Śniadanie u Zbawiciela

Temat: Śniadanie u Zbawiciela

Cudowny połów, jakiego doświadczyli ongiś apostołowie musiał w pamięci zostać teraz przytłumiony przez mękę i śmierć Pana. Piotr zapewne pośród wielu przeżyć pamiętał jeszcze gdzieś te słowa, że ma się nie lękać, bo od tej pory będzie ludzi łowił. Jednak Ten, Który mu to obiecał został ukrzyżowany i złożony w grobie. Spotkania ze Zmartwychwstałym choć okazały się szokiem i powodowały u niektórych niedowierzanie, z trudem, ale przebijały się jednak do świadomości apostołów.
Sam fakt, że Piotr po cudownym połowie rozpoznaje Pana, musiał przywołać u niego te wspomnienia, kiedy zobaczył, że jedno słowo Jezusa może więcej, niż całe lata jego doświadczenia w łowieniu ryb. Teraz wiedział, że Jezus jest pośród nich. Kiedy przybyli do brzegu, mimo złowionych ryb śniadanie czekało na nich gotowe, przygotowane przez Zbawiciela. Nikt nie odważył się zadać Mu pytania, bo wiedzieli kim On jest.
Jakże niepodobny musiał być wygląd Pana do tego, jak wyglądał przed zmartwychwstaniem, a zarazem jak jednoznaczne musiały być te znaki, jakie czynił i słowa, które wypowiadał, skoro serce podyktowało uczniom prawidłową odpowiedź na pytanie, Kim jest Ten, z Którym rozmawiają.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
My też wiele razy rozmawiamy z Panem, mimo wątpliwości, jakie rodzą się w naszych sercach. Wiele razy nie mamy odwagi zapytać, kto pomógł nam w życiu, rozwiązał nasze problemy, kto sprawił, że skomplikowane sprawy stały się prostymi i drogi kręte drogami, które wiodą nas do upragnionego celu. Serce podpowiada, że Pan jest z nami, wiara dodaje pewności, ale wszystko to musi wzmocnić naszą nadzieję i ożywić miłość, której oczekuje od nas Zbawiciel.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy dostrzegam Jezusa w moim życiu?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama