Wyszukano wyników: 157
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Abp Filipazzi na 25-lecie Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”: Pamiętajcie o wdzięczności wobec Boga i bliźnich
- „Stop imigracji!”. Konfederacja żąda zamknięcia granic i deportacji nielegalnych imigrantów
- Kard. Parolin: Watykan oczekuje wyjaśnień po ataku na kościół w Gazie
- Zapomniany kryzys. Ks. Andrzej Tekieli SAC o realiach życia w Wenezueli
- Coraz bliżej do Jubileuszu Młodych. Milion uczestników, duchowe przeżycia i liczne atrakcje
- IMGW ostrzega przed burzami i ulewami. Możliwy grad i silny wiatr
- Dziś w całym kraju protest przeciwko napływowi migrantów
- Przełom w konflikcie na Bliskim Wschodzie. Izrael i Syria zgodziły się na zawieszenie broni
- Porządek panuje w Instytucie Pileckiego
- Przymusowo wcieleni. Co jest najgorsze w wystawie „Nasi chłopcy”?
