Zaraz wracam

Zaraz wracam

1. „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Te słowa można by odnieść do śmierci Jezusa i do Jego zmartwychwstania na trzeci dzień. Cały kontekst mowy pożegnalnej Jezusa wskazuje jednak, że chodzi o paruzję, czyli o powtórne przyjcie Chrystusa na końcu czasów. Jezus wraca do Ojca, ale powróci raz jeszcze na ziemię. Ten czas, gdy nie będziemy Go oglądać, czyli od wniebowstąpienia do paruzji, Jezus nazywa „chwilą” (gr. mikron). Nieraz na sklepach czy kioskach można zobaczyć napis „Zaraz wracam”. Coś takiego mówi nam właśnie Pan na pociechę. Chwila rozłąki i próby mija szybko, jeśli kochamy, tęsknimy, ufamy, trwamy w nadziei. Kiedy spada na nas trudny czas zwątpienia, a zwłaszcza samotności, wtedy trzeba sobie powtarzać: „to tylko chwila”.
2. „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił”. Na naszych oczach spełniają się słowa Jezusa. Świat zachodni chce się przede wszystkim bawić i nieźle się bawi. Najważniejsze przykazanie współczesności brzmi: „have fun” (mieć dobrą zabawę). Dlatego patrzy na chrześcijan jak na tych, którzy psują dobre samopoczucie współczesnych opowiadając o grzechu i odpowiedzialności za życie. Satanistyczny celebryta Nergal opowiada w wywiadzie, że chciałby kupić sobie kościół i urządzić go po swojemu, żeby to miejsce „dawało rozkosz i szczęście, a nie smutek, depresję i frustrację”. Liberalne media biją mu brawo. I z dużą satysfakcją odnotowują odejścia z Kościoła, pustoszejące seminaria, bezradność biskupów. Trudno nie popadać w smutek i trudno nie zawodzić widząc upadek rodziny, zagubienie młodego pokolenia, łatwość z jaką medialne koncerny przejmują rząd dusz. Skąd czerpać nadzieję i siłę do trwania w wierności Jezusowi? To pytanie staje się dla wielu katolików nad Wisłą coraz bardziej dramatyczne.
3. „Smutek wasz przemieni się w radość” – mówi Pan. Nadzieja jest w Nim. Nie oznacza to oczywiście rezygnacji z codziennej walki. Nie jest to też tylko obietnica dotycząca wieczności. Każda próba to tylko „chwila”, którą trzeba przetrwać trzymając się kotwicy nadziei. Już tutaj na ziemi pośród utrapień są przecież chwile autentycznej radości. Każdy wschód słońca jest zapowiedzią nadejścia Pana. Każde dobro, które trwa pokornie, jakby na przekór sił ciemności, jest promykiem nadziei.

« 1 »

reklama

reklama

reklama