Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour"
Bardzo zdziwiło mnie, gdy ktoś powiedział, że Kościół nakłada jeszcze ekskomunikę, np. na matkę, która targnie się na życie dziecka nie narodzonego.
Ekskomunika jest kościelną karą poprawczą, która wyłącza ochrzczonego ze współuczestnictwa z wiernymi. Wyłączenie ze wspólnoty jednostek, które wyrządziły wielką szkodę społeczną, istniało w prawie żydowskim, rzymskim i germańskim. Do prawa kościelnego wprowadzono je opierając się na decyzji Jezusa Chrystusa (Mt 18, 17) oraz praktyce św. Pawła apostoła (zob. 1 Kor 5, 5; 1 Tm 1, 20), nakazującej wyłączenie ze wspólnoty kościelnej niektórych kategorii grzeszników publicznych. W okresie wczesnochrześcijańskim wymierzano ekskomunikę za najcięższe przestępstwa (np. zabójstwo, apostazję, herezję, knowanie przeciwko władzy kościelnej). Stosunek Kościoła do sztucznych poronień odzwierciedlał się w orzeczeniach prawnych. Ówczesne prawo kościelne było w tym zakresie nieprawdopodobnie wręcz surowe. Odmawiało ono Komunii świętej aż do końca życia, a później winnym zniszczenia płodu wymierzano pokutę na lat dziesięć. W r. 374 św. Bazyli nawołuje: „Kobieta, która rozmyślnie niszczy płód, podlega takiej karze, jak za zabójstwo. (...) Nie należy jednak pokuty tych kobiet przeciągać aż do ich śmierci, ale winny one otrzymać wymierzoną im pokutę na lat dziesięć, zaś poprawę ich winno się określać nie czasem, ale sposobem, w jaki przejawiają skruchę”.
Nie zapominajmy, że prawo spełnia funkcję nie tylko wychowawczą i represyjną, ale również profilaktyczną, zapobiegającym przestępstwom.
Kobieta, która zamiast dziecka „urodziła zbrodnię”, traci dziś prawo przystępowania do Stołu Pańskiego, dopóki swego grzechu nie wyzna w sakramencie pokuty. Nauczyciele wiary zawsze głosili jednoznacznie; wszelkie działanie przeciwko zaczynającemu się życiu ludzkiemu jest czynem niegodziwym!
opr. mg/mg