Dlaczego Jezus wdał się w dyskusję z poganką, Syrofenicjanką? Czyż nie chciał uzdrowić jej córeczki? Ależ chciał. Ale jednocześnie pragnął uwolnienia również z pogańskiej niewiary owej kobiety, matki dziewczynki. Jezus podejmuje dialog pomimo tego, że Żydzi nie rozmawiali z poganami, a tym bardziej z pogańskimi kobietami. Podejmuje rozmowę, bo chce uzyskać od niej wyznanie wiary.
Determinacja kobiety i jej bystre odpowiedzi zaświadczają o jej wewnętrznym przekonaniu o boskiej mocy Jezusa. Jej słowa świadczą, że wierzy w Jezusa i że poddaje się Jego woli.
Jezus nikogo nie odtrąca, ale sięga głębi ludzkiego serca, ludzkich pragnień, szukając w ten sposób prawdziwych motywacji, dlaczego za Nim podążamy. W Syrofenicjance odkrył prawdziwą miłość i troskę o dziecko, które cierpi nękane przez demona. Każdego, kto jest szczery przed Bogiem, Bóg nigdy nie odtrąci. Każda jego prośba zostanie wysłuchana. Jednak tych, którzy przed Bogiem i ludźmi udają kogoś, kim naprawdę nie są, chce najpierw doprowadzić do prawdy o samych sobie. Wsłuchujmy się w słowo Boże z całą otwartością na prawdę o nas samych. Bo ten tekst, jak każdy tekst Pisma Świętego, jest przecież o nas.