Pan Jezus jest zdziwiony wiarą setnika. Zdziwienie to uczucie, które pojawia się gdy rzeczy dzieją się inaczej niż można było przewidzieć. Trudno, aby Bóg dziwił się czemukolwiek, skoro wie wszystko. Ale Bóg, który stał się człowiekiem, przeżywa wszystko według ludzkiej natury. Więc nie dziwi nas, że Pan Jezus się dziwił. Jeśli wejdziemy głębiej w tę historię, też będziemy zdziwieni. Setnik też pewnie w Niebie jest zdziwiony, że jego słowa okazały się tak ważne, że od wieków wypowiadamy je w czasie Mszy, przed przyjęciem Komunii. Zanim przyjmę do swego ciała Pana Jezusa, prawdziwego i jedynego Boga, wypowiadam słowa poganina, choć szanującego religię Starego Testamentu. Zanim przyjmę tego, który jest źródłem i podstawą pokoju, cytuję rzymskiego oficera, prawdopodobnie weterana wielu wojen czy krwawych pacyfikacji. Wygodna i spokojna służba w Palestynie była na ogół nagrodą za zasługi na froncie.
Co takiego było w słowach setnika, że Pan Jezus był zdumiony jego wiarą? Czy chodziło o to, że Rzymianin był tak zdeterminowany, aby jego sługa wyzdrowiał, że rzeczywiście tak się stało, a Pan Jezus był tu tylko narzędziem czy świadkiem? Takie bajki są ostatnio modne, wygłaszają je specjaliści od bycia szczęśliwym, nazywając to „afirmacją” i „manifestacją”. Wystarczy, żebyś bardzo czegoś chciał, a tak będzie, mówią owi magowie. I Bóg nie jest do tego potrzebny… Dzisiejsza Ewangelia pokazuje sytuację odwrotną. Setnik, przyzwyczajony, że wszystko układa się według jego woli, oto napotyka na mur. Nie jest w stanie uratować swojego człowieka. Pewnie w boju nie raz widział śmierć swoich ludzi, nie mogąc ich ocalić. Ale przynajmniej mógł walczyć, próbować ratować lub wziąć odwet. A oto sługa umiera w jego domu i setnik nie zatrzyma jego cierpienia ani mieczem, ani rozkazem.
Powiedz tylko słowo… Setnik nie zaprasza Jezusa do domu, bo zna żydowskie zwyczaje. Prawo mojżeszowe zabraniało wchodzenia w zbyt bliskie relacje z poganami, co interpretowano m.in. jako zakaz wchodzenia do ich domów. Ale wierzy, że dla tajemniczego rabbiego z Nazaretu, przestrzeń nie jest przeszkodą. Ten człowiek nie tylko jest uzdrowicielem. Natura jest mu posłuszna. A natura jest posłuszna Bogu. Kiedy centurion porównuje działanie Jezusa do oficera wydającego rozkazy, miał przed oczyma swoją codzienności. W starożytnej armii musztra i skrupulatne, automatyczne wypełnianie komend było fundamentalne. Żołnierze w czasie walki mieli poruszać się jak marionetki dowódców. W oczach tego Rzymianina, Pan Jezus jest panem natury, a nie jej zaklinaczem. Nad naturą zaś panować mogą tylko bogowie.
Paradoksalnie, dla poganina sprawa była łatwiejsza niż dla Żydów, bo poganie wierzyli iż bogowie mogą chodzić po ziemi w ludzkiej postaci. Z drugiej strony, setnik poprosił o pomoc Jezusa, gdyż polecili mu Go jego żydowscy przyjaciele. Tym samym zdawał sobie sprawę, że Jezus z Nazaretu nie przynależy do świata bogów jak go sobie wyobrażali Rzymianie. Nie będąc w pełni tego świadomy, centurion wyraził prawdę, że Jezus jest Bogiem i Człowiekiem. Jedynym Bogiem, który stał się człowiekiem. Równocześnie, już całkowicie świadomie, zaufał Człowiekowi, któremu przypisał boską moc.
Adwent jest przygotowaniem do liturgicznego świętowania narodzenia Pana Jezusa. Świętując Jego urodziny wyrażamy w pełni świadomie prawdę, którą „niechcący” odkrył rzymski setnik. Równocześnie bohater dzisiejszej Ewangelii uczy nas, że ta prawda nie jest tylko jakąś teorią na temat Boga i świata. Jej przyjęcie wymaga całkowitego zaufania Chrystusowi we wszystkim, co robimy. Obyśmy często „zadziwiali” Pana Jezusa naszą wiarą w Niego.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.