Ostatnia nadzieja

Temat: Ostatnia nadzieja

Tłum, który towarzyszył Zbawicielowi wiedział doskonale, jakie cuda działy się przez Jego ręce. Kobieta, która marzyła o tym, aby przynajmniej dotknąć skrawka Jego szaty, w nadziei na uzdrowienie, inni, którzy zewsząd cisnęli się do Jezusa, w nadziei, że zostaną uwolnienie od swoich dolegliwości, to przecież zjawisko znane także dziś. Ile to razy nawet w czasach nam współczesnych człowiek gotów jest jechać aż na krańce świata, w nadziei, że zostanie uzdrowiony. Iluż to już „cudownych uzdrowicieli” poznał świat, którzy mieli uzdrawiać za pomocą dotyku, a niektórzy rzekomo nawet za pośrednictwem telewizji?
Pośród wielu cudów, uzdrowień i wskrzeszeń na szczególną uwagę zasługują te, które pokazują wiarę ludzi, którzy pochodzili ze środowisk niezbyt przychylnych nauce Jezusa. Oto niezwykłym świadectwem jest uzdrowienie sługi setnika, przyjście z pomocą Syrofenicjance, a także opisane w dzisiejszej perykopie Ewangelii wskrzeszenie córki Jaira. Stosunek uczonych w Piśmie i faryzeuszów do Jezusa był przecież powszechnie znany. Nikodem, który chciał poznać Jezusa i znaleźć odpowiedzi na swoje pytania, przyszedł do Niego nocą. Tymczasem Jair przychodzi szukać Jezusa pośród tłumów. Wiara w to, że może ocalić jego ukochaną córeczkę, przewyższa obawy o zdanie jego znajomych. On wie, żer jeśli nie skorzysta z tej ostatniej szansy, jego dziecko umrze.
Ewangelia podaje więcej szczegółów dotyczących już nie uzdrowienia, ale wskrzeszenia. Oto Jezus pozwala tylko rodzicom dziewczynki oraz swoim towarzyszom, aby stali się świadkami tego wielkiego cudu. Miłość i miłosierdzie Boga nie są spektaklem dla tłumów. Są dotykiem Najwyższego, w którym człowiek otrzymuje o wiele więcej, niż tylko przedłużenie doczesnego życia.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Dla wielu ludzi także dzisiaj Jezus jest ostatnią nadzieją. Wielu poszukuje Go nie dlatego, że w Niego wierzy, ale dlatego, że nie ma już nic do stracenia. Z punktu widzenia czysto ludzkiego Bóg, Który dokonuje takich cudów, mógłby przekonać świat o prawdziwości Ewangelii dokonując spektakularnych uzdrowień, wskrzeszeń, itp. Jednak drogi Boże nie są drogami naszymi. Bóg przychodzi nam z pomocą, ale nie po to, aby wdawać się w kłótnię i potyczkę ze światem. On przychodzi jako Ten,. Który zwyciężył świat i przez Swe zmartwychwstanie rzucił nowe światło na nasze życie.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy wierzę w Jezusa?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama