Temat: Umrzeć dla Prawa, żyć dla Boga
Prawo zostało dane Mojżeszowi przez Boga na górze Synaj. Tam Bóg zawarł ze Swoim ludem przymierze, na mocy którego On sam uznał za Swój lud tych, których wyprowadził z ziemi Egipskiej z domu niewoli. Nadał im prawo i zobowiązał się, że będzie ich Bogiem. Znaki i cuda, jakie towarzyszyły ludowi podczas wędrówki przez pustynię uświadomiły im aż za nadto, że pomimo niewierności, łamania tego przymierza ze strony ludzi, On pozostaje wierny zawartemu przymierzu. Wszak człowiek pozbawiony opieki Bożej na tym świecie ginie i nie jest w stanie przetrwać nie tylko na pustyni, ale nawet w środku wielkiego miasta. Przymierze z Mojżeszem i posiadanie prawa nadanego przez Boga było i jest dla Izraela po dziś dzień wielką chlubą. Jednak Zbawiciel, który przyszedł aby wypełnić Prawo, zawarł z nami, ludem wybranym Nowego Testamentu, nowe i wieczne przymierze.
Współcześni Jezusowi chlubiąc się przymierzem, którego tak wiele razy nie przestrzegali, proroków którego w wielu przypadkach prześladowali a nawet pozabijali, nie potrafili pojąć, jak Bóg mógłby jeszcze bardziej zniżyć się do człowieka. Tymczasem ekonomia Nowego Testamentu jest ukazuje nam zbawienie jako dar. Zostaliśmy wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem czy złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez skazy. Oto człowiek nie tylko nie osiągnie nieba bez pomocy Boga, tak jak zbuntowany lud chciał sięgnąć wyżyn niebieskich budując wieżę Babel, ale nie osiągnie go także składając Bogu ofiary przebłagalne, dzieląc się tym, co i tak wszystko należy i człowiek otrzymuje od Boga. Zbawienie otrzymujemy na mocy Ofiary Jezusa Chrystusa, Który za nas wydał samego Siebie.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Jezus mówi, że jesteśmy Jego przyjaciółmi, jeśli wypełniamy Jego przykazania. To, że otrzymujemy zbawienie w darze nie oznacza, że jesteśmy wolni od przykazań, że możemy robić co nam się rzewnie podoba, bo i tak jesteśmy zbawieni. Oto Pan daje nam w darze życie wieczne. Uwalnia nas od grzechów. Sami z siebie bowiem nie mamy co dać Bogu za swoje ocalenie. Jednak dar otrzymany z łaski, dzięki miłosierdziu Boga, jeśli nie zostanie przez nas przyjęty, jeśli nie umrzemy nie tylko dla prawa, ale przede wszystkim dla grzechu, nie ocali nas. Bóg przecież nikogo nie zbawia na siłę. Nie wybawi tego, kto odwróciwszy się od Niego, pozostanie nienawrócony do chwili swego przejścia do wieczności.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam, że łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna?