Komentarz do liturgii słowa

« » Grudzień 2023
N P W Ś C P S
26 27 28 29 30 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
  • Inny Kalendarz

Wtorek 26 grudnia 2023

Jasnogrodzianie

Zbyt wielu Polaków cechuje wstydliwy kompleks, który można nazwać amnezją regionalną. Miesiąc poza krajem i już zapomina się wielu polskich wyrazów albo zmienia się im akcent. Każdy Amerykanin na obczyźnie pierwsze co zrobi, to zatknie na widocznym miejscu flagę Stanów Zjednoczonych. Podobnie myślą i działają Anglicy albo Gruzini. Z kolei amnezja religijna infekuje polski styl bycia katolikiem. Ludziom w kościele często bliżej do chóru przy wyjściu, niż do ołtarza przy tabernakulum. W razie co, można udawać, że wdepnęło się w dom Boży przypadkiem. Wiara praktykowana okrakiem daje szansę, że jedną nogą stoi się w kościele ale drugą trzyma się na progu tego świata. Tymczasem chrześcijaństwo rozwija się na drogach wyboru, czyli nie imitacją lecz odmiennym stylem myślenia i życia.

W znakomitej, anglojęzycznej książce Toma Hollanda, pod tytułem „Dominion”, historyk i badacz społeczny stawia pytanie: jak doszło do tego, że maleńkie, młode, prześladowane i pozbawione większego wpływu społecznego chrześcijaństwo, przejęło pokojowo kontrolę nad wiekowym, rozbudowanym cywilizacyjnie i uzbrojonym po zęby cesarstwem Rzymu? Odpowiedź Hollanda zdumiewa. Pierwotny Kościół po prostu stosował nowoczesną, żywotną etykę społeczną. Wierność małżeńska, uczciwe wykonywanie zawodu, solidność obywatelska, ochrona chorych i starców, oznaczały cywilizacyjny krok w przód. Wobec tego zepsute, rzymskie barbarzyństwo spod znaku powszechnej rozwiązłości, homoseksualnych gier pałacowych albo kompulsywnej rozrywki na arenach cyrków, było zacofane i nie miało najmniejszych szans. Brzydką etykietę ciemnogrodu przyklejono Kościołowi dopiero dwa stulecia temu. Zrobili to ludzie skrajnej lewicy. Brakowało im sił, by dosięgnąć poziomu wymagających wyborów etycznych. A umyślili sobie przejąć stery, trzeba więc było rzeczywistość ustawić do góry nogami i prymitywną zdradę, zazdrosny materializm, mglisty kosmopolityzm albo brutalną eutanazję, nazwać jedynie słusznym postępem. Antonio Gramsci dodał do tego chytrą regułę długiego marszu przez instytucje. I tak mitologia z „Imienia Róży”, stopniowo rozszerzyła się wzdłuż i wszerz. Kto ma odrobinę wiedzy i rozumnego myślenia, ten pojmuje, że lewicowa ideologia oznacza postęp ale bardzo wstecz – aż do spalonych granic pogańskiego Rzymu. Według Toma Hollanda, chrześcijanie to jasnogród.

Żył w nim już Szczepan, diakon i męczennik. Musiał pochodzić z Grecji, bo jego imię ma korzenie helleńskie i oznacza wieniec. Był twórczym, nowoczesnym chrześcijaninem. Jako diakon zobowiązał się do troski o biedaków, ale chciał jeszcze więcej. Rozdawał więc jałmużnę, ale jednocześnie ubogim zwiastował ewangelię. Zginął, oskarżany przez Żydów, nazywanych synagogą Cyrenejczyków, Libertynów oraz Aleksandryjczyków (por. Dz 6, 9-10). Czego szukali ci ludzie i kim byli? Nikim znaczącym ani dla dziejów zbawienia, ani dla cywilizacji. Niby Żydzi, szukali na siłę helleńskiej odmienności. Zakompleksieni, odeszli w niepamięć historii – nie do końca wierzący, nie do końca światowi. Klasyczny ciemnogród.

Elegancka pani, wychowana od dziecka gdzieś na polskiej wsi, co Adwent, wcześnie rano, z mamą, szła na Roraty z lampionikiem w dłoni. Wzięła szybko ślub z bogatym panem i mieszka teraz w stolicy. Kolejne z opłatkowych spotkań przed świętami. Pani daje znak obecnym, że nadąża za trendami, jest przecież katoliczką otwartą. Nie słucha określonego radia, nie głosuje na prawicę, nie boi się wcale terrorysty w przedpokoju, lajkuje portale w duchu woke i oczywiście Komunię święta przyjmuje na rękę, inaczej niż wszyscy w jej rodzinnej, zaściankowej parafii. Spogląda na kartkę z adwentowymi śpiewami: ojej, żadnej pieśni z mojego duszpasterstwa! A przecież wszyscy pamiętają, jak od najmłodszych lat tata nauczył panią śpiewać, że Archanioł Boży, Gabryjel! I po co udajesz? Lubisz ten katolicyzm i nie masz czego się wstydzić. Ciemnogród to hazard, ideologie, małżeńskie zdrady i jajka w koszyku na Wielkanoc, a nie codzienna modlitwa, wolontariat w szpitalu i solidna formacja etyczna.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.