii przyjmie rolę symbolu, zaczyna oznaczać o wiele więcej.
W kontekście historii zbawienia Jeruzalem może oznaczać Kościół: Jeruzalem zburzone i wysiedlone — to Kościół cierpiący prześladowania; Jeruzalem wraz ze świątynią — to miejsce Bożej obecności w świecie; Jeruzalem, do którego przybywają narody, by wielbić imię Pana — to Kościół jako sakrament jedności Boga i człowieka.
Jeruzalem może jednak symbolizować duszę człowieka. Każdy z nas jest miejscem, w którym Pan zbudował swoją świątynię. Zburzone Jeruzalem — to dusza człowieka zbezczeszczona przez grzech, błagająca Boga o odnowienie. Pielgrzymować do Jeruzalem — to szukać harmonii z samym sobą.
Nie bądźmy jednak zaskoczeni, kiedy okaże się, że Jeruzalem to również ostateczny kres naszej ziemskiej wędrówki. Jeruzalem zstępujące z nieba, o którym mówi Apokalipsa. Jeruzalem zbudowane z drogich kamieni, będące darem samego Boga.
Przedstawiliśmy cztery znaczenia symboliczne miasta Jeruzalem. Może być ich o wiele więcej. Może nawet tyle, ilu jest czytelników Biblii. Wybraliśmy jednak te cztery, gdyż odpowiadają one czterem sensom Biblii, o jakich wspomina średniowieczny dwuwiersz Augustyna z Dacji:
Littera gesta docet, quid credas alegoria Moralis quod agas, quo tendas analogia,
co można by przełożyć: Sens dosłowny Biblii mówi o wydarzeniach, sens alegoryczny o treści wiary, sens moralny o właściwym postępowaniu, a sens anagogiczny o ostatecznym celu życia człowieka.
Dwuwiersz łaciński inspirował nie tylko średniowiecznych komentatorów Biblii, ale wydaje się posiadać ponadczasową wartość, skoro został zawarty w Katechizmie Kościoła Katolickiego. W każdej bowiem epoce chrześcijanie czytają Biblię w sposób twórczy, budując na skale, jaką jest sens dosłowny, różnorakie domy sensu duchowego.
Kiedyś przyszło mi do głowy, że i dzisiaj można by pokusić się o sformułowanie swoistego dwuwiersza, który uchwyciłby bogactwo sensów biblijnych w kontekście współczesnym. Nie starając się dorównać kunsztowi poetyckiemu Augustyna z Dacji, powiedział-
bym, że:
Historia et critica pro scientia, pro fide theologia, Accomodatio pro cura animarum, pro spiritu lectio divina,
czyli: historyczno-krytyczne badanie Biblii powinno być podejmowane z racji naukowych, teologia biblijna — dla pogłębienia wiary, akomodacja ze względów duszpasterskich, a duchowa lektura (zwana dziś często w nawiązaniu do starożytnej praktyki lectio divina) — dla pogłębienia życia wewnętrznego.
Każde z tych podejść wydobywa z tekstu biblijnego nowe treści, które stają się pokarmem duchowym dla współczesnego człowieka.
* * *
Od kilkunastu lat zajmuję się zjawiskiem symboliki biblijnej w jej wielorakich wymiarach i aspektach. W ramach badań naukowych opublikowałem liczne artykuły poświęcone tej tematyce. Pojawiały się one w czasopismach specjalistycznych o różnym zasięgu.
Do tej książki zostały wybrane artykuły pochodzące z ostatnich trzech lat, które w moim mniemaniu mogą pomóc w lepszym zrozumieniu fascynującego zjawiska, jakim na przestrzeni dziejów Kościoła —
zwłaszcza zaś w starożytności i średniowieczu — była symboliczno-alegoryczna interpretacja Biblii.
opr. aw/aw