Abp Józef Kupny przeprasza osoby skrzywdzone przez kard. Gulbinowicza

Ufam, że Stolica Apostolska zbadała sprawę kard. Gulbinowicza bardzo rzetelnie, a podjęte decyzje mają (…) być wyrazem ludzkiej uczciwości wobec osób, które w przeszłości doznały krzywd i cierpienia. Przede wszystkim tym osobom należy się słowo „przepraszam” – napisał abp Józef Kupny.

„Ufam, że Stolica Apostolska zbadała tę sprawę bardzo rzetelnie, a podjęte decyzje mają stanowić nie tyle sąd nad jego osobą, ile być wyrazem ludzkiej uczciwości wobec osób, które w przeszłości doznały krzywd i cierpienia. Przede wszystkim tym osobom należy się słowo „przepraszam” — napisał abp Józef Kupny w liście do duchowieństwa i wiernych archidiecezji wrocławskiej, w którym odniósł się do kar nałożonych na swojego poprzednika — kard. Henryka Gulbinowicza. 

Abp Józef Kupny w liście do duchowieństwa i wiernych odczytywanym w niedzielę w parafiach archidiecezji wrocławskiej odniósł się do komunikatu Nuncjatury Apostolskiej w Polsce w sprawie kar dyscyplinarnych nałożonych na kard. Henryka Gulbinowicza. „Mam świadomość, że wielu Dolnoślązaków decyzję Ojca Świętego przyjęło z bólem, smutkiem, rozczarowaniem, a często także z rozgoryczeniem i zdenerwowaniem. Rozumiem Wasze odczucia i wiem, że macie do nich prawo” — napisał metropolita wrocławski dodając, że nie jest mu łatwo zwracać się do wiernych, którzy mogą czuć się „zawiedzeni i zasmuceni”.

Arcybiskup zaznaczył, że nie ma także zamiaru osądzać księdza kardynała. Wyraził nadzieję, że Stolica Apostolska zbadała tę sprawę bardzo rzetelnie, a podjęte decyzje mają stanowić „nie tyle sąd nad jego osobą, ile być wyrazem ludzkiej uczciwości wobec osób, które w przeszłości doznały krzywd i cierpienia”. „Przede wszystkim tym osobom należy się słowo «przepraszam». Prośbę o wybaczenie kieruję także do Was, którzy każdego dnia ofiarnie i z dużym poświęceniem budujecie Kościół na Dolnym Śląsku” – napisał abp Kupny dodając, że „ludzie mogą zawieść, ale Bóg nigdy nie zawodzi” oraz że Kościół nie jest prywatną własnością tego czy innego księdza albo biskupa, ale tylko i wyłącznie własnością Jezusa Chrystusa. „Dziś proszę Was jeszcze mocniej – przylgnijcie do Niego – do Boga, który nie zawodzi” — zaapelował metropolita.

Hierarcha zaznaczył, że Kościół nie jest korporacją, która dba o wyniki ekonomiczne i słupki poparcia. „Jedynym programem naszego postępowania jest Ewangelia, a tym, który wyznacza zasady jest Jezus Chrystus, nasz Mistrz, Pan i Zbawiciel” – podkreślił arcybiskup dodając, że o wizerunek Kościoła najowocniej troszczą się ludzie święci i ci, którzy do świętości dążą, dla których takie słowa, jak miłość Boga i bliźniego, troska o ludzi starszych, chorych, słabych i potrzebujących pomocy, walka ze swoimi słabościami i grzechem, niezgoda na każdą niesprawiedliwość i zło, a przy tym codzienna modlitwa i częste przyjmowanie Chrystusa w Eucharystii, nie są pustymi sloganami, ale treścią życia.

Odwołując się do przypowieści o talentach odczytywanej w czasie niedzielnej liturgii słowa, hierarcha zwrócił uwagę na swoistego rodzaju próbę czasu, której w różnych momentach życia jesteśmy poddawani. „To są te wszystkie sytuacje, w których nam się wydaje, że Pan Bóg milczy, że się wycofał albo toleruje zło i niewłaściwe postępowanie. Że jest jak główny bohater z przypowieści, który wyjeżdża i jest nieobecny w czasie, kiedy jego słudzy rozporządzają talentami” — napisał abp Kupny podkreślając, że wrocławski Kościół wyjdzie z tej próby zwycięsko, jeśli otworzy się na słowa Mateusza ewangelisty, który przypomina, że to Bóg jest Panem historii i ostatnie słowo w życiu każdego człowieka będzie należało do Niego.

Kończąc list, abp Kupny zaapelował do wiernych o modlitwę, by prosili Boga o to, by „dał nam odczuć swoją obecność, uleczył rany i umocnił naszą wiarę, w to, że On nigdy nie opuszcza łodzi Kościoła, nawet wtedy, kiedy ta wydaje się być miotana wiatrem i falami i napełnia się wodą na tyle, że prawie tonie”.

Nuncjatura Apostolska w Polsce w wydanym 6 listopada komunikacie poinformowała o zastosowaniu środków dyscyplinarnych wobec 97-letniego kard. Henryka Gublinowicza – byłego metropolity wrocławskiego. Nie może on uczestniczyć w jakiekolwiek celebracji czy spotkaniu publicznym, ma zakaz używania insygniów biskupich, został też pozbawiony prawa do nabożeństwa pogrzebowego i pochówku w katedrze. Kardynał ma też wesprzeć finansowo działalność Fundacji św. Józefa, powołanej przez Konferencję Episkopatu Polski w celu wspierania działań Kościoła na rzecz ofiar nadużyć seksualnych.

Kary nałożone zostały w wyniku „przeprowadzonego dochodzenia w sprawie oskarżeń wysuwanych pod adresem kard. Henryka Gulbinowicza oraz po przeanalizowaniu innych zarzutów dotyczących przeszłości kardynała”. Dochodzenie dotyczyło m.in. tuszowania czynów pedofilskich wśród podległych arcybiskupowi kapłanów diecezji wrocławskiej, ale też czynów samego kardynała, oskarżanego m.in. o osobiste molestowanie jednego z wrocławskich kleryków.

„Surowość sankcji zastosowanych wobec kard. Gulbinowicza wskazuje, że dochodzenie potwierdziło prawdziwość stawianych mu zarzutów” — oświadczył rzecznik archidiecezji wrocławskiej ks. Rafał Kowalski.

Źródło: pra (KAI) / Wrocław

« 1 »

reklama

reklama

reklama