W życiu musimy podejmować różne decyzje. Jedne z nich – dotyczą życia codziennego. Zastanawiamy się co dziś zjeść na kolację albo jaką kurtkę kupić na nadchodząca wiosnę. Inne decyzje są poważniejsze – nadają kierunek naszemu życiu. Jaki kierunek studiów wybrać? W jakim miejscu podjąć pracę? Czy poddać się skomplikowanej operacji?
Dziś w pierwszym czytaniu z Księgi Ezechiela słyszymy o decyzjach i wyborach najważniejszych, dotyczących życia wiecznego. Naszym jedynym Zbawicielem jest Jezus Chrystus. Jednak nasze zbawienie nie dokonuje się automatycznie. Potrzebne jest nasze otwarcie na Boże łaski. To otwarcie na łaskę dokonuje się na bazie wolnej decyzji. To jest najważniejsza decyzja w naszym życiu.
Prorok Ezechiel opowiada o dwóch możliwych sytuacjach. Najpierw przedstawia przypadek grzesznika, w którym dokonuje się nawrócenie: „Jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegłby wszystkich moich ustaw i postępował według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: nie będą mu policzone żadne grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował. Czyż tak bardzo miałoby mi zależeć na śmierci występnego – mówi Pan Bóg – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?”. To przesłanie pełne nadziei. Pokazuje, że Bóg nie chce naszego potępienia, pragnie naszego szczęścia, chce, byśmy żyli na wieki. Czasem nawrócenie dokonuje się natychmiast, „z chwili na chwilę”, jak u św. Pawła pod Damaszkiem. Może znamy ludzi, którzy nagle się nawrócili. Mogło się to dokonać na przykład wskutek jakiegoś poważnego doświadczenia życiowego, na przykład własnej choroby, która pozwoliła nam wiele zrozumieć. Najczęściej jednak nawrócenie to długi proces powrotu do Boga. Ważne, by taką decyzję podjąć, bo od niej zależy nasze zbawienie. Modlimy się o łaskę nawrócenia dla ludzi stojących z dala od Boga i Kościoła. Może właśnie ten Wielki Post stanie się dla nich czasem powrotu do wiary i zerwaniem z grzechem.
Druga sytuacja, którą przedstawia prorok Ezechiel, stanowi poważną przestrogę: „A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu policzony, ale umrze on z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił”. To przestroga dla tych, którzy są blisko Pana Boga. Dar wiary i zbawienia przechowujemy w kruchych naczyniach naszego człowieczeństwa. Ten, kto stoi, powinien uważać, by nie upaść. Człowiek wierzący mógłby sobie powiedzieć: „zbawienie mam pewne”, „załatwiłem je sobie przez moje pobożne życie”. Jednak takie myślenie jest najczęściej przejawem pychy. Już niejeden taki pewny siebie człowiek upadł nisko i odszedł daleko od Boga.
Odejście od Boga rzadko dokonuje się nagle, w oparciu o jedną decyzję „z chwili na chwilę”. Najczęściej takie odejście następuje wręcz niezauważalnie. Zwykle jest to dłuższy proces; trochę podobny do stopniowego uzależniania się od alkoholu. Czasem się mówi, że najtrudniej zgrzeszyć ciężko po raz pierwszy. Dlatego jest to trudne, bo dobrze ukształtowane sumienie stanowi ciągle przestrogę. Jednak po pierwszym ciężkim grzechu, gdy nie nastąpi opamiętanie, człowiek widzi, że świat się nie wali, a Pan Bóg nie zsyła pioruny, więc następuje drugi grzech ciężki. Sumienie jeszcze przestrzega, ale jakby słabiej. Jeśli człowiek nie dokona w tym momencie zdecydowanego nawrócenia, to zaczyna popełniać kolejne grzechy. Sumienie staje się coraz bardziej zagłuszone. Człowieka popada w stan, który Biblia nazywa „zatwardziałością serca”.
Czas Wielkiego Postu jest dobrą okazją do pogłębionej analizy, czy nie znajdujemy się na drodze odejścia. Czy nie usypia nas przekonanie, że na zewnątrz jest przecież z nami całkiem w porządku? Może warto postawić pytanie: „kiedy była moja ostatnia spowiedź?” Czy nie pojawiła się w naszym życiu tendencja do opóźniania spowiedzi? Jeśli któryś z tych mechanizmów dostrzegamy w sobie, to jest to dla nas światło ostrzegawcze i czas podjąć zdecydowane kroki. Najważniejszym krokiem jest wzbudzenie szczerego żalu za grzechy, prowadzący do dobrej spowiedzi świętej. W tym żalu może nam pomóc niezwykle głęboki Ps 130 śpiewany dziś jako psalm responsoryjny: „Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, / Panie, wysłuchaj głosu mego. / Nachyl swe ucho / na głos mojego błagania. / Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, / Panie, któż się ostoi? / Ale Ty udzielasz przebaczenia, / aby Ci służono z bojaźnią”.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.