Przesłanie z okazji 500. rocznicy urodzin św. Filipa Neri, 26.05.2015
Czcigodny Ojciec Mario Alberto Avilés CO,
Prokurator Generalny Konfederacji Oratorium św. Filipa Neri
500-lecie urodzin św. Filipa Neri, który przyszedł na świat we Florencji 21 lipca 1515 r., stanowi dla mnie dogodną okazję do duchowego złączenia się z całą Konfederacją Oratorium, by upamiętnić tego, który żył w tym mieście przez sześćdziesiąt lat, zasługując sobie na miano «Apostoła Rzymu». Jego drogę egzystencjalną głęboko naznaczyła więź z osobą Jezusa Chrystusa i trud prowadzenia do Niego dusz powierzonych jego opiece duszpasterskiej; w chwili śmierci przestrzegał: «Ten, kto czegoś innego niż Chrystusa szuka, nie wie, czego chce; ten, kto czegoś innego niż Chrystusa szuka, nie wie, o co prosi». Z tego żarliwego doświadczenia komunii z Panem Jezusem zrodziło się Oratorium, rzeczywistość kościelna, którą cechuje dynamiczne i radosne życie duchowe: modlitwa, słuchanie Słowa Bożego i rozmawianie o nim, przygotowanie do godnego przyjmowania sakramentów, formacja do życia chrześcijańskiego przez poznawanie historii świętych i Kościoła, dzieła miłosierdzia na rzecz najuboższych.
Również dzięki apostolatowi św. Filipa zaangażowanie na rzecz zbawienia dusz stało się znów priorytetem w działalności Kościoła; na nowo stało się zrozumiałe, że pasterze mają być z ludem, by go prowadzić i podtrzymywać jego wiarę. Filip był przewodnikiem wielu, głosząc Ewangelię i udzielając sakramentów. W szczególności oddawał się z wielkim zapałem posłudze spowiednika, aż do wieczora swego ostatniego dnia na ziemi. Starał się nieustannie czuwać nad wzrostem duchowym swoich uczniów, towarzysząc im w trudach życia i otwierając ich na chrześcijańską nadzieję. Jego misję «cyzelatora dusz» z pewnością ułatwiała jego szczególnie pociągająca osoba, którą wyróżniały ludzkie ciepło, pogoda ducha, łagodność i słodycz. Te cechy szczególne wyrastały z żarliwego doświadczenia Chrystusa i z działania Ducha Bożego, który poszerzył jego serce.
Ojciec Filip w swojej metodzie formacyjnej potrafił wykorzystać owocność kontrastów: rozmiłowany w intymnej i samotnej modlitwie, uczył w Oratorium modlitwy w braterskiej wspólnocie; mocno ascetyczny w swoich praktykach pokutnych, również cielesnych, zachęcał do wewnętrznego umartwienia nacechowanego radością i pogodą zabawy; pełen zapału głosiciel Słowa Bożego, był kaznodzieją tak bardzo oszczędnym w słowach, że kiedy ogarniało go wzruszenie, ograniczał się do kilku zdań. Na tym polegał sekret, dzięki któremu stał się autentycznym ojcem i nauczycielem dusz. Jego duchowe ojcostwo przejawia się w całym jego działaniu, nacechowanym zaufaniem do osób, unikaniem mglistego i zgryźliwego sposobu mówienia, duchem wesołości i radości, przekonaniem, że łaska nie unicestwia natury, lecz ją uzdrawia, wzmacnia i doskonali.
Św. Filip Neri jest także świetlanym wzorem stałej misji Kościoła w świecie. Sposób, w jaki podchodził do bliźniego, by wszystkim dawać świadectwo o miłości i miłosierdziu Pana, może stanowić aktualny przykład dla biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Począwszy od pierwszych lat posługi w Rzymie prowadził apostolat więzi międzyosobowych i przyjaźni, będący uprzywilejowaną drogą do otwarcia na spotkanie z Jezusem i Ewangelią. Tak pisze jego biograf: «Podchodził w różnych momentach raz do jednego, raz do drugiego człowieka i wkrótce wszyscy stawali się jego przyjaciółmi». Kochał spontaniczność, unikał sztuczności, wybierał najprzyjemniejsze środki, by wychowywać do cnót chrześcijańskich, a jednocześnie zachęcał do zdrowej dyscypliny, która zakłada akt woli, by przyjąć Chrystusa w konkrecie własnego życia. Był głęboko przekonany, że początkiem drogi świętości jest łaska spotkania — z Panem — możliwego dla każdego człowieka, niezależnie od stanu i położenia, jeśli Go przyjmuje ze zdumieniem dziecka.
Stan permanentnej misji Kościoła wymaga od was, duchowych synów św. Filipa Neri, byście nie zadowalali się życiem przeciętnym; przeciwnie, jesteście powołani, by w szkole swojego Założyciela być ludźmi modlitwy i świadectwa, by przyciągać osoby do Chrystusa. W naszych dniach, zwłaszcza w świecie ludzi młodych, tak drogich ojcu Filipowi, bardzo potrzeba osób, które się modlą i potrafią uczyć modlitwy. Ze swoją «ogromną miłością do Najświętszego Sakramentu Eucharystii, bez którego nie mógł żyć» — jak zeznał jeden ze świadków na procesie kanonizacyjnym — uczy nas on, że Eucharystia sprawowana, adorowana, przeżywana jest źródłem, z którego można czerpać, by przemawiać do serca ludzi. Bowiem «z Jezusem Chrystusem radość zawsze rodzi się i odradza» (Evangelii gaudium, 1). Niech ta radość, typowa dla ducha Oratorium, zawsze będzie klimatem panującym w waszych wspólnotach i towarzyszącym waszemu apostolatowi.
Św. Filip zwracał się z miłością do Matki Bożej, nazywając Ją «Dziewicą Matką, Matką Dziewicą», w przekonaniu, że te dwa tytuły zawierają istotę Maryi. Niech Ona wam towarzyszy na drodze coraz ściślejszego przyłączania się do Chrystusa i coraz bardziej autentycznego i pełnego zapału zaangażowania w dawanie świadectwa o Ewangelii i jej głoszenie. Prosząc was o modlitwę za mnie i za moją posługę, dołączam do tych refleksji specjalne Błogosławieństwo Apostolskie, którego udzielam z całego serca wszystkim członkom Kongregacji Oratorium, wiernym świeckim z Oratoriów świeckich i wszystkim, którzy należą do waszej rodziny duchowej.
Watykan, 26 maja 2015 r.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (6/2015) and Polish Bishops Conference