Komentarz do liturgii słowa

« » Styczeń 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
  • Inny Kalendarz

Wtorek 23 stycznia 2024

ks. Jarosław Tomaszewski

Księża chciani i niechciani

Aiguá w skocznym języku Indian Guaraní tłumaczy się jako wartki potok. To uroczo położona miejscowość w urugwajskich górach, nazywanych Sierra Carapé – wzgórza garbate, pochylone pagórki. Miasteczko założyła Hiszpanka Marguerita Muñoz. Była gorliwą katoliczką, więc w dokumencie erekcyjnym, lekceważąc agresywną już wtedy laickość Urugwaju, zastrzegła, że na rynku w Aiguá zawsze będzie stać kościół pod wezwaniem świętego Antoniego. Teologia wyzwolenia i modernizm nadwyrężyły siły Kościoła katolickiego w Urugwaju do tego stopnia, że przez osiem lat parafia z miasteczka była bez księdza. Dojeżdżał tam co niedziela jakiś paragwajski misjonarz, bił w dzwon, a na Mszę świętą schodziło się kilka, starszych pań. Po długich ośmiu latach przysłano do Aiguá nowego misjonarza. Zdecydował się na stałe mieszkać z tubylcami. Pojawił się tylko jeden problem – misjonarz ten był Polakiem. Lokalnym językiem władał wówczas tyle o ile. Na kazaniach śmiesznie przekręcał wyrazy. Miał też wciąż w głowie polski styl duszpasterstwa, który męczył skłonnych do relacji, a nie do wysiłku Latynosów. Czy katolicy z Aiguá pojechali do biskupa z pretensjami: kogo nam tu dałeś? Jak on mówi? I czego wymaga? A dlaczego nie zna jeszcze naszych obyczajów? Wprost przeciwnie. Co niedziela rosła liczba praktykujących ewangelię osób. Po dzień dzisiejszy są przyjaciółmi, nawet z tymi, którzy tak dalece czcili swój laicki światopogląd, że nie przekraczali za nic w świecie progu kościoła.  

Jak to jest? Księża są dziś chciani, czy nie chciani? Duchowni źle uformowani. Obojętni wobec sacrum i liturgii. Skłonni do duchowego dziwactwa. Chorzy z narcyzmu. Pazerni materialiści. Terapeuci, politycy, internauci i filmowcy. Showmani ambony, którzy głoszą własne ja. Ubrani w tęczowe stuły, błogosławią związki homoseksualne, łamiąc duszpasterskie zachęty Watykanu. Źle wychowani, ordynarni, dwuznaczni – to księża niechciani. Lud Boży czasem znosi ich jeszcze, ale cierpi. Życie takich duchownych wystawia dusze słabe na pokusę zwątpienia. Natomiast kapłani radośni i dalekowzroczni. Ojcowie duchowi. Uporządkowani materialnie i moralnie. Wolni wobec popędów światowości. Bliscy Bogu i ludziom, ale dalecy od spoufalania się. Mądrzy i przejrzyści w nauczaniu. Urealnieni, czyli chodzący po ziemi. Do tego ubodzy, tak, ubodzy, bo kwestia skromności materialnej to nie tylko przywilej zakonników, lecz rozumny owoc bycia alter Christus – czyli naśladowania Ukrzyżowanego, do którego powołani są kapłani diecezjalni. Duchowni wykształceni, odważni, ofiarni w służbie, hojni. Uczciwi patrioci i wychowawcy. Zawsze dostępni w kancelarii, zakrystii, a szczególnie w konfesjonale – to księża nie tylko chciani, lecz rozrywani na wszelkie strony i posługi. W Kościele są tak naprawdę solidną, choć nie robiącą żadnej kariery, większością.

Druga z ksiąg wielkiego Samuela opisuje rytualne obyczaje Bliskiego Wschodu, gdzie często tańcem oddawano chwałę Bogu. Co jednak ciekawe, podczas obrzędowego tańca, król Dawid ubrany jest w efod (por. 2 Sm 6, 14b). Co to za szata? Efod jest ubiorem, jaki kapłani nakładali podczas czynności liturgicznych.  A trzeba pamiętać, że w czasach Dawida nie było jeszcze wyodrębnionej funkcji kapłańskiej. Nie ma nawet świątyni, którą wzniesie dopiero następca Dawida – król Salomon. Dlatego władca, tęskniąc za kapłaństwem, ubiera się w strój ofiarnika tak, jakby już chciał go widzieć przy ołtarzu. W ewangelii Pan zostawia jedno, lapidarne wskazanie na całe życie dla księży – będą braćmi Jezusa, jeśli usłuchają Słowa Bożego i wypełnią Wolę Boga ( por. Mk 3, 34-35). Wtedy ludzie przylgną do sutanny.

Bądź świadom, że w Holandii, Belgii albo Niemczech, mieszkają katolicy, którzy kilkadziesiąt kilometrów potrafią przejechać w niedzielę na Mszę świętą. Bo tam odprawia ją skromny, wierny i wierzący ksiądz. Może czekać cię to w niedalekiej przyszłości.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.