Temat: Słudzy Boga czy mamony?
Nikt dziś nie przyzna się do tego, że jest sługą mamony. Wielu natomiast zakwestionuje tak postawione pytanie jak w tytule dowodząc, że życie nie jest czaro białe, że można nie wierzyć w Boga i jednocześnie prowadzić głębokie, duchowe życie, gdzie dobra materialne są tylko jego niewielkim odcinkiem. Cóż, trudno przyznać nie tylko przed innymi, ale także przed samym sobą, że w życiu większość czasu marnotrawimy na pogoń za rzeczami, które przemijają szybciej od nas.
W czasie owej pogoni, w naszym życiu, w którym troszczymy się zarówno o sprawy materialne jak i duchowe, kształtuje się nasze człowieczeństwo. Nie na darmo Pan Jezus uczy nas, abyśmy zdobywali sobie niebo mamoną. Oczywiście, nie kupimy biletu do nieba, ani nie uiścimy za siebie ceny należnej. Zostaliśmy przecież nabyci drogocenną krwią Chrystusa i żadne rzeczy materialne nie wykupią nas od tego, czego Bóg oczekuje w kwestii zbawienia naszej duszy.
Drugie czytanie w jakże aktualny sposób napomina nas, abyśmy modlili się za siebie nawzajem, w tym, za rządzących i sprawujących władzę. Stosunki społeczne, które we współczesnych czasach zależą od tak wielu czynników kształtowane są przez nas wszystkich. Dopóki nie jesteśmy zupełnie pozbawieni wolności, dopóty trudno nam zrzucać całą winę za panoszące się zło na środki przekazu, władzę czy opozycję, kościół, polityków czy najbliższych sąsiadów. Z naszą wolną wolą i przy pomocy rozumu możemy kształtować nasze wnętrze na wzór świętych, bądź idoli współczesnego świata.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Owa modlitwa i wzajemna troska mają przypominać nam, że wszystko co przemija, powinniśmy podporządkować temu, co trwa wiecznie. Zatem uczciwość wobec siebie, także w kwestiach gospodarczych i politycznych, przedkładanie dobra duszy nad dobro ciała, jest nie tylko wymogiem Ewangelii. Jest dowodem naszej wiary, że to co doczesne, nie przesłania nam tego co wieczne. Żadna zaś rzecz materialna nie przysłania nam Boga. Współczesna mamona to nie tylko pieniądze. Może to być także władza, popularność czy nawet ilość \"lajków\" na Facebooku. Aby zrozumieć komu służę, trzeba zadać sobie pytanie, co lub kto stoi ponad Bogiem w moim życiu?
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Służę Bogu czy mamonie?