Matka Teresa mi powiedziała

Wstęp do biografii obfitującej w anegdoty i wspomnienia

Matka Teresa mi powiedziała

Renzo Allegri

MATKA TERESA MI POWIEDZIAŁA

ISBN: 978-83-7505-826-0
wyd.: Wydawnictwo WAM 2011

Wybrane fragmenty
Słowo wstępne
Niezwykłe porozumienie
Cierpliwy i wynagrodzony
Piętnaście lat czekania
„Tak bardzo chciałabym wrócić do domu”
Drobna kobieta zakochana w Bogu
Pośród ludzi, których kochała
Pokojowa Nagroda Nobla
Dla Kościoła już jest błogosławiona

SŁOWO WSTĘPNE

Sto lat temu, 26 sierpnia, urodziła się Matka Teresa z Kalkuty, kobieta, która swoją miłością do biednych zadziwiła i podbiła cały świat.

Na tysiące sposobów pragnie się dziś uczcić i upamiętnić tę zakonnicę, którą Kościół w 2003 roku ogłosił błogosławioną. Diecezje, parafi e, administracja cywilna, stowarzyszenia kulturalne, ruchy bezwyznaniowe, laickie zareagowały entuzjastycznie. Żywiołową radością zareagował nie tylko świat chrześcijański, ale również muzułmanie, żydzi, hindusi, buddyści, taoiści i inni. Matka Teresa stała się postacią uniwersalną, wcieleniem ekumenizmu, osobą kochaną przez wszystkich. Media także skierowały swoją uwagę i światła jupiterów na postać Matki Teresy. Nie sposób zliczyć poświęconych jej artykułów w gazetach, programów dokumentalnych w radiu i telewizji, napisanych o niej książek. W morzu tych publikacji mieści się także niniejsza pozycja.

Nie jest ona jednak biografi ą błogosławionej Kościoła. Nie posiada cech charakterystycznych dla opowiadania osadzonego w realiach historycznych, przedstawiającego ziemską egzystencję bohaterki. Jest jedynie wspomnieniem. Wspomnieniem dziennikarza, który z racji swojego zawodu miał szczęście spotkać kilka razy niezwykłą zakonnicę. I pragnie zachować ją w pamięci. Z okazji szczególnej, setnej rocznicy urodzin Matki Teresy, jej własnymi słowami pragnie odmalować wizerunek tej niezwykłej kobiety.

Matka Teresa mówiła mało. Była przede wszystkim ikoną. Całą sobą przekazywała myśli, refl eksje. Mówiła twarzą, uśmiechem, głębokimi bruzdami wyoranymi na policzkach przez cierpienie, oczami, rękami i zdeformowanymi przez artrozę stopami, drobną, pochyloną sylwetką, sposobem chodzenia świadczącym o bólu i permanentnym zmęczeniu fi zycznym. Przemawiała działaniem, pracą wykonywaną bez wytchnienia, świadczącą o całkowitym oddaniu, bezwarunkowym poświęceniu dla innych, najbardziej potrzebujących na świecie.

Kiedy okoliczności zmuszały ją do posługiwania się słowami, zawsze ujmowała swoje myśli krótko, syntetycznie. Jej głos brzmiał cicho, pokornie, serdecznie. Przeprowadzając z nią wywiad, nieraz w ściśle określonym celu zebrania informacji o jej życiu, miałem zwyczaj rejestrowania naszych rozmów na taśmie. Słowa Matki opisujące pewne wydarzenia, wypowiadane w formie poleceń, podsuwające pewne refl eksje, są niezwykle cenne. Właśnie dlatego, że są słowami Matki, mają wielką, nadzwyczajną wartość.

Podczas porządkowania wypowiedzi Matki Teresy, przegrywanych z różnych wcześniejszych wywiadów, nie mogłem oprzeć się wrażeniu jej żywej obecności. Na nowo uczestniczyłem w naszych spotkaniach, znów słyszałem jej ciepły głos, widziałem jej twarz, oczy. Wspaniałe wrażenie wkrótce zmieniło się w rzeczywistość. Zdałem sobie sprawę, że nie jest jedynie ulotnym wrażeniem, lecz prawdą: Matka Teresa żyje, nawet jeszcze bardziej niż wówczas, gdy przebywała na ziemi. Jest też zawsze blisko tych, którzy o niej myślą.

Moim Czytelnikom z całego serca życzę, by poczuli, wczytując się w słowa błogosławionej zakonnicy, jej uważną, choć nieuchwytną obecność.

RENZO ALLEGRI

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama