List czytelnika "Opoki" w sprawie prawd i półprawd
Chciałbym nawiązać jeszcze do sprawy Radia Maryja, ale mój komentarz jest długi (a wymienia tylko ułamek problemów), i nie mieści się w rubryce komentarze, więc piszę list.
Dziękujmy Bogu, że są duchowni, którzy widzą o co chodzi naprawdę Radiu Maryja. Modlitwa nie może tłumaczyć wszystkich kłamstw, kłamstewek, niedomówień i ataków na każdego kto myśli inaczej od rozgłośni ("ataki" na Radio Maryja o których codziennie mówi się w audycjach to każda wypowiedź kwestionująca to jak kłamie i oszukuje się ludzi na tej antenie, nie dając im możliwości wysłuchania innej argumentacji, a przecież nawet średnio inteligentny i świadomy człowiek aż trzęsie się gdy słyszy to, co tam potrafią powiedzieć i mógłby z łatwością obalić każdą bzdurę). Trzeba przyznać, że prowadzący doskonale wykorzystują zabiegi socjotechniczne, np. zadając bardzo często pytanie "czy radio zawiniło tym, że broni życia poczętego, ojczyzny itd." (powtarzane prawie codziennie, więc można to usłyszeć w całości). Człowiek który czytał chociaż kilka tych "ataków" wie, że nikt nie zarzuca tej rozgłośni ani obrony życia, modlitwy itp., tylko jej niesłychanie radykalnych poglądów i kłamstw wygłaszanych przez pana Bendera, Ratajczaka, Irvinga, Moskala (stara gwardia Radia), czy bardzo wielu innych pseudoautorytetów z kraju i zagranicy. Każda miernota wygłaszająca najbardziej niewiarygodne i szokujące poglądy, jeśli tylko są one zgodne z linią radia, zostanie uznana za głosiciela dobra i prawdy i ogłoszona bohaterem, a jej książki trafią do największego kuriozum jakie świat widział, czyli biblioteczki Radia Maryja. Po tym co usłyszałem 31.12 i 01.01.2003 wiem, że chyba jest już za późno, aby cokolwiek zrobić, a skala zakłamania osiągnęła już apogeum. Wystarczy wspomnieć, jak ojciec prowadzący obliczył, że w skali roku jest ponad 130 mln !!!!! "niesłychanych ataków" mnożąc każdy artykuł (1800 rocznie) przez nakład i kilkanaście razy podkreślając że i tak każdą gazetę oblicza w nakładzie 30 tys. egzemplarzy, a np. Wyborcza ma tyle, a Rzeczpospolita tyle...itd., lub jak zarzucał mediom liberalnym, że fałszują prawdę o Jedwabnem mówiąc, że w stodole spalono 1600 osób ( było to mniej więcej tak: jak kłamią, manipulują, znajdźmy drodzy państwo stodołę w której zmieści się tyle osób, to przecież kłamstwo, itd....). Dlaczego nie powiedział swoim słuchaczom, że liczba 1600 to liczba mieszkańców, a znaleziono dowody o śmierci około 300 osób, i że wynik śledztwa IPN nie pozwala na jednoznaczne szacowanie jakichkolwiek liczb.
Słuchacze tego radia nie mają żadnej możliwości usłyszenia sprostowania, ale najgorsze jest to, że oni nawet nie chcą go usłyszeć. Dziś (04.01.2002, 22.30) natrafiłem na odczyt o Grunwaldzie i Unii Europejskiej. Dość powiedzieć, że wyrażenie iż ręce opadają, to zdecydowanie za mało. Takiego steku bzdur, oszczerstw, oczernień okrytych pseudonaukową otoczką prawdy i dobra (kiedyś w audycji słyszałem, że nauczyciele boją się uczyć prawdy, bo są manipulowani i zastraszani przez wiadomo kogo ;-)) nie można przełknąć w żaden sposób, dlatego proszę o podpowiedź i choć cień nadziei, że znajdą się w naszym kraju i Kościele ludzie wystarczająco silni aby w jakiś sposób tej sytuacji zaradzić, choć jest to z pewnością problem ogromny. Jak bowiem "odkręcić" to co w umysłach wielu ludzi zasiała ta rozgłośnia robiąc z ideologii nacjonalistycznej i ksenofobicznej podpartej najzwyklejszym na świecie kłamstwem i manipulacją (vide wypowiedzi, odczyty, "wykłady") coś oczywistego i jedynie słusznego. Jak przekonać kilkuletniego słuchacza tej rozgłośni, który codziennie słyszy o atakach na "niewinne" radio, i tylko z jego anteny czerpie "prawdę" o świecie, zwłaszcza, że jest wielu księży myślących podobnie (miejmy nadzieję, że jeszcze nie większość) i utwierdzających ich w poglądach.
Osobiście będę próbował dzwonić w czasie rozmów ze słuchaczami , ale wiadomo nie od dziś, że rozmowy niezgodne z linią radia bardzo szybko są rozłączane, a raz na kwartał emitowane jest słowo "dupa" lub inny wulgaryzm świadczący o poziomie przeciwników Radia Maryja.
Kończąc kolejny "niesłychany atak" pozdrawiam całą redakcję OPOKI, i proszę o kilka słów nadziei w tej sprawie.
z poważaniem
Marcin Lemiesz
mlemiesz@wp.pl
opr. mg/mg