Kolejny raz w święta Bożego Narodzenia islamscy fundamentaliści zaatakowali chrześcijańskie wioski w Nigerii w stanie Plateau. Szacuje się, że w ataku 140 osób zginęło, a 300 zostało rannych. Konflikt etniczno-religijny zaostrza coraz większy niedobór zasobów związanych z pustynnieniem terenów.
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Nigerii (CAN) potępiło niedawną masakrę chrześcijan w stanie Plateau.
„Takiego barbarzyństwa nie ma nawet w królestwie zwierząt” – stwierdziło stowarzyszenie w swoim oświadczeniu.
Wezwało prezydenta Bolę Tinubu do podjęcia odpowiednich działań. Podkreślono, że ten kolejny atak terrorystów nie może zostać ponownie zamieciony pod dywan. Chrześcijanie w regionie w końcu potrzebują ochrony.
„Prezydent Tinubu musi zatroszczyć się o to, że władze bezpieczeństwa zastosują się do jego zaleceń” – zaznaczyło stowarzyszenie.
Zbyt często w podobnych przypadkach nie robiono nic, by postawić winnych przed wymiarem sprawiedliwości.
W Boże Narodzenie uzbrojeni mężczyźni napadli na kilka wiosek zamieszkanych przez chrześcijan i spowodowali „krwawą łaźnię”.
Według doniesień lokalnych mediów zginęło co najmniej 160 osób, ponad 200 domów zostało zniszczonych. Większość ofiar to kobiety i dzieci. Zdaniem ocalonych, sprawcami ataku byli muzułmańscy pasterze Fulani.
Death toll from the deadly Christmas attack on 20 communities in Plateau state rises to over 140, as more dead bodies of those who tried to escape the attacks are found by search teams. pic.twitter.com/oMG0KSiDVS
— Amnesty International Nigeria (@AmnestyNigeria) December 26, 2023
Ataki rozpoczęły się w sobotę 23 grudnia. Już wtedy śmierć poniosło 113 osób. W niedzielę 24 grudnia „bandyci” (tak mieszkańcy nazywają zbrojne grupy) napadli na mieszkańców wsi, gdy ci jeszcze spali. Palili domy i mordowali ludzi.
„Spaliśmy, gdy nagle rozległy się głośne strzały. Baliśmy się, bo nie spodziewaliśmy się ataku. Ludzie się ukrywali, ale wielu z nas zostało schwytanych przez napastników, niektórzy zginęli, a inni zostali ranni” – powiedział Markus Amorudu, jeden z mieszkańców wsi.
Ten region Nigerii, leżący na pograniczu muzułmańskiej północy a chrześcijańskiego południa jest świadkiem częstych walk i rozruchów. Co więcej, w okolicy grasują zbrojne bojówki, które napadają na wioski.
W nigeryjskim stanie Plateau od lat dochodzi do brutalnych ataków pomiędzy muzułmańskimi koczownikami Fulani a chrześcijańskimi rolnikami. Konflikt etniczno-religijny zaostrza coraz większy niedobór zasobów: podczas gdy liczba ludności w Nigerii szybko rośnie - średnio pięcioro dzieci na kobietę - ziemi uprawnej i pastwisk jest coraz mniej z powodu postępującego pustynnienia. Niedawno pojawiły się również informacje, że grupy Fulani są w kontakcie z dżihadystyczną bojówką terrorystyczną Boko Haram.
Źródła: KAI, aleteia.org