Fragmenty rozważań opartych na tekstach biblijnych i zaczerpnietych z Ojców Kościoła
ks. prof. Marek Starowieyski Adwent - Rozważania |
|
Czytanie z Księgi Izajasza I (Iz 2, 1—5)
Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie — z Jeruzalem. On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny.
Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!
1. Św. Bazyli Wielki (†379),
Troska o dzień ostateczny
Błogosławiona ta dusza, której myśli dniem i nocą zajęte są jedynie troską o to, jak w owym wielkim dniu — kiedy wszelkie stworzenie skupi się przed tronem Sędziego, aby zdać rachunek ze swych postępków — sama będzie mogła z czystym sercem zdać sprawę ze swego życia. Ten bowiem, kto ów dzień i ową godzinę ma przed oczyma i wciąż rozmyśla nad przygotowaniem swej obrony przed nieomylnym trybunałem, albo nigdy nie zgrzeszy, albo popełni tylko grzechy najlżejsze, jako że grzeszymy właśnie z braku bojaźni Bożej. Tym, którzy ustawicznie oczekują nadejścia sądu, przenikająca ich bojaźń nie da żadnej sposobności, aby wbrew swej woli popadli w grzechy uczynkiem lub myślą. Pamiętaj przeto o Bogu, miej bojaźń w sercu i wszystkich obejmuj wspólną modlitwą. Wielkie bowiem jest wspomożenie tych, którzy mogą przebłagać Boga. W praktykach tych nie ustawaj. Dopóki żyć będziemy życiem cielesnym, dopóty modlitwa będzie rzetelnym wspomożeniem, a kiedy będziemy mieli odejść, stanie się ona wystarczającym wiatykiem na drogę do czekającej nas wieczności. Lecz o ile jest rzeczą dobrą troszczyć się o to, o tyle przeciwnie, upadek na duchu, rozpacz i utrata nadziei w zbawienie są znamienne dla tych, którzy szkodę przynoszą swej duszy. Złóż więc nadzieję w dobroci Bożej i wyglądaj Jego wspomożenia, wiedząc, że jeśli zwrócimy się ku Niemu uczciwie i szczerze, nie tylko nas nie odtrąci, ale jeszcze w chwili, kiedy wypowiadać będziemy ostatnie słowa modlitwy, wyrzeknie do nas: „Otom jest przy was”.
Od setek lat pojawiają się ciągle na nowo systemy polityczne czy społeczne, które przyrzekają nam nowy wspaniały świat przez nie zbudowany, ale który niezmiennie kończy się niewolą, morzem krwi i jeszcze większym udręczeniem. Wprawdzie Izajasz także zapowiada nadejście królestwa pokoju, w którym przekują miecze na lemiesze, ale królestwo to nadejdzie dopiero przy końcu czasów. Tego królestwa jednak nie przygotują ludzie, ale Bóg, który sam gwarantuje jego powstanie.
U podstaw koncepcji raju na ziemi leży fałszywa koncepcja człowieka, którego — jak sądzą jej twórcy — można tak wychować, że stanie się ideałem. Wiemy, że to jest utopia. Trzeba człowieka wychowywać, trzeba go zmieniać, ale ten — najlepiej przygotowany i wychowany — człowiek ideałem nie jest i nigdy nie będzie. Zbyt dobrze znamy życiorysy wielkich świętych, którzy całe życie gorliwie pracowali nad sobą, a jednak nie wszystkie ich czyny bywały święte. U podstaw naszego życia leży grzech naszych prarodziców, który ciągle blokuje w nas dobro.
Ale u kresu czasów wszystko, co złe, ustanie: i zło, i szatan, który do zła kusi, i łzy, i ból, a człowiek, oczyszczony ze zła, powróci do swojej pierwotnej świętości. Wtedy to nastanie nowe niebo i nowa ziemia, i pokój, i miłość, których całe życie pragnęliśmy i do których dążyliśmy.
Czuwajmy więc, budujmy krok po kroku królestwo Boże, ale zawsze pamiętajmy, że nastanie ono dopiero u kresu czasów.
dalej >>
opr. aw/aw