Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour" - cykl pytań o życie wieczne
Powszechną sensację wzbudziły relacje ludzi, którzy znaleźli się w już w poprzedzającej śmierć zapaści, lecz przywróceni zostali życiu. To, co mówią w swych doświadczeniach, wskazuje, że umieranie jest zazwyczaj nie tyle bolesne i pełne trwogi, ile przeniknięte radością i światłem. Czyż to nie może być pociechą dla wielu i łagodzić lek przed śmiercią?
Tak, ale nie wnosi jednak nic nowego do kwestii, co dzieje się w samej śmierci i co następuje po niej. Nikt bowiem z tych, którzy wrócili do życia, jeszcze rzeczywiście nie umarł. Wszyscy stanęli wprawdzie na granicy, nie przekroczyli jednak jeszcze progu śmierci. Dla chrześcijanina odpowiedź na pytanie, czy istnieje życie po śmierci, przyjść może tylko od Boga — Pana życia i pełni życia. Ostateczna odpowiedź możliwa jest jedynie w wierze. Zarówno dla Starego, jak Nowego Testamenu nadzieja w obliczu śmierci i sięgająca poza śmierć nie jest czymś dodanym do wiary w Boga, ale jest ostateczną konsekwencją tej wiary. Życie wieczne w Chrystusie rozpoczyna się w wierze, nadziei i miłości już pośród tego życia jako moc opowiedzenia się za życiem, ale swoja pełnię znajduje w oglądaniu Boga twarzą w twarz (por. l Kor 13, 12).
opr. mg/mg